śliczne

nie publikuj

W jaki niby sposób to o mnie świadczy? Mam katar i nie zawaham się go użyć. ;P

Bo ja mam w nosie (oprócz kóz) czy kogoś wkurzam, czy śmieszę, czy stymuluję, czy cokolwiek, tak długo jak będzie postęp. Jak klacz po porodzie za długo leży to trzeba ją 'kopnąć', żeby ruszyła zadem.

Bardzo śmieszne co piszesz tylko że dla kogo, tylko że żarty są fajne jak innych śmieszą a nie samego siebie. Zdecydowanie wolę konstruktywne wypowiedzi, mówię o sobie bo może innym to również pasuje, Przemku też warto to co napisałem przemyśleć, kultury nigdy za dużo nie jest, pozdrawiam.

Ja tam lubię jak dziki ma zły humor, z reguły jest to krytyka konstruktywna, a jakiś żart też zawsze gdzieś wplecie:)

W każdym dobrym kryminale musi być zgodnie z konwencją genewską dobry i zły glina. Głaskaczy jest na FF zdecydowana większość, a ktoś musi być tym wrednym złamasem. ;D :D :D

Kultura niejedno ma imię. Dzięki mojemu bezużytecznemu komentarzowi masz dwa razy więcej odsłon niż całkiem przyzwoite foty w sąsiedztwie, które nie doczekały się ani pół komentarza. Być może ktoś wreszcie odważy się napisać: doskonała fota, dzięki niej wiemy jak nie należy robić portretów. A to już coś!

Po zbanowaniu wszystkich mąciwodów trudno się doszukać jakiejkolwiek dyskusji na FF. Więc jak tylko mam czas to wpadam i wbijam kij w mrowisko. A powinno mi to latać zupełnie... Na pocieszenie dodam, że czuję się coraz lepiej i pewnie już od jutra zajmę się czymś pożytecznym i przestanę wkurzać Hobbitów.

Co mi po takiej dyskusji i z tym związanych odsłonach. Fota może, a nie musi się podobać, to fakt, i o niej wolę coś na temat, tym bardziej że w Twoim przekonaniu jest aż tak źle. Mimo takiego postępowania dajesz się przez większość lubić, z tym snikersem to klimanjaro ma dobry pomysł, bo znamy z reklamy tv, że pomaga. Nie podchodzę do wszystkiego poważnie, bo głównym celem bycia na tym portalu jest podnoszenie swoich umiejętności, fotografem zapewne nie będę, bo mam inny dla mnie ciekawy zawód, ale kręci mnie to co robię jako hobby.

OK... Jaja na bok.

Cały problem z portretami tego typu leży w tym, że układ rąk, który widzimy oczami jako całą scenę nam się podoba, a przy kadrowaniu na headshot nagle okazuje się, że łokcie są 3X większe niż w naturze, że się nie mieszczą więc trzeba je ciąć, że dłoń należy w sumie nie wiadomo do kogo. Mimo wszystko chyba lepiej unikać takich wyzwań i najpierw opanować nieco dalsze portrety. Curtis Knapp w 1983 roku zrobił całą serię portretów Madonny gdzie głównym motywem będzie jej twarz wraz z tym, co robią dookoła niej dłonie:

http://dl22.fotosklad.org.ua/20110705/1983%20-%20Curtis%20Knapp%20050.jpg

http://4.bp.blogspot.com/_38T64sfKt3Y/S_SL97p2T2I/AAAAAAAAKB4/34GMcEoN7F8/s1600/1983+Curtis+Knapp_madonna_12.jpg

Jest tych fot więcej, każda z innym układem. Uwagę przykuwa wspaniała separacja od tła. Gdyby portretowaną była Marta, nie miałbym złudzeń, że to fajna Marta jest i w dodatku wiedziałbym, że to zdjęcie o niej.

