2015-11-22 03:13:39
Hmmm... "światłoświęto" to bajeczna nazwa, od teraz będę takiej używał:)
Co do tytułu zdjęcia - abstrahując od kwestii "patriotyzmu" należałoby zwrócić uwagę na jego konotacje. Odwołanie do nazwy popularnej serii gier komputerowych jest na miejscu, gdyż były to gry przerażeniowe (w obcym języku - "horrory"), w których bohater wkraczał na teren nawiedzonej posiadłości, jako i bohater tej fotografii wydaje się wkraczać. Przechodzi przez symboliczną granicę mostu na teren widocznych w tle budynków.
Klimat zdjęcia odbieram jako tajemniczy i straszny, czyli pasujący do konwencji.
Tonacja i ekspozycja, zapewne dobrane nieprzypadkowo, uwydatniają ten klimat. Niebieskie zimno rozświetlone mocnymi światłami zarysowującymi kontury postaci i otoczenia dodają otoczki tajemniczości.
Kompozycja też jest trochę niepokojąca. Z jednej strony linie mostu skupiają uwagę na postaci, z drugiej - chciałoby się tę postać zobaczyć w mocnym punkcie albo na środku kadru. Spokój wprowadzony przez linie mostu zostaje zaburzony przez to nieregularne ustawienie bohatera. Złamanie zasady mocnego punktu według mnie wprowadza pewną dozę niepokoju.
Innymi słowy treść i forma współgrają w celu oddania klimatu zasugerowanego w tytule.
Skoro się już rozpisałem to umieszczę jako analizę, a co tam, będziecie mogli nie polecać:)
2013-03-04 11:35:08
W odpowiedzi na poniższą dyskusję z obywatelem @maxiumus:
1. Pisząc o "emocjach" cytowałem innego użytkownika. Nie jest to mój koronny argument na wartość tej pracy (ale jest jednym z argumentów). I cieszę się, że są ludzie, którzy jak Ty próbują dyskredytować mało konkretne kryteria oceny.
2. Opinia esdrasa, którą cytowałem wcześniej, docenia też moment. Moment jest mz. dość istotnym kryterium w dokumencie.
3. Mz. na uwagę zasługuje wykorzystanie otoczenia oraz GO do kierowania uwagi widza. GO podkreśla tańczącą parę jako główny temat, na którym też skupia się wzrok figury z tyłu. Wykorzystanie elementów otoczenia oraz GO do kierowania uwagi widza to chyba dość konkretne kryterium.
4. Lubię abstrakcyjność tej sceny. W sensie zupełnie nie przystające do siebie: tańcząca para, dziwna figura i nietypowe wnętrze.
5. Jedyna wada, jaką widzę to właśnie ucięta dłoń, ale jak pisałem, był dylemat, czy zostawić głowy czy uciąć rękę. Zdecydowałem się to drugie, bo bez publiczności jest bardziej abstrakcyjnie.
6. Skoro już ustaliliśmy, że emocje są mało znaczącym kryterium, to pozwolę sobie uznać, że Twoje słowa "Przekaz czy emocje - tutaj są tak znikome, że w zasadzie ich nie widać, nie widać nic. " również nie mówią o wartościach obiektywnych. Niektórzy tu widzą emocje (i inne walory), Ty nie widzisz nic. Więc proszę nie uogólniaj, że skoro w słabych pracach autor powołuje się na emocje to znaczy, że każda praca, gdzie ludzie powołują się na emocje, jest słaba.
7. I co mnie uderza - nazywanie tego "ot kaderek" świadczy mz. o ignorancji w temacie dokumentu.
Pozdrawiam zagorzałego dyskutanta:)
2012-12-28 23:55:17
Tego pieska to ja już znam jak własnego kota, tyle razy się tu pojawia :) Głos na "nie" ponieważ:
1. Centralny kadr, żadko się sprawdza.
2. Słabe światło. Taka ekspozycja bez problemu do podciągnięcia w obróbce.
3. Scena niezbyt pociągająca. Ot siedzi piesek:)
Autorce mogę na początek polecić:
1. Posiedzenie nad obróbką. W tym przypadku trochę rozjaśnić, zwiększyć kontrast (ale uważać na przepalenia i cienie).
2. Perspektywa, w tym przypadku jest ok - jednolite tło. Jednak na wielu innych zdjęciach tego słodkiego psiaka w tle się mnożą jakieś odwaracjące uwagę elementy.
