Bezprawne wykorzystanie Fotografii jest naruszeniem praw autorskich do niej przysługujących egzekwowanym na drodze sądowej.
|
||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
2011-06-07 19:36:51
nsimone
|
|
|||
|
2011-06-07 20:04:52
dzikie_wino
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
|
|||
|
2011-06-07 22:49:17
dzikie_wino
|
|
|||
|
2011-06-08 09:34:34
dzikie_wino
|
Mam nadzieję, że w Pstrykawce Niewielkiej też mieszkają ludzie, których będę mógł poznać i sfotografować.
|
|||
|
2011-06-08 09:41:22
acrux
|
|
|||
|
2011-06-08 09:57:55
dzikie_wino
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
:D :D :D
A triada: Ludwik - Czajnik - Ścierka i tak się będzie dalej pojawiać w tej serii. Choćbym miał publikować z Barwałdu Dolnego, Raby Niżnej czy Skomielnej Czarnej. ;) |
|||
|
2011-06-08 10:24:37
bartg
|
A ja napiszę tak. Konstrukcja oceniania czy cos jest godne czy niegodne publikacji gdzieś tam wyzwala w oceniającym konieczność udowodnienia sobie swojej decyzji w sposób racjonalny.
I tu jest pies pogrzebany - bo odbiór sztuki jest zdecydowanie nieracjonalny, a spłycanie go do walorów technicznych jest bez sensu, bo odnosi się wyłącznie do użytych środków. Nie deprecjonuję dążenia do perfekcji technicznej - niemniej kiedy widzę setne piękne zdjęcie tej samej osoby (z tą samą modelką/modelem, z tymi samymi emocjami lub ich brakiem) wypieszczone jak trza to zastanawiam się co może być w tym setnym innego niż było w poprzednich 99? I przyznam że 100 nie będę pamiętał - zapamiętam je jako jedno zdjęcie - pytanie czy o to chodzi? Jeżeli nic się w takich perfekcyjnych zdjęciach nie zmienia to po co one komu? Robią się z tego takie Warhol'e masowo produkowane a zupa z puszki smakuje tylko kilka pierwszych razy... Wracając do tej foty - wiem że Twój aparat robi takie kadry ale wolałbym kwadrat - uzywając tutejszej terminologii sukienka "monstrualnie wyszła" (cokolwiek miałoby to oznaczać :P |
|||
|
2011-06-08 10:26:12
darek24111
|
Koncert życzeń widzę..., kazdego drażni cos innego :)
Mnie osobiście trochę przeszkadza dominująca w dolnej połowie zdjęcia sukienka... Poza tym jest bardzo naturalnie... |
|||
|
2011-06-08 10:29:43
zieliwo
|
|
|||
|
2011-06-08 10:35:35
dzikie_wino
|
O! I to jest, Bartku, krytyka z którą bardzo łatwo mogę pójść na spacer [chodzenie wyzwala i wspomaga znacznie u mnie proces myślenia]. Nawet na kompromis mogę pójść. Obiecuję przyglądnąć się jak by to wyglądało w kwadracie.
A jeszcze lepiej - kupię sobie w końcu coś 6X6 - jak już wygram w totka :D :D :D |
|||
|
2011-06-08 12:53:11
nightwind
|
Gdzieś w tym dążeniu do perfekcjonizmu zatracamy duszę fotografowania, każdy z nas znajduje ją w czymś innym, jedni wolą oglądać perfekcyjnie wystylizowane zdjęcia inni naturalne ujęcia (za które tą fotografię uważam), i tutaj nachodzą konflikty między zwolennikami jednego i drugiego i przekonanie każdego o własnej nieomylności. Złoty środek nie istnieje i albo musimy nauczyć się żyć z tym że każdy ma swoje zdanie na jakiś temat, albo podchodzić do tego z szacunkiem do drugiego człowieka i zamiast go 'gnoić' pomóc wskazówkami i radami.
A wracając do fotografii, to mnie się podoba bardzo, choć zgodzę się w jednym, że sukienki trochę za dużo się zdaje (: |
|||
|
2011-06-08 13:05:33
bartg
|
A skanu nie łaska łobciąć? :D A kwadrat taki lekko udawany by musiał być chyba (tak na oko brałem) :)
|
|||
|
2011-06-08 15:05:54
bartg
|
|
|||
|
2011-06-08 16:36:19
dzikie_wino
|
|
|||
|
2011-06-08 16:42:21
nsimone
|
|
|||
|
2011-06-08 16:45:45
dzikie_wino
|
Ciemnię? No... Nie dziwię się. To fajne miejsce. W ciemni powstaje większość moich zdjęć, to i nie żal, że tu kończą. :]
|
|||
|
2011-06-08 16:45:45
dzikie_wino
|
Ciemnię? No... Nie dziwię się. To fajne miejsce. W ciemni powstaje większość moich zdjęć, to i nie żal, że tu kończą. :]
|
|||
|
2011-06-08 16:47:42
nsimone
|
|
|||
|
2011-06-08 18:33:16
emalina
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
analogia jest - ciemnia cyfrowa;) zawsze mnie zastanawiało dlaczego lightroom nie nazywa się darkroom :) ...hmmm??
