Niebanalne połączenie chwili i i DOC przyrodniczego. Pozazdrościć chwili i zdjęcia. Kapelusz przy ziemi.

Kolega Szanowny się tak nisko nie pochyla, bo w naszym wieku to niebezpieczne;)

Dziękuję za docenienie i przygarnięcie.:)

Z przyrodniczego punktu widzenia jest to dla mnie jedno z cenniejszych zdjęć. Miałam dużo szczęścia, że świt był wyjątkowo zimny i siedziały maluszki wtulone w siebie grzejąc się wzajemnie. W innym wypadku pewnie by odleciały głębiej w trzcinowisko, bo lotne już były. Chciałam zostać na śniadaniu, ale zauważyłam, że mama z lękliwych i nie podleci, póki sobie nie pójdę. Szybko więc się wyniosłam, żeby nie przeszkadzać w karmieniu.

Z plusem :-)

Gratuluję pięknego ujęcia :)