2016-09-09 01:58:31
Autor, Ty się nie obrażaj, bo ja do Ciebie nic nie mam :) wiem, że ciężko jest zrealizować dobre ujęcie samolotu w locie. Masz pełne prawo publikować zgodnie z własnym poczuciem wrażliwości. Skoro taką odczuwasz potrzebę. Moimi uszczypliwościami się nie przejmuj, się od lat przekonuję, że są zarówno dużo ode mnie mądrzejsi jak i lepsi w te klocki. Twoje zdjęcie jest zgodne nie tylko z regulaminem ale i przymiotami poprawnej fotografii :)) tak więc luz... masz rację również, że moje ujęcia samolotów do wybitnych nie należą, chociaż ten jakiś koszmar, jak to określiłeś, już kilka razy się sprzedał do prasy, przez agencję prasową, więc chyba nie jest z nimi tak najgorzej... W Twoim ujęciu zwyczajnie brakuje czegoś dzięki czemu ujęcie poprawne stałoby się interesujące. Tylko tyle i aż tyle :) spokojnej nocy
2016-09-08 22:27:59
błędna interpretacja. Ten koń jest chyba dość zadowolony z życia, ale strasznie gryzły go muchy, gzy, i całe stado innych (zostały na zdjęciu ujęte). Niektóre były przyssane. Bezskutecznie próbował się opędzić. Żywot konia w takim gryzącym nieprzyjemnie towarzystwie musi być dostatecznie ciężki nawet bez drutu i spętania. Mnie by coś trafiło gdybym był taki koniem, albo z bezsilności bym zobojętniał. To wyglądało na tę drugą fazę
2016-09-08 22:22:58
to prawda :) ale dawał radę nawet na trzech utrzymać wielką głowę :P
2016-09-08 19:29:23
żeby nie być gołosłownym, tylko kilka z setek takich zdjęć: jeżeli większość przekona mnie, że jednak nie mam racji, może też zacznę je publikować :P http://www.facebook.com/indywidualistacom/photos/a.482455038522120.1073741830.482443325189958/822583784509242/?type=3&theater
2016-09-08 19:10:06
bo to mnie feapuje: też mam w portfolio dziesiątki ostrych, wyraźnych samolotów, głównie myśliwców, lecących samodzielnie i w grupach, niektóre z bardzo bliskiej odległości, na niebie czystym, z obłokami, w kontekście miasta, na tle obiektów, takie, śmakie, owakie, ale w życiu nie wpadłbym na to, żeby takie ujęcia traktować jako zdjęcia w pełnym tego słowa znaczeniu... to jest owszem dokumentacja fotograficzna, ale nawet nie reportaż. Zwyczajnie dziwię się reakcji większości. Zawsze wydawało mi się, że ten portal dedykowany jest fotografii ambitnej. Wychodzi na to, że zasługą autora jest to, że umie obsługiwać aparat fotograficzny :D (z całym szacunkiem dla autora, który może uważać zupełnie inaczej, i może mieć w portfolio dużo lepsze zdjęcia)
2016-09-08 18:19:48
nie wiem co oceniać, bo jeżeli długość obiektywu i matrycę aparatu, to dostajesz złotą gwiazdkę, ale tym samym podkreśliłbym, że fotografujący nie ma znaczenia, a przecież ma kolosalne, bo zdjęcie tworzy autor a nie sprzęt. W obszarze koncepcji to ujęcie, moim zdaniem leży...
2016-06-12 18:55:34
:)
2016-06-05 01:08:12
dziękuję :)
2016-05-05 01:14:03
wiadomo, ze zawsze ktoś podejmuje decyzje- tam bardziej jednoosobowo, tutaj kolektywnie. Jednak różnic jest więcej, tutaj trudniej zaistnieć
2016-05-02 23:37:08
dezaprobata dotyczy wykorzystywania symboli przez środowiska polityczne każdej strony, w przestrzeni publicznej, która dodatkowo jest strasznie zagracona- reklamy szpecą. A ta sytuacja jest jedynie przykładem jak próbując grać takimi tematami można strzelić w kolano. Jakaś idiota (nie znamy płci) wyszła najwyraźniej przed szereg. A i tak po kilku latach politycznej przepychanki 90% ludzi już ma dość wszystkiego co smoleńskie? wiec zamiast uwznioślenia idei wyszła groteska. Masz rację: to co powstało z połączenia tragedii 96 osób (prezydent, prezydenta małżonka i 94 jakieś inne osoby) z grą polityczno medialną- jest ohydne. Ta przestrzeń jest pokazana bez przeróbek- gdybym zostawił węższy kadr można by posądzić mnie o stronniczość. Chodziło mi jedynie o opis rzeczywistości a nie jej interpretację. Mylisz dezaprobatę wobec istniejących faktów z dezaprobatą wobec ludzi, którzy zostali wmieszani w ich kreowanie- w końcu to nie jest wina pary prezydenckiej, że ktoś sobie Nimi wyciera gębę
2016-05-02 00:41:36
właściwie to był remis liczby głosów na tak i nie, z drobną przewagą mocy na nie. I nagle zaleciało gwiezdnymi wojnami :P
2016-04-27 22:00:57
fajne
2016-04-27 21:02:49