|
|||
|
2011-06-08 19:18:18
arturs
|
miodny jest ten portret ... za ogół i szczegół byłbym na tak, chociaż rozumiem każde zdanie ... i dlatego też każdą analizę poleciłem ...
ale wrócę do zdjęcia ... bo fajne jest, po prostu ...:) KONTRA jak najbardziej, w tym za dyskusję i analizy polecane cztery ... |
|||
|
2011-06-08 20:40:59
dzikie_wino
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
Miko - my?
Zdaję sobie sprawę, że z całą pewnością nie kieruję swoich fotografii do szerokiego grona odbiorców. Z całą pewnością nie jest to fotografia przed duże F. To taka moja mała ef-fotografia. Mój mały wpis w pamiętniku. I ja i to wąskie grono - będzie pamiętać. Głównie dlatego, że fotografuję okiem, mózgiem i duszą - a nie sprzętem. Kilka lat temu doszedłem do tego jak robić bezbłędne zdjęcia. I dłuższy czas zajęło mi odrzucenie tego - jako nie mojego. |
|||
|
2011-06-08 20:43:21
dzikie_wino
|
|
|||
|
2011-06-09 09:41:06
ximon
|
do GN to dużo gorsze wchodzą... jest chwila i nastrój, nic mnie w tym zdjęciu z tego co na nim jest nie drażni ani nie przeszkadza, szkoda mi raczej tego czego nie ma, czyli lewej i powietrza tam nieco więcej.
PS: Komentarz Bartka do GW :) |
|||
|
2011-06-09 14:32:10
maka133
|
|
|||
|
2011-06-09 17:27:09
dzikie_wino
|
Mell - nie doczytałaś. To nie Fuji, to KODAK!!!
I owszem, stać mnie czasem na lepsze klisze. Czasem nawet szarpnę się na Astię. :D :D :D |
|||
|
2011-06-14 19:06:17
dzikie_wino
|
|
|||
|
2011-06-15 23:13:19
dariusz_langrzyk
|
|
|||
|
2011-07-18 18:28:26
dzikie_wino
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
Widzisz... Z jednej strony to świetnie, że tak piszesz i cieszy mnie opinia kogoś kto przechodzi nad szczegółami do porządku dziennego, bo stać go na wyłączenie blokady silnika w swojej postrzeganiowej rajdówce. Ale z drugiej strony w GW są i dwie moje prace oraz prace moich kolegów, których wszak - nie zamierzam deprecjonować. Choć i ja żywię przekonanie, że lepsza jedna praca, nawet niedoskonała. którą się zapamięta - niż dziesięć idealnych kadrów, o których zapomnisz w trakcie klikania w następną stronę.
Ja nie narzekam, że ta konkretnie fota wylądowała w KONTRZE. Celuję w ilość odsłon konkretnych zdjęć a nie w to gdzie ostatecznie zalegną. Więc... "Róbmy swoje, Pewne jest to jedno, że Róbmy swoje, Póki jeszcze ciut się chce, Skromniutko ot, na swoją miarkę..." |
|||
|
2011-10-14 09:29:14
olhowaty
|
Przeglądnąłem kilka zdjęć (ich poziom odstręcza do zapoznania sie z całością galerii-wielkie słowo jak na taki zbiór- a być może znalazłbym coś ciekawego).
Tak więc masz tu pstryki. Takie pstryki jakich miliony zapełniają tysiące portali społecznościowych.Jednodniowy żywot motyla trwa wieczność przy twoich pstrykach. Jeszce słowo o tzw. analizach pod tym zdjęciem.Zarówno Autor jak i ty nie rozumiecie znaczenia słowa "analiza".
|
|
2011-10-14 16:08:11
dzikie_wino
|
|
|
2011-10-14 09:56:01
olhowaty
|
Rozumiem.W takim razie jeżeli znaczenie słowa "analiza" nie jest tobie (wam)obce,to nieznajomość zagadnień związanych z fotografią nie pozwoliła na przeprowadzenie analizy.
|
|||
|
2011-10-14 16:07:14
dzikie_wino
|
Komentarz edytowany przez użytkownika
|
|||
|
2011-10-14 17:33:40
ximon
|
|
Copyright © 2024 fotoferia.pl
+
atrakcyjna nie tylko wizualnie modelka
ciekawa paleta koloru
ladny rozklad swiatel na wlosach
-
duza, mocno nieostra czesc przedniego planu (ksiazka jest istotnym elementem obrazu, dziewczyna wlasnie na niej sie skupia)
nieprzyjemny cien nosa
sciereczka jako przedluzenie swetra
Domowe, cieple, nastrojowe ujecie. Brak mu jedynie szlifu,
oglady, tego, co odroznia zdjecie, od zdjecia przygotowanego technicznie i przemyslanego w szczegolach.
