avatar_


2017-08-23 11:13:49
Ile pytań do tego przedstawienia kołacze się po głowie: opuszczony ? czy w smutku pogrążony...a może "Gdzieś-Tam" uleciały "nieuczesane myśli" pozostawione ku pamięci Jego dla Nas ? Na pewno nie ma takiego kota co przejdzie obojętnie lub drzewa co nie zapamięta kapelusza upadłego na brukową kostkę, spod którego uleciały grzeszne lubi niegrzeszne podotyki ? A może muśnięcia Jej ust skrywa pąsowe od bezwstydu rondo ? Dobrze, że tutaj przyszedłem...


2017-08-23 10:47:39
to moja prawdopodobnie najkrótsza w historii Fotoferii analiza: Dla takich przedstawień warto tutaj zaglądać: nie ważne, "że" - ważne, że "ach"...


2017-08-07 12:51:30
Intrygująca praca, która zmusza do refleksji; droga znikąd do nikąd; nie wiadomo czy ów "tajemniczy przechodzień" zmierza w głąb kadru czy za kilka kroków wyjdzie z kadru; dla mnie niczym zmartwychwstały cień błąkający się między granicami zaświatów...niewyczerpany zasób interpretacji tej pracy pozwala nawet na śmiałe ilustrowanie fragmentów "Zamku" Franza Kafki gdzie główny bohater Tajemniczy K. pozostaje do dzisiaj nieodgadnioną postacią...Uwielbiam prace, które domagają się wyimaginowanego "klucza" do zrozumienia sensu utworu/pracy/kompozycji...Gratuluję Autorowi pomysłu i życzę miejsca pracy w Galerii Wysokiej.


2016-06-30 11:54:57
W kategorii "Reportaż/Dokument" jest ten kadr więcej niż bardzo dobry....szkoda, że trafił do "ciemni". Praca w żadnym wypadku nie obraża godności munduru a wszelkie wynurzenia w podobnym tonie są jedynie nieuprawnioną nadinterpretacją tematu. PS.Popuszczając wodze fantazji można nawet rzec: dobrze się stało, iż miano baczenie na zasobniki z bronią bakteriologiczną.


2016-06-26 14:10:44
Dlaczego "Nie publikuj"? 1. Nie widzę w tym przedstawieniu waloru artystycznego. 2. Nie jest to kadr odkrywczy; nie chcę wchodzić w szczegóły albowiem to oczywistość. 3. Na tysiącach małych dróg a szczególnie w niedzielę to obrazek powszechny. 4. Można to "zdjęcie" wkleić do albumu rodzinnego zainteresowanych bliskich bohaterki na rowerze. 6. Życzę dalszych poszukiwań w tym rodzaju...ale "takich", które można "ocalić od zapomnienia". Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :) Ach! Przyszło mi do głowy: Jeżeli to np. liderka w samotnej ucieczce w Wyścigu Seniorek to proponuję umieszczenie pracy w kategorii "reportażu" lub w kategorii "człowiek". Serdecznie pozdrawiam!!!


2016-06-17 19:22:41
Dlaczego szkoda tej pracy w "kontrze"? m/z Odpowiedzi jest sporo: 1. Niebanalny i subtelny kadr. 2. Kompozycja kadru ciekawa i nie jest szablonowa. 3. Autor poszukuje i daj Boże wszystkim, takiego zmysłu obserwowania. 4. Technicznie praca bez zarzutu :). 5. Gratuluję pracy :)


2015-10-22 23:23:21
uwielbiam prace, które nie wymagają komentarza lub analizy; - pierwsze wrażenie: bez niedomówień na ścianę... bez niedomówień na każdą ścianę...bez niedomówień na moją ulubioną ścianę; - komentarz do tego przedstawienia w rodzaju: "ja bym to zrobił inaczej" to prawie obelga; - figury retoryczne: OCH !!! czy ACH !!! mają pełne uzasadnienie; - nie żałuję czasu gdy odnajduję podobne obrazy; - Dziękuję Autorko...