Jeśli chodzi o separację na jasnym to mistrzem był Avedon. Załączę przykłady z kombinacjami rąk:

Nasstasja Kinski: http://www.newshelton.com/wet/dry/images/2010/05/5641.jpg

Barbra Streisand: http://24.media.tumblr.com/tumblr_lboo96pmlK1qbeumgo1_500.jpg

Kolejnym aspektem nad którym można by się zastanowić przy podejściu do takiego portretu jest światło. Czy lampa błyskowa z bliska to jest aby dobry pomysł? Wszystko zależy od tego jak się ma ją opanowaną i co chce się opowiedzieć, czy fota ma być ahtystyczna/ładna, czy reportażowa/drapieżna. Miszczynią śfiata w waleniu lampą z bliska była Diane Arbus.

http://www.aqnb.com/wp-content/uploads/2011/11/A-young-man-in-curlers-at-home-on-West-20th-Street-N.Y.C.-1966.jpg

Czym przykuwać uwagę? Jak świecić? Jak ciąć? O czym opowiadać? To wszystko i wiele innych pytań spędza i mnie sen z powiek. Przez lata tkamy sitko ze znaków zapytania, by po tysiącach prób zostawiać w garnku tylko bulion.

Masz wiedzę nie da się tego ukryć, dzięki za rzeczowy koment bo o to mi właśnie chodziło aby ją z Ciebie wydobyć. Serdecznie pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję.

No i jak tu nie kontrować? :)

Faktycznie jest tu dużo nie tak, kolejny krok do lepszego jednak zaliczam i to dzięki Przemkowi.

Mam praktycznie pewność, że prawdopodobieństwo wyciągnięcia jakiś wniosków z foty pod którą nic się nie dzieje jest wielokrotnie mniejsze niż z foty pod którą jest jakakolwiek ruchawka. Nawet jeśli z pozoru nie na temat i "bezużytecznie".

Przecież mogłem stwierdzić "nie warta nawet dwóch kliknięć, żeby było nie publikuj" i natychmiast pójść dalej. Prowadzę 2 grupy warsztatów foto w domu kultury, 2 fotografów na indywidualnych konsultacjach, 3 delikwentów mam w różnej formie aktywności w warsztatach na FF, narzeczona na mnie krzyczy jak widzi na moim ekranie logo Fotoferii, że znów marnuję czas, że powinienem wyjść porobić zdjęcia a nie cyzelować komentarze i analizy na portalu gdzie generalnie i tak przelatuje to jednym uchem.

A ja perfidnie se rzucę raz na czas "śliczne - nie publikuj" i wilk syty i owca mniej wybiera jajka, i przyjdzie ktoś rzyćliwy i mi wytknie o czym to świadczy... a stąd już bliziutko, żebym miał casus beli do napisania jakiegoś marnotrawczodługiego komentarza z sensem (jakimśtam).


http://www.flickr.com/photos/5tons/5986717246/in/photostream/

Czemu dłoń z rewolwerem należy do pana w meloniku?

A co narzeczona ma z tego że robisz zdjęcia, przecież tym sposobem mniej jej czasu poświęcasz, widać że mi trudno zrozumieć kobiety. Dziwna zatem ta Twoja kobieta, swoją wziąłem sposobem bo kupiłem aparat i teraz z chęcią lata razem ze mną, tylko że mój poziom jaki jest taki jest, a jej jeszcze mniejszy, ale bawi to nas razem, szczególnie wojaże na wschody czy zachody mają coś dodatkowo bo to rekreacja na świeżym powietrzu. Mam zatem również jedną na prywatnej konsultacji, żart to oczywiście w ramach wspólnej z nią świetnej zabawy. Pozdrawiam i nie odpisuj tracąc czas, bo stracisz narzeczoną, a nie chcę mieć tego na sumieniu.

Proste - z fotografii się utrzymuję, a z pisania na FF nie. :D Spoko, akurat przylgnąłem do skanera na kilka dób. Mam 3 minutowe przerwy.

To jak będzie z tym rewolwerem? :D

Można sądzić że to jego lewa dłoń bo z wzoru materiału na rękawie jak i marynarce tak wygląda. Proporcja też zachowana, choć leworęcznych strzelców rzadko się spotyka. Połączenia nie ma, jest poza kadrem, więc jest kojarzeniem logicznego myślenia naszego nie do końca doskonałego umysłu.

Dokładnie. Wzorek ten sam, ręka od kompletu.

To na tyle, wracam do praczy. :) kontra :)

Chyba jesteś w swoim żywiole, bo robisz co lubisz a to widać po wypowiedziach, i jeszcze worami z zarobkowania sianko leci.