Dziękuję :)
Szczęśliwie czasem wychodzą z lasu na teren szkółki leśnej, gdzie docierają pierwsze promienie słońca. Młody ma dość ciemną sierść. Myślę, że geny po czarnym tatusiu, którego raz miałam szczęście zobaczyć. Niestety nie zdążyłam sfotografować :)
Czy mnie pamięć nie myli ? To pierwszy daniel w portfolio na FF ? Nie dość, że w porządnym świetle to jeszcze w ogóle jest na zdjęciu , co przy tych ostrożnych zwierzętach nie jest takie oczywiste :-) Dodam, że jestem za publikacją ...
2024-12-05 07:22:40
meczata
Z pamięcią u Kolegi wszystko w porządku :)
To mój pierwszy opublikowany. Mam już sporą kolekcję zadków jak również danielowych mototypii:) Po trzech miesiącach codziennych spacerów w lesie, znam ich terytorium. Jakieś kilkadziesiąt ha... ;) Głównie siedzą w gąszczu świerków, czasem przemkną przez drogę. Bywają w szkółce ( jak tu), ale nigdy w tym samym miejscu. O siedzeniu i czekaniu nie ma mowy. Pozostaje bezszelestny podchód, najlepiej na czworaka w czapce niewidce ;)
Miło, że Kolega docenił :)
Piękny młodzian - też dba o figurę ;)
Jak dotąd widziałam daniele wyłącznie na wybiegach w prywatnych hodowlach. Miło zobaczyć na wolności...
2024-12-05 14:42:59
meczata
Tłuszczyk zbiera na zimę, której pewnie nie będzie. :)
Bardzo miło. Nie ma jak natura. Jest wyzwanie w tropieniu zwierza i emocje są.
Mam godzinę od domu małą hodowlę. Czasami przejeżdżając przystaję i z dorodnym samcem patrzymy sobie w oczy przez siatkę. Zrobiłam też zdjęcia jak mama karmi młode, ale do własnych zbiorów.
Biedaki, niby wszystko mają, ale wolności im brak...
Co do dbałości o figurę, to wygląda na to, że wiedzie mu się całkiem nieźle i niech tak pozostanie. Tymczasem gwiazdka dla Autorki i urokliwego modela. :)
2024-12-05 14:47:18
meczata
Autorka i model dziękują pięknie :)
Leśne polany niekoszone dają dużo smacznej zieleniny. Zawsze też można na polu jakąś młodą oziminę przekąsić. Zim teraz nie ma, głodu nie ma. Wrogów poza człowiekiem też nie. No, może jeszcze te trzy wilki, które u mnie są, ale na oczy nie widziałam :)
Doceniłem fakt podejścia, bo próbowałem podpełznąć (bez takiego sukcesu) nie raz i nie dwa :-)
2024-12-05 14:50:37
meczata
Mam z danielami fajną sesję wiosenną. Cała rodzinka, w tym czarny od zadka. Niestety warunki średnie, więc na poważny portal nie bardzo się nadają. Może jednak kiedyś wrzucę jak w szufladzie ujrzę dno, a zima nowościami nie zasypie :)
Szczęśliwie czasem wychodzą z lasu na teren szkółki leśnej, gdzie docierają pierwsze promienie słońca. Młody ma dość ciemną sierść. Myślę, że geny po czarnym tatusiu, którego raz miałam szczęście zobaczyć. Niestety nie zdążyłam sfotografować :)
To mój pierwszy opublikowany. Mam już sporą kolekcję zadków jak również danielowych mototypii:) Po trzech miesiącach codziennych spacerów w lesie, znam ich terytorium. Jakieś kilkadziesiąt ha... ;) Głównie siedzą w gąszczu świerków, czasem przemkną przez drogę. Bywają w szkółce ( jak tu), ale nigdy w tym samym miejscu. O siedzeniu i czekaniu nie ma mowy. Pozostaje bezszelestny podchód, najlepiej na czworaka w czapce niewidce ;)
Miło, że Kolega docenił :)
Jak dotąd widziałam daniele wyłącznie na wybiegach w prywatnych hodowlach. Miło zobaczyć na wolności...
Bardzo miło. Nie ma jak natura. Jest wyzwanie w tropieniu zwierza i emocje są.
Mam godzinę od domu małą hodowlę. Czasami przejeżdżając przystaję i z dorodnym samcem patrzymy sobie w oczy przez siatkę. Zrobiłam też zdjęcia jak mama karmi młode, ale do własnych zbiorów.
Biedaki, niby wszystko mają, ale wolności im brak...
Leśne polany niekoszone dają dużo smacznej zieleniny. Zawsze też można na polu jakąś młodą oziminę przekąsić. Zim teraz nie ma, głodu nie ma. Wrogów poza człowiekiem też nie. No, może jeszcze te trzy wilki, które u mnie są, ale na oczy nie widziałam :)