To jest bardziej opis rzeczywistości niż ocena. Interpretacja zależy od interpretującego. Nadinterpretacją będzie sugerowanie, że autor migawki ma jakieś intencje, skoro światopoglądu autora nie znasz (piszę o sobie w 3 osobie ponieważ chodzi o pewne zjawisko a nie tę konkretną sytuację). Przede wszystkim otacza nas chaos. Reklam jest tak dużo, że zabijają estetykę miast. Reklamy są zaprojektowane, żeby wywoływać reakcję. W tym wypadku otrzymaliśmy mieszankę kontrowersyjną: reklama w stylu zachodnim z przekazem reklamowym politycznym w stylu lokalnym? socjologicznie ciekawy kontrast obciążony wielopłaszczyznowo. Oczywiście nie będę wypierać się że gdyby to było coś innego pewnie zostałoby niezauważone. Ale przy okazji pragnę wyrazić dezaprobatę przeciwko tak bezrefleksyjnemu, wszechobecnemu, przedmiotowemu traktowaniu pewnych pojęć we współczesnym świecie. Niektórzy robią jarmark z rzeczy ważnych dla innych, wzajemnie kopiemy się po kostkach (ba, lepiej powiedzieć- walimy się krzesłami jak pijani weselnicy). Po co w centralnym miejscu miasta takie manifestacje? Wydarzeniem bezprecedensowym i ważnym jesteśmy w sposób nachalny przekarmiani od kilku lat, w sposób niestrawny. Z czegoś ważnego zrobiła się groteska. Ja, szczerze- mam tego po dziurki w nosie. Niech ten kadr będzie wyrazem sprzeciwu. A, że przy okazji wyszło zdjęcie które powoduje, że rozmawiamy, to znaczy, że nie jesteśmy pralkami z automatycznymi programami.
2016-04-27 19:58:08
czyli jak? co jeden plakat zamiera zrobić drugiemu plakatowi Waszym zdaniem izis?
2016-04-27 19:57:26
czyli jak? co jeden plakat zamiera zrobić drugiemu plakatowi Waszym zdaniem izis?
2016-04-27 19:53:37
czyli jak? co jeden plakat zamiera zrobić drugiemu plakatowi Waszym zdaniem izis?
2016-04-27 19:17:08
widzę, że lubisz nad interpretować :)
2016-04-27 19:09:46
widzę, że lubisz nad interpretować :)
2016-04-27 19:06:28
widzę, że lubisz nad interpretować :)
2016-04-27 19:02:27
widzę, że lubisz nad interpretować :)
Autor, Ty się nie obrażaj, bo ja do Ciebie nic nie mam :) wiem, że ciężko jest zrealizować dobre ujęcie samolotu w locie. Masz pełne prawo publikować zgodnie z własnym poczuciem wrażliwości. Skoro taką odczuwasz potrzebę. Moimi uszczypliwościami się nie przejmuj, się od lat przekonuję, że są zarówno dużo ode mnie mądrzejsi jak i lepsi w te klocki. Twoje zdjęcie jest zgodne nie tylko z regulaminem ale i przymiotami poprawnej fotografii :)) tak więc luz... masz rację również, że moje ujęcia samolotów do wybitnych nie należą, chociaż ten jakiś koszmar, jak to określiłeś, już kilka razy się sprzedał do prasy, przez agencję prasową, więc chyba nie jest z nimi tak najgorzej... W Twoim ujęciu zwyczajnie brakuje czegoś dzięki czemu ujęcie poprawne stałoby się interesujące. Tylko tyle i aż tyle :) spokojnej nocy
błędna interpretacja. Ten koń jest chyba dość zadowolony z życia, ale strasznie gryzły go muchy, gzy, i całe stado innych (zostały na zdjęciu ujęte). Niektóre były przyssane. Bezskutecznie próbował się opędzić. Żywot konia w takim gryzącym nieprzyjemnie towarzystwie musi być dostatecznie ciężki nawet bez drutu i spętania. Mnie by coś trafiło gdybym był taki koniem, albo z bezsilności bym zobojętniał. To wyglądało na tę drugą fazę
to prawda :) ale dawał radę nawet na trzech utrzymać wielką głowę :P
żeby nie być gołosłownym, tylko kilka z setek takich zdjęć: jeżeli większość przekona mnie, że jednak nie mam racji, może też zacznę je publikować :P http://www.facebook.com/indywidualistacom/photos/a.482455038522120.1073741830.482443325189958/822583784509242/?type=3&theater
bo to mnie feapuje: też mam w portfolio dziesiątki ostrych, wyraźnych samolotów, głównie myśliwców, lecących samodzielnie i w grupach, niektóre z bardzo bliskiej odległości, na niebie czystym, z obłokami, w kontekście miasta, na tle obiektów, takie, śmakie, owakie, ale w życiu nie wpadłbym na to, żeby takie ujęcia traktować jako zdjęcia w pełnym tego słowa znaczeniu... to jest owszem dokumentacja fotograficzna, ale nawet nie reportaż. Zwyczajnie dziwię się reakcji większości. Zawsze wydawało mi się, że ten portal dedykowany jest fotografii ambitnej. Wychodzi na to, że zasługą autora jest to, że umie obsługiwać aparat fotograficzny :D (z całym szacunkiem dla autora, który może uważać zupełnie inaczej, i może mieć w portfolio dużo lepsze zdjęcia)
nie wiem co oceniać, bo jeżeli długość obiektywu i matrycę aparatu, to dostajesz złotą gwiazdkę, ale tym samym podkreśliłbym, że fotografujący nie ma znaczenia, a przecież ma kolosalne, bo zdjęcie tworzy autor a nie sprzęt. W obszarze koncepcji to ujęcie, moim zdaniem leży...