3. Dobry moment. Ciężko jest zrobić dobre zdjęcie psa dlatego, że tak wielu ludzi robi wiele zdjęć swoim psom:) Odpowiedni moment (wraz z powyższymi uwagami) powinien bardzo pomóc.
Pozdrawiam świąteczno-noworocznie:)
2012-12-25 14:19:24
Przede wszystkim zdjęcie jest za małe (640x425 180kb), najlepiej ładować największy rozmiar, na jaki pozwala FF.
Po drugie główna postać jest nieostra.
Po trzecie - jej twarz i włosy są trochę zbyt jaskrawe, nie wiem czy histogram wskazuje przepalenia, ale wydaje się, że są.
I jeśli już mówimy o histogramie to w cieniach nie ma szczegółów. Z tak mocnym kontrastem trzeba uważać, nie zawsze się on nadaje.
Po piąte - spojrzenie bohaterki ciekawe i nadawałoby się na temat zdjęcia, ale wszystko naokoło odwraca od niej uwagę.
Pzdr.
2012-12-05 23:24:16
Autorze bardzo mi się podobają Twoje prace. Nie zawsze są do końca dopracowane technicznie, ale masz wyobraźnię i znasz się na stylistyce! I wiesz jak zrobić klimat, to się liczy:)
Jednak tutaj msz. nawala i pomysł i obróbka.
Technicznie: te czarne cienie w miejscach styknięć z białą koszulą. Po prawej całkowicie czarny pas. I w ogóle mz. za dużo cieni.
Tematycznie: agent Smith - była to ta sama osoba, ale jak było ich wielu to każdy był osobną istotą, czyli prezentował osobne ekspresje, pantomimy, słowa. Tu mamy po prostu powieloną jedną postać.
Ogólnie rzecz biorąc - pomysł bardzo fajny, ale wymagałby dopracowania. Wydaje mi się, że to nie będzie trudne, więc czekam na kolejną odsłonę:)
Pzdr.
2012-11-14 10:32:09
Miał być komentarz, ale wyszło tyle, że dodam jako analizę, choć nie będzie to typowa analiza.
Autorze może rozwinę wypowiedź ja_majka. Otóż w tych czasach, przy swobodnym dostępie do sprzętu fotograficznego, każdy łapie za aparat/komórkę i robi zdjęcia i je publikuje. I to nic złego oczywiście. Z tym, że jest fotografia i Fotografia. Pierwsza jest zwykłą czynnością druga pretenduje do miana sztuki. Nie mnie oceniać co sztuką jest lub nie jest, jednakże jak się spojrzy na jakość fotek z fejsbuka w porównaniu do portretów z tutejszej Galerii Wysokiej to można zauważyć **dużą różnicę**. Powyższe zdjęcie kojarzy się bardziej z fejsbukowymi autoportretami robionymi ajfonem niż z poważną fotografią a to dlatego, że złamane są chyba wszystkie zasady poprawnego zdjęcia: ostrość, światło, kadr, tło, etc. Proponuję poczytać trochę o tych tematach przed publikacją zdjęć na tym portalu:) Mam nadzieję, że Cię nie zraziłem do dalszego zgłębiania tematu fotografii:) Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych staraniach.
2012-09-12 23:17:48
Tu jestem pozytywnie zaskoczony, bo selektywne kolorowanie B&W jest sztuką trudną i często naiwnie wykorzystywaną. W tym przypadku jednak zostało to dobrze zrobione. Ostrość jest w odpowiednim miejscu. Ja bym to wrzucił do GN. Jeśli chodzi o uwagi akci to może gdyby ujęcie było trochę z lewej i trochę bardziej z góry to z tych kolorowych punktów powstałby okrąg, który by wypełniał kompozycję.
