Na pytanie "bo co?" udzieliłem odpowiedzi, że:

- postacie są średnio interesujące
- pokazano je w mało ciekawy sposób (perspektywa, moment, brak kontekstu)
- tło jest chaotyczne
- pierwszy plan jest nieostry
- konwersja do BW jest słaba

Ty mi z kolei odpisujesz, że otrzymałeś opis moich osobistych wrażeń, w dodatku mało zasadnych. Jednocześnie nadmieniasz, że Twoim zdaniem BW i ostrość są zadowalające, tło współgra z pierwszym planem, perspetywa jest spoko i że jest kontekst i emocje. To po co w takim razie pytasz mnie o zdanie? Czyje, jeśli nie moje osobiste spostrzeżenia na temat powyższej pracy chciałbyś przeczytać? I dlaczego moje spostrzeżenia są bezzasadne? Bo nie korespondują z Twoimi?
Co oznacza "moim zdaniem samo pokazanie pewnej sytuacji jest umiejętnością"? Uważasz, że samo naciśnięcie spustu migawki wystarczy, aby zdjęcie było dobre? Że nie liczą się składowe, o których wspomniałem (perspektywa, kompozycja, temat)? Brednie o tym, że w streecie, czy reportażu liczy się tylko moment możesz włożyć między bajki. To samo tyczy się strony formalnej w tego typy fotografii. Owszem - genialny temat zawsze się obroni, ale nie będąc zawodowym reporterem możesz liczyć co najwyżej na kilka takich tematów w swoim życiu.
Klasyczne nie zawsze musi oznaczać złe. W fotografii ciężko jest odkryć Amerykę. Ale wybacz, oglądając kolejną osobę mijającą fotografa złapaną w średnim momencie i to w dodatku z nudnej perspektywy mam ochotę zwymiotować.
Żeby nie być gołosłownym w kwestii streetu/repo polecam:
- Tomaszewskiego: za wieloplanowość i coś, co osobiście nazywam "naturalnymi ramkami" http://www.tomasztomaszewski.com/gallery.html
- Boris de Flash: wydawało by się, że w kwestii użycia lampy w streecie wszystko już zostało powiedziane. Otóż moim zdaniem ten Pan bije na głowę Gildena, czy Matarazzo https://www.facebook.com/BORISdeFlash?ref=br_rs
- Dougie Wallace: za to, że gość pokazał, że bawiąc się w street można myśleć cyklami, szukaniem wspólnego mianownika dla wielu kadrów, a nie pojedynczymi klatkami. Polecam zwłaszcza cykl "Road Wallah" http://www.dougiewallace.com/road-wallah/
- 2 klatki "z różnych parafii" pokazujących, że w streecie można szukać tematów na czasie, uniwersalnych i ponadczasowych: https://www.lensculture.com/2015-lensculture-street-photography-award-winners?modal=true&modal_type=winner&modal_competition_id=street-photography-now-2015&modal_winner_id=sagi-kortler https://www.facebook.com/APFstreetphotography/photos/a.589217811154082.1073741828.589209384488258/938180776257782/?type=3&theater
Wydaje mi się, że warto wymagać więcej i od siebie i od innych. Jeśli będziesz ukontentowany ze zdjęć zadowalających, to Twój wybór. Ja natomiast, wymagając wiele od siebie, wymagam wiele od innych. I jeśli zdjęcie nie zaskoczy mnie choć w jednej z opisanych przeze mnie składowych, nie jest ono dla mnie warte uwagi.

Nie publikuj.

Bo co?

Dobre! Ja na tak :)

Dzięki

Bardzo pretensjonalny ton, ale niech Ci będzie. Widzisz, od streetu oczekuję czegoś więcej, niż zwykłego uwiecznienia mijających mnie osób. Nawet jeśli taka osoba/osoby sama w sobie jest ciekawa należy ją mz pokazać w umiejętny sposób. Im bardziej ten sposób jest nowatorski, zaskakujący, tym lepiej. Ciekawa perspektywa, ukazanie dynamiki, ukazanie postaci w jakimś kontekście, złapanie jej emocji lub chociażby spojrzenia w obiektyw, nawet gdyby miało być ono bez emocji...to zdecydowanie lepsze rozwiązanie, niż kolejny kadr ukazujący ciekawą postać w "zwykły" sposób. Nie jestem w stanie wymienić choć jednej pozytywnej składowej powyższego zdjęcia. Postacie są średnio interesujące, moment jest taki sobie, konwersja do BW jest nijaka, tło jest chaotyczne, a pierwszy plan nieostry. Ponadto wspomniana już perspektywa jest do bólu "klasyczna". Czy taka odpowiedź na pytanie "bo co?" Cię satysfakcjonuje?