:)
dziękuję :)
wiadomo, ze zawsze ktoś podejmuje decyzje- tam bardziej jednoosobowo, tutaj kolektywnie. Jednak różnic jest więcej, tutaj trudniej zaistnieć
dezaprobata dotyczy wykorzystywania symboli przez środowiska polityczne każdej strony, w przestrzeni publicznej, która dodatkowo jest strasznie zagracona- reklamy szpecą. A ta sytuacja jest jedynie przykładem jak próbując grać takimi tematami można strzelić w kolano. Jakaś idiota (nie znamy płci) wyszła najwyraźniej przed szereg. A i tak po kilku latach politycznej przepychanki 90% ludzi już ma dość wszystkiego co smoleńskie? wiec zamiast uwznioślenia idei wyszła groteska. Masz rację: to co powstało z połączenia tragedii 96 osób (prezydent, prezydenta małżonka i 94 jakieś inne osoby) z grą polityczno medialną- jest ohydne. Ta przestrzeń jest pokazana bez przeróbek- gdybym zostawił węższy kadr można by posądzić mnie o stronniczość. Chodziło mi jedynie o opis rzeczywistości a nie jej interpretację. Mylisz dezaprobatę wobec istniejących faktów z dezaprobatą wobec ludzi, którzy zostali wmieszani w ich kreowanie- w końcu to nie jest wina pary prezydenckiej, że ktoś sobie Nimi wyciera gębę
właściwie to był remis liczby głosów na tak i nie, z drobną przewagą mocy na nie. I nagle zaleciało gwiezdnymi wojnami :P
fajne
To jest bardziej opis rzeczywistości niż ocena. Interpretacja zależy od interpretującego. Nadinterpretacją będzie sugerowanie, że autor migawki ma jakieś intencje, skoro światopoglądu autora nie znasz (piszę o sobie w 3 osobie ponieważ chodzi o pewne zjawisko a nie tę konkretną sytuację). Przede wszystkim otacza nas chaos. Reklam jest tak dużo, że zabijają estetykę miast. Reklamy są zaprojektowane, żeby wywoływać reakcję. W tym wypadku otrzymaliśmy mieszankę kontrowersyjną: reklama w stylu zachodnim z przekazem reklamowym politycznym w stylu lokalnym? socjologicznie ciekawy kontrast obciążony wielopłaszczyznowo. Oczywiście nie będę wypierać się że gdyby to było coś innego pewnie zostałoby niezauważone. Ale przy okazji pragnę wyrazić dezaprobatę przeciwko tak bezrefleksyjnemu, wszechobecnemu, przedmiotowemu traktowaniu pewnych pojęć we współczesnym świecie. Niektórzy robią jarmark z rzeczy ważnych dla innych, wzajemnie kopiemy się po kostkach (ba, lepiej powiedzieć- walimy się krzesłami jak pijani weselnicy). Po co w centralnym miejscu miasta takie manifestacje? Wydarzeniem bezprecedensowym i ważnym jesteśmy w sposób nachalny przekarmiani od kilku lat, w sposób niestrawny. Z czegoś ważnego zrobiła się groteska. Ja, szczerze- mam tego po dziurki w nosie. Niech ten kadr będzie wyrazem sprzeciwu. A, że przy okazji wyszło zdjęcie które powoduje, że rozmawiamy, to znaczy, że nie jesteśmy pralkami z automatycznymi programami.
czyli jak? co jeden plakat zamiera zrobić drugiemu plakatowi Waszym zdaniem izis?
czyli jak? co jeden plakat zamiera zrobić drugiemu plakatowi Waszym zdaniem izis?
czyli jak? co jeden plakat zamiera zrobić drugiemu plakatowi Waszym zdaniem izis?
widzę, że lubisz nad interpretować :)
widzę, że lubisz nad interpretować :)
widzę, że lubisz nad interpretować :)
widzę, że lubisz nad interpretować :)