Hmmm... "światłoświęto" to bajeczna nazwa, od teraz będę takiej używał:) Co do tytułu zdjęcia - abstrahując od kwestii "patriotyzmu" należałoby zwrócić uwagę na jego konotacje. Odwołanie do nazwy popularnej serii gier komputerowych jest na miejscu, gdyż były to gry przerażeniowe (w obcym języku - "horrory"), w których bohater wkraczał na teren nawiedzonej posiadłości, jako i bohater tej fotografii wydaje się wkraczać. Przechodzi przez symboliczną granicę mostu na teren widocznych w tle budynków. Klimat zdjęcia odbieram jako tajemniczy i straszny, czyli pasujący do konwencji. Tonacja i ekspozycja, zapewne dobrane nieprzypadkowo, uwydatniają ten klimat. Niebieskie zimno rozświetlone mocnymi światłami zarysowującymi kontury postaci i otoczenia dodają otoczki tajemniczości. Kompozycja też jest trochę niepokojąca. Z jednej strony linie mostu skupiają uwagę na postaci, z drugiej - chciałoby się tę postać zobaczyć w mocnym punkcie albo na środku kadru. Spokój wprowadzony przez linie mostu zostaje zaburzony przez to nieregularne ustawienie bohatera. Złamanie zasady mocnego punktu według mnie wprowadza pewną dozę niepokoju. Innymi słowy treść i forma współgrają w celu oddania klimatu zasugerowanego w tytule. Skoro się już rozpisałem to umieszczę jako analizę, a co tam, będziecie mogli nie polecać:)
W odpowiedzi na poniższą dyskusję z obywatelem @maxiumus: 1. Pisząc o "emocjach" cytowałem innego użytkownika. Nie jest to mój koronny argument na wartość tej pracy (ale jest jednym z argumentów). I cieszę się, że są ludzie, którzy jak Ty próbują dyskredytować mało konkretne kryteria oceny. 2. Opinia esdrasa, którą cytowałem wcześniej, docenia też moment. Moment jest mz. dość istotnym kryterium w dokumencie. 3. Mz. na uwagę zasługuje wykorzystanie otoczenia oraz GO do kierowania uwagi widza. GO podkreśla tańczącą parę jako główny temat, na którym też skupia się wzrok figury z tyłu. Wykorzystanie elementów otoczenia oraz GO do kierowania uwagi widza to chyba dość konkretne kryterium. 4. Lubię abstrakcyjność tej sceny. W sensie zupełnie nie przystające do siebie: tańcząca para, dziwna figura i nietypowe wnętrze. 5. Jedyna wada, jaką widzę to właśnie ucięta dłoń, ale jak pisałem, był dylemat, czy zostawić głowy czy uciąć rękę. Zdecydowałem się to drugie, bo bez publiczności jest bardziej abstrakcyjnie. 6. Skoro już ustaliliśmy, że emocje są mało znaczącym kryterium, to pozwolę sobie uznać, że Twoje słowa "Przekaz czy emocje - tutaj są tak znikome, że w zasadzie ich nie widać, nie widać nic. " również nie mówią o wartościach obiektywnych. Niektórzy tu widzą emocje (i inne walory), Ty nie widzisz nic. Więc proszę nie uogólniaj, że skoro w słabych pracach autor powołuje się na emocje to znaczy, że każda praca, gdzie ludzie powołują się na emocje, jest słaba. 7. I co mnie uderza - nazywanie tego "ot kaderek" świadczy mz. o ignorancji w temacie dokumentu. Pozdrawiam zagorzałego dyskutanta:)
