Oczy są kwintesencją wyrażania nastroju ,osobowości,całego modela ...i w portrecie jak by to nie nazywać...czy awangardą ..czy też ,,bo tak ma być,,...źrenice muszą być widoczne...jedyny wyjątek ...gdy oczy są zamknięte,lub pod ciemnymi okularami jak temat tego wymaga.

Ogólnie wyrazisty portret ciekawa twarz, ale troszkę przeszkadza mi przysłonięcie źrenic przez oprawki.

Dzięki za słowo. Przypadkowe to nie było. Zobaczymy jak sobie poradzi w takim wydaniu. Jak nie, wstawię z odsłoniętymi oczami :-)

No to ja chcę zobaczyć z odsłoniętymi oczami

dobre, inne...szacun za innosc

Upozowanie mimiczne i perspektywa świadczyć może o zbuntowaniu czy też swoistej nieufności bohaterki ujęcia. Spojrzenie z nad oprawek, przy częściowo przysłoniętych przez nie źrenicach, dobrze wpisuje się w taki przekaz. Publikuj.

Zasłonięte oczy przez oprawki to błąd podstawowy ...spod szkieł owszem...jednak źrenice widocznymi być muszą...tak przy portrecie na wieki wieków...nie dopisujmy ideolog...działanie celowe bez wyrazu.

Gdyby odbierać sztukę wyłącznie poprzez pryzmat reguł, awangarda umarłaby z głodu. Ale faktycznie, od czegoś trzeba zacząć. :)

...można łamać reguły...owszem....jednak złam regułę zdjęcia dekla z obiektywu i fotografuj...to dopiero awangarda...zasadę tę można porównać właśnie z oprawkami na źrenicach.

Nie ma lepszego przykładu na to, że od czegoś trzeba zacząć. :)

...co nie oznacza ,że jest to dobry początek;)