2015-09-02 13:03:58
Chciałbym się dowiedzieć np. co takiego szczególnie twórczego, kreatywnego, poprawnego, oszałamiającego czy ciekawego od strony technicznej lub obróbki tego kadru jest, bym miał poprzeć to przedstawienie ? - Myślę tutaj o ochronie tego portalu przed przeciętnością czy kadrami z albumów tzw. specjalistów od portretu balkonowego lub kronikarzy albumów osiedlowych... - Na co mam zwrócić uwagę ? - Czy na szarą i nie ciekawą a widoczna na fotografii XX wieczną zaniedbaną i opstrzoną zardzewiałymi antenami satelitarnymi architekturę ? - Czy na modelką z ręcznikiem lub tandetną, orientalną chustą okalającą głowę i zakrywającą włosy ? - Czy na biżuterię ciążącą wpiętą w uszy, której faktury mogę się jedynie domyślać ? - a może na zniewalającą bawełnianą koszulkę, która miała być może mokra ? - za przeproszeniem, nie widzę tutaj nic magnetycznego by nagradzać czy zapamiętywać ten jedynie dla autora zrozumiały kadr... Wszystkich tych, których w moim komentarzu dotykam "nieprzełknięciem tutaj" tej "strawy" proszę o zrozumienie. A na koniec w jednym zdaniu: nie wszystko jest dla mnie Maharani gdy moje gusta rani... Serdecznie pozdrawiam i życzę wymarzonych i zapamiętanych "pozytywnie" przez wszystkich portretów :)


2015-08-29 16:39:48
Swobodę wypowiedzi rozumiem w ten sposób, że choć wiem kto jest autorem tej pracy i kto jest modelką mogę bez przeszkód ocenić pracę na miarę mojej wiedzy i mojego gustu. Na 100%, postrzegając życie i czerpiąc z morału bajki "Nowe Szaty Cesarza" (czytanej mi w dzieciństwie) nie będę maszynką do głosowania i dodam swoje trzy grosze nt. publikacji powyższego portretu. Kiedy przedstawiamy i prezentujemy modelkę w najtrudniejszej kategorii studyjnego portretu po raz "n-ty" to do oceny powinno się w nosić jakieś inne elementy z arsenału studia fotograficznego i jest to tylko sprawa naszej wyobraźni. Natomiast gdy portretujemy "podobnie jak poprzednio a tylko troszeczkę inaczej" to wg mnie zamierzenie upodabnia się do kresek na futrynie drzwi dokumentujące wzrost dziecka. Fotografia panienki wg mnie jest "akuratna" do jakiegoś dokumentu lub pamiętnika ewentualnie rodzinnego albumu. Nie szydzę tutaj z nikogo..to jedynie moje zdanie...i nic więcej. Tak , nic więcej...Serdecznie pozdrawiam i życzę sukcesów w tej bardzo trudnej kategorii :) Ach, technicznie fotografia jest bez zarzutu; to również moje zdanie..


2015-08-29 15:23:13
mam awersje nt. roli służby sztuki fotograficznej w polityce, w służbie prezentowania poglądów etycznych czy moralnych...to cienka nitka drogi, która w każdej chwili potrafi ukazać złudność jaką jest tylko szacunek zleceniodawców i fałszywa (najczęściej sprzedajna) mamona będąca (najczęściej) dla twórcy...np. źródłem poczucia winy...Może dlatego, że byłem świadkiem twórczego socrealizmu (realizmu socjalistycznego), którego katalog symptomów wymieniła Jolanta Studzińska w pracy pt. Socrealizm w malarstwie polskim, PWN, Warszawa/2014. Aby pojąć sens katalogu zacytuję tylko główne jego tezy na temat obłąkańczej idei sztuki "dla mas": 1) jako jedyna została narzucona z góry, 2) jej egzogeniczność nie znalazła akceptacji, 3) jako jedyna zdobyła monopol, którego broniły sankcje prawne, 4) przeważała w niej estetyczna tandeta, 5) po raz pierwszy tworzenie było tak mocno poddane rozbudowanym i unormowanym regułom programowym opartym na ideologii, 6) z tych wszystkich powodów trwała bardzo krótko i zniknęła, gdy tylko skończył się przymus posługiwania się jej wytycznymi." Co dekadę spotykam się w każdej sztuce z hybrydami socrealizmu, nazywanych np. "modernizmem XX wieku", "awangardą XXI wieku". Kończąc już na poważnie, nie można wykluczyć, że za lat kilkadziesiąt z podobnego nurtu, który czerpać będzie wiedzę np. z prezentowanej pracy fotograficznej, wyłoni się "Twórczy Komitet Fotografowania bez beretów" formujący swoje pseudo-wolnościowe definicje na wzór horrorów mrocznej przeszłości i czerpać będzie z podobnych kadrów dawnego o zgrozo (!!!) socrealizmu. Cierpliwych Pozdrawiam :) :) :)