Po raz pierwszy piszę kontranalizę przy własnym zdjęciu. Czemu? Ano, to co wyczytałem w analizie Vackacycko jest klasycznym przykładem ograniczenia w czytaniu zdjęcia.
Te minusy które przytacza:
1) nieostrość na przednim planie... Zdjęcie robione w ciasnej kuchni z odległości półtora metra od modelki na pełnej dziurze [bo wbrew pozorom światełka tam było tyle co kot napłakał a jakoś zepsuł mi się aparat i nie mogłem podnieść ISO]... Niech mnie ktoś oświeci jak na potrzeby zdjęcia przebić metrową ścianę nośną kamienicy? Książka nieostra? No nieostra. Czy ona jest tematem zdjęcia? Czy nie można rozpozanć, że to książka?
2) cień jest zjawiskiem fizycznym występującym w warunkach naturalnych... może przeszkadzać tym którzy lubią się skupiać na wadach zdjęć
3) ściereczka przeszkadza? Cóż - jak większość elementów składowych w moich zdjęciach - mogłem ją łatwo usunąć. W ogóle można by było to zdjęcie zrobić w studio.
A teraz o odróżnianiu. Takie teksty o tym co było przemyślane a co nie, co jest przygotowane technicznie a co spiep... to proszę zachować dla fotografów we freblówce...
Odnoszę nieprzyjemne wrażenie, że wystawianie analiz na metry bieżące przez tych, którzy nie są do tego merytorycznie przygotowani - jest tylko li i wyłącznie próbą jak najszybszego przeskoczenia na wyższy status.
Kazda analiza, rowniez ta, jest w duzym stopniu zapisem subiektywnego spojrzenia. Nie bylo moja intencja sprawienie Ci przykrosci i nawypisywanie glupot pod tym akurat zdjeciem.
Pisze analizy, bo na tej stronie jest to dozwolone, jesli zechcesz na nie spojrzec, to - madre dla Ciebie, czy nie, sa wyczerpujace zwykle i zajmuja mi wiele czasu. Pisze je tylko pod zdjeciami, ktore jak mi sie wydaje, sa tego warte.
Pozwol, ze odniose sie do tego, co wypunktowales:
ad 1. Jesli gdzies nie mozna zrobic dobrej fotografii, to sie jej...nie robi. Szczegolnie zepsutym aparatem:)
ad 2. Cien jest zjawiskiem, ktore czasem wplywa na jakosc
odbioru fotografii. Gdyby bylo inaczej, fotografia znalaby jedynie wbudowane lampy blyskowe.
ad 3. Mnie sciereczka przeszkadza o tyle, ze zwrocila moja uwage. Dlatego o niej napisalem. Ale przeciez nie musi przeszkadzac innym.
Na koniec - jak widzisz "merytoryczne przygotowanie do pisania analiz"? Chcialbym Ci przedstawic jakis certyfikat,
ale na razie moge jedynie wspomniec o setkach tysiecy obejrzanych zdjec i kilkunastu przeczytanych ksiazkach:)
Kiedy Ty bedziesz decydowal, kto winien pisac analizy,
a kto nie, z pewnoscia sie w tym gronie nie znajde,
poki co jednak bede sie oddawal temu zajeciu z milosci do fotografii po prostu:)
Nie zlosc sie wiec i nie badz niegrzeczny, tym bardziej ze Twoje zdjecie nie jest zle. W moim odczuciu ma wady, ale przeciez jest tu wiele osob, ktore je doceni.
Lacze pozdrowienia.
Kiedyś, pewien doświadczony profesor fotografii przekazał mi pewną swoją myśl, która stała się dla mnie ważną wytyczną w fotografowaniu:
"Najgorsze zdjęcie, to takie, które nie zostało w ogóle zrobione."
Czyli dokładnie odwrotnie niż Ty radzisz. Myślę, że pozostanę przy tym, bo każda inna wersja prowadzi do robienia zdjęć, oszlifowanych, ogładzonych, perfekcyjnie oświetlonych... I godnych natychmiastowego zapomnienia. :]