Water Village...

Tak

klasa!!!

Pięknie

Byłaby klasa sama w sobie gdyby nie jeden szczegół.
Tak sobie porównuję odbicia w wodzie i cosik się nie zgadza. Tu się swieci tam nie swieci a tam na odwrót, hmmm dziwne. To mnie niestety po prawicy nie pozwala kliknąc...

Czekałem na te wątpliwości, bo nie wątpiłem, że wcześniej czy później się one pojawią. I tu Cię Andrzeju zaskoczę: domki i ich odbicie, to jest jedna ekspozycja. Mocno ciekawe to zjawisko jest. Sam nad tym dumałem starając się znaleźć rozsądne wytłumaczenie. Zapewne kąty padania światła na szyby i ich odbicia są różne. Nie ruszałem tego, choć zabieg byłby to bardzo prosty. Tak było i tak jest - ciekawie i zastanawiająco ;).
Pozdr.

Dziwne to zaiste i niezwykłe...:)

Publikuj

pewnie odbicie polaryzujące , fajne

pewnie magia miejsca sprawiła ten ciekawy "chochlik" ze światełkami ;-)bardzo się podoba..

domy zatopione w chmurach ...:)

Piękny klimat

pięknie:)

oddalem glos a teraz widze to zdjecie w innym miejscu i tak sie zastanawiam skad to swiatloswiatlo a brak tego w odbiciu

I nie chciało się wyżej poczytać..., ech ;).

Ech..niedopatrzenie...widze 4 komentarze strona w dol gwiazdki, nastepna gwiazdki itd to naskrobalem..i nie zeby mi chodzilo o takie pierdoly bo fota sama w sobie super..kolorki robia swoje..
Pomyslalem ze byly moze 2 ekspozycje i ktos byl na pietrze a jak byla robiona woda to noze byl juz na parterze.

Witaj Tomku.
Jak już wyżej pisałem zabudowania i ich odbicie pochodzą z jednej ekspozycji. A jeżeli chodzi o te zagadkowe światła wraz z ich zagadkowymi odbiciami, to światło nie pochodzi z tamtej strony szyb ;). Są to światła odbite. Z prawej strony słońce oznajmiało pierwszymi promieniami, że dzień czas już zacząć ;). Dodam jeszcze przy okazji, że podobnie wyglądają klatki naświetlone jeszcze w czasie trwania "blue hour". Mam tu na myśli refleksy w szybach i ich odpowiedniki na wodzie. Mam ten motyw wykonany przy zastosowaniu długiej ekspozycji. Za jakiś czas postaram się go zaprezentować. Pozdrawiam :).

Genialne.

Witam widziałem to zdjęcie już na innym portalu i tam od razu wpadły mi w oko te odbicia ale przyjąłem że Autor klatkował podwójnie(nie mam nic przeciwko temu). Tutaj po wyjaśnieniu przyznam, że jestem w dylemacie bo nie za bardzo rozumiem jak to możliwe. Nie wątpię, że jest tak jak Autor twierdzi ale dla przeciętego człowieka bez jakiegoś doświadczenia z takimi zjawiskami jest to ciężkie do ogarnięcia.
Jeśli spojrzymy na górę kadru to widzimy domek (w centrum) z ładnym okrągłym oknem w którym świeci się światło. Na odbiciu po tym świetle nie ma nawet śladu, chociażby najmniejszego, a przecież o wiele ciemniejsza struktura ścian odbiła się w całości. Przecież skoro wystarczyło światła na odbicie samego wycinka ściany w którym mieści się okno to dlaczego po świetle nie ma nawet śladu ?

Patrząc na to z odwrotnej strony to już zupełna magia bo skoro w domu (znowu centralnym) nie było włączone światło a na odbiciu ewidentnie widać włączone światło w tym konkretnym pomieszczeniu to nawet zakładając, że światło się od czegoś odbiło to czy wizualnie przyjęłoby to odbicie tak dokłądną i precyzyjną postać ? Dosłownie jakby lustrzane odbicie czegoś czego w sumie tam nie było.

Przyznam Autorze, że mam wielki problem ze zrozumieniem tego zjawiska (Ty jak napisałeś zresztą też). Wierzę w to co napisałeś więc nie proszę nawet o podgląd RAW-a ale jestem ciekaw czy ktoś pokusi się o wytłumaczenie bardziej konkretne tego zjawiska. Czy ktoś tutaj w ogóle ma taką wiedzę na ten temat, żeby w miarę przyswajalny sposób to przekazać.
Samo zdjęcie jest ok. Troszkę światła brakło lepszego;) Poza tym wszystko gra. Pozdrawiam

Witam.
Jak już wyżej napisałem sam zachodzę w głowę, jak dany efekt powstał. Szukałem w sieci rozwiązania, ale nie napotkałem jednoznacznej odpowiedzi. Właściwości optyki, polaryzacji światła, kątów padania i odbicia w pewnym stopniu tłumaczą ten ciekawy efekt. Ale nie znalazłem odpowiedzi, która idealnie by pasowała i tłumaczyła powyższe zjawisko. Cóż, pozostaje zatem szperać dalej, lub poczekać na jakąś mądrą głowę, która będzie znała właściwą odpowiedź. Dodam jeszcze, że tego poranka stał kilka kroków ode mnie częsty współtowarzysz moich fotograficznych wojaży, Jacek. Na jego materiale źródłowym także zostało utrwalone to ciekawe zjawisko.
Pozdrawiam

Nie znam się również na tym, ale myślę, że ma to związek tak jak Autor pisze z różnymi kątami odbitego światła. Nie jest to przecież swiatło z oświetlenia pomieszczeń (o czym Paweł też dwukrotnie wspomina). Spójrzcie w prawo dwa domy dalej. Okrągła szyba w brązowym domku delikatnie świeci, a na wodzie jaśniejsze odbicie. W tym niebieskim też różnica.
Złotko ode mnie.
Pozdrawiam :)

https://www.facebook.com/183974284968547/photos/a.190578870974755.45467.183974284968547/864641706901798/?type=1&theater

Pawełku-sorry że dopiero teraz...:(

Ładny pomysł na ostatnie GW pre-RODOwej ery.