Tego pieska to ja już znam jak własnego kota, tyle razy się tu pojawia :) Głos na "nie" ponieważ: 1. Centralny kadr, żadko się sprawdza. 2. Słabe światło. Taka ekspozycja bez problemu do podciągnięcia w obróbce. 3. Scena niezbyt pociągająca. Ot siedzi piesek:) Autorce mogę na początek polecić: 1. Posiedzenie nad obróbką. W tym przypadku trochę rozjaśnić, zwiększyć kontrast (ale uważać na przepalenia i cienie). 2. Perspektywa, w tym przypadku jest ok - jednolite tło. Jednak na wielu innych zdjęciach tego słodkiego psiaka w tle się mnożą jakieś odwaracjące uwagę elementy. 3. Dobry moment. Ciężko jest zrobić dobre zdjęcie psa dlatego, że tak wielu ludzi robi wiele zdjęć swoim psom:) Odpowiedni moment (wraz z powyższymi uwagami) powinien bardzo pomóc. Pozdrawiam świąteczno-noworocznie:)
Przede wszystkim zdjęcie jest za małe (640x425 180kb), najlepiej ładować największy rozmiar, na jaki pozwala FF. Po drugie główna postać jest nieostra. Po trzecie - jej twarz i włosy są trochę zbyt jaskrawe, nie wiem czy histogram wskazuje przepalenia, ale wydaje się, że są. I jeśli już mówimy o histogramie to w cieniach nie ma szczegółów. Z tak mocnym kontrastem trzeba uważać, nie zawsze się on nadaje. Po piąte - spojrzenie bohaterki ciekawe i nadawałoby się na temat zdjęcia, ale wszystko naokoło odwraca od niej uwagę. Pzdr.
Autorze bardzo mi się podobają Twoje prace. Nie zawsze są do końca dopracowane technicznie, ale masz wyobraźnię i znasz się na stylistyce! I wiesz jak zrobić klimat, to się liczy:) Jednak tutaj msz. nawala i pomysł i obróbka. Technicznie: te czarne cienie w miejscach styknięć z białą koszulą. Po prawej całkowicie czarny pas. I w ogóle mz. za dużo cieni. Tematycznie: agent Smith - była to ta sama osoba, ale jak było ich wielu to każdy był osobną istotą, czyli prezentował osobne ekspresje, pantomimy, słowa. Tu mamy po prostu powieloną jedną postać. Ogólnie rzecz biorąc - pomysł bardzo fajny, ale wymagałby dopracowania. Wydaje mi się, że to nie będzie trudne, więc czekam na kolejną odsłonę:) Pzdr.
Miał być komentarz, ale wyszło tyle, że dodam jako analizę, choć nie będzie to typowa analiza. Autorze może rozwinę wypowiedź ja_majka. Otóż w tych czasach, przy swobodnym dostępie do sprzętu fotograficznego, każdy łapie za aparat/komórkę i robi zdjęcia i je publikuje. I to nic złego oczywiście. Z tym, że jest fotografia i Fotografia. Pierwsza jest zwykłą czynnością druga pretenduje do miana sztuki. Nie mnie oceniać co sztuką jest lub nie jest, jednakże jak się spojrzy na jakość fotek z fejsbuka w porównaniu do portretów z tutejszej Galerii Wysokiej to można zauważyć **dużą różnicę**. Powyższe zdjęcie kojarzy się bardziej z fejsbukowymi autoportretami robionymi ajfonem niż z poważną fotografią a to dlatego, że złamane są chyba wszystkie zasady poprawnego zdjęcia: ostrość, światło, kadr, tło, etc. Proponuję poczytać trochę o tych tematach przed publikacją zdjęć na tym portalu:) Mam nadzieję, że Cię nie zraziłem do dalszego zgłębiania tematu fotografii:) Pozdrawiam i życzę powodzenia w dalszych staraniach.
Tu jestem pozytywnie zaskoczony, bo selektywne kolorowanie B&W jest sztuką trudną i często naiwnie wykorzystywaną. W tym przypadku jednak zostało to dobrze zrobione. Ostrość jest w odpowiednim miejscu. Ja bym to wrzucił do GN. Jeśli chodzi o uwagi akci to może gdyby ujęcie było trochę z lewej i trochę bardziej z góry to z tych kolorowych punktów powstałby okrąg, który by wypełniał kompozycję.