Ok. Rozumiem Twoje stanowisko. Jeżeli w tej fotografii nic nie widzisz no to trudno. Moim zdaniem samo pokazanie pewnej sytuacji jest umiejętnością. W tej fotografii jest kontekst i są emocje tylko trzeba je umieć dostrzec (nie każda fotografia "wionie" dramatem). Co do konwersji do BW to dla mnie jest zadawalająca, a tzw. tło niesie ze sobą dodatkowe znaczenia i koresponduje z pierwszym planem. Co do ostrości - jest wystarczająca i tam gdzie trzeba. W dynamicznie zmieniającej się na ulicy sytuacji klasyczna perspektywa to wyczyn,a poza tym co to za zarzut skoro jest "klasyczna" tzn. stanowi pewien kanon gatunku - mam rację? Dziękuję za komentarz - spodziewałem się czegoś odkrywczego, a otrzymałem opis osobistych wrażeń (dla mnie mało zasadnych) jej autora. Teraz mała refleksja - często na tym portalu bywa tak, że pierwszy komentarz pociąga za sobą lawinę zgodnych z nim ocen. Osobiście, jeśli nie mam nic interesującego do powiedzenia na temat danej fotografii to się wstrzymuję. Pozdrawiam.

Chojer skoro jakieś zdjęcie nie jest godne Twojej miszczowskiej uwagi to po co je oceniasz i taką uwagę okazujesz??! Skoro już dodałeś ocenę pod moim zdjęciem to zdawkowo zapytałem co masz na myśli i się dowiedziałem. Może zauważyłeś (wątpię w to) ale nie tylko Ty dodałeś komentarz i ten drugi komentarz jest zupełnie rozbieżny z Twoim - jak to wytłumaczysz? To chyba niemożliwe - co?:)
Jeśli z jakiegoś powodu masz ochotę wymiotować to Twoja osobista sprawa - ale po co to opisujesz? Ja oglądając Twoje zdjęcia też miałem przykre odczucia ale nie będę ich opisywał bo dla mnie kultura osobista to ważna sprawa.
Ja nie napisałem, że samo wciśnięcie migawki wystarczy i skąd wiesz czy nie jestem zawodowym fotoreporterem? I jeszcze paru rzeczy, o których napisałeś też nie stwierdziłem...
Musisz sobie uświadomić, że Twoja ocena oparta jest na Twoich subiektywnych odczuciach i tyle - nie będziesz musiał wtedy unosić się i wypisywać takich pseudo elaboratów. Po co właściwie wymieniasz 'w kwestii streetu ' tylu fotografów? Wszyscy ich znają. Miałeś z którymś z nich bliższy kontakt ?(np. plener czy warsztaty?) - bo ja miałem. Gdyby Tomaszewski pokazał tutaj swoje prace incognito to pod częścią z nich zobaczyłby Twoje "nie publikuj"
na pierwszej pozycji . Jestem o tym przekonany! Proponuję zakończyć tą niepotrzebną wymianę zdań. Pozdrawiam.

Ja pierniczę! Jestem pod wrażeniem tych wywodów. Aż strach używać kategorii street bez ukończenia streetowego uniwersytetu

@zbigniewmalecpl:

Szanowny użytkowniku, prosimy o przestrzeganie regulaminu i dobrych obyczajów Portalu. Kultura obowiązuje nie tylko w obrazie ale i słowie.

Dzięki komentarzom użytkowników, zwłaszcza tych, którzy są doświadczonymi fotografikami z osiągnięciami, masz szansę rozwinąć swój warsztat. Nie ma wielu takich miejsc w sieci, więc uszanuj, proszę, panujące tu zasady.

Proszę potraktuj to jako oficjalne ostrzeżenie.

Mam pytanie - w którym momencie zabrakło w moich wywodach kultury? Chętnie słucham uwag "doświadczonych fotografików z osiągnięciami" ale w tej dyskusji takowych nie zauważyłem. Szanuję panujące tu zasady - (wiem, że jestem tu tylko gościem) i nie zauważyłem żebym je naruszył?! Pozdrawiam.

kolega chojer ma rację...warto przyjąć troszkę pokory i wziąć do siebie jego komentarz i analizę .... (i nie ma co się oburzać - że ktoś młodszy udziela wskazówek). Chojer ma spore doświadczenie w foto-street i Autor może się jeszcze sporo nauczyć, bez względu na to, jak już długo fotografuje, wszak uczymy się całe życie, no nie? ;)

Wiek udzielającego wskazówek nie ma dla mnie znaczenia. Natomiast jeśli wskazówki nie mają pokrycia w poziomie jego prac i jego osiągnięciach to są to tylko puste słowa bez pokrycia. Jego oceny to tylko jego subiektywne odczucia i spostrzeżenia i nie należy do nich przywiązywać jakiejś głębszej uwagi. Pozdrawiam:)

Szanowny Użytkowniku,

Ponieważ - mimo zwróconej uwagi - dalej działasz niezgodnie z regulaminem (którego zobowiązałeś się przestrzegać zakładając konto na Fotoferii) proponuję krótki urlop na przemyślenie spraw.

dziwne...ja uważam, że prace chojera są na bardzo wysokim poziomie... także nie wiem jakimi kryteriami się Autorze kierujesz, skoro tak uważasz?

Jej, tak przeczytałam pobieżnie dyskusje i chyba jest nie na temat. To zdjęcie to taki trochę mem, wszyscy mają na nim nadwagę, oprócz dzieci. No...i o to w nim chodzi. ;)