2015-08-29 11:50:41
m/z praca na pograniczu kiczu, reklamy lub antyreklamy- w zależności od kontekstu oceny. Ten kadr nie w zbudza u mnie emocji pozytywnych. Np. widzę już adwokatów, piszących o wymowie przestawienia np. że jest wolność i wszystko można. Powiem jeszcze więcej. Podobne kadry są zabronione i znajdują swoje uzasadnienie np. w odpowiednich regulacjach ustawowych zawartych np. "Zabrania się reklamy i promocji przedsiębiorców oraz innych podmiotów, które w swoim wizerunku reklamowym wykorzystują nazwę, znak towarowy, kształt graficzny lub opakowanie związane z napojem alkoholowym, jego producentem lub dystrybutorem. [...]. Nie wspomnę fetoru i głośnych (subtelnych) rozmów po degustacji np. piwa, jednego, drugiego itd., proszę przejechać zwłaszcza latem w przedziale skupiających smakoszy tego trunku...szkoda na ten temat pisać a co dopiero oglądać fotografie....Bardzo jestem ciekawy, co oceniają oglądający takie zdarzenia albowiem dla mnie to prawie fotograficzny slang z obszarów krzaczasto-moczarowo-bagiennych w swojej formie i treści. P. S. A już tak na koniec napiszę, że powyższa praca ze stosownym tytułem lub opisem mogłaby stanowić cenny moralitet przed propagatorami podobnych przedstawień; za kulturę w sztuce ponosimy również i my jakąś odpowiedzialność. Piszę tę analizę pod rozwagę a nie jako mój sprzeciw przed innym widzeniem świata


2015-08-28 22:52:31
Strona Techniczna tej pracy nie wymaga komentarza albowiem Twórca tej pracy podporządkował sobie wszelkie parametry i teksturę w sposób zaplanowany. Najbardziej uwielbiam niepowtarzalne i wywołujące zazdrość u mnie cyt. "gnioty" traktuję je jako balsam w moim zapatrzeniu się na odważne i niepowtarzalne prace, w których aż kipi od indywidualnego spojrzenia autora. Ile tutaj metafor; jestem przekonany, że każdy wnikliwy obserwator zauważy mz człowieka frasobliwego "na skraju" życia i czekającego na "łodź" do gdzieś-tam...pod drzewem (u mnie nawet będzie to LIPA z Trenów wieszcza Jana Kochanowskiego)..."drzewem życia".... gratuluję Autorko/Autorze; co za niepowtarzalna droga kreacji i fotomontażu. Brawo :)


2015-08-25 20:08:16
Zdjęcie tak doskonałe, że wracam by klinąć "dodaj do ulubionych". Czy trzeba pisać o walorach technicznych czy artystycznych w tej krótkiej analizie. Aby wytłumaczyć mój zamiar posłużę się anegdotą o pracy magisterskiej jaką studenci opowiadają od kilku dekad w akademiach muzycznych: Konstanty Kulka otrzymał temat do napisania pracy magisterskiej pt. "Trudności wykonawcze w I 24 C a p r i c c i op. 1 Niccolo Paganiniego". Artysta skrzypek by napisać pracę potrzebował chwili na napisanie pracy i zawarł ją w jednym zdaniu: "Nie mam żadnych trudności- Konstanty Kulka." Również po chwili; po całej jednej minucie obrony pracy magisterskiej został magistrem (mistrzem). Zapomniał dodać, że aby tak napisać potrzebował 20 lat ćwiczeń na skrzypcach. Wracając do analizy, powiem jeszcze, że praca robi wrażenie nawet gdy ją się obróci o 180 stopni. W tym jednak miejscu można przystąpić do napisania drugiej analizy. Pozdrawiam czytających :)


2015-08-23 17:21:15
Chciałbym takie przedstawienie np. w kalendarzu na cały rok np. w miesiącu czerwcu lub lipcu. Taki kadr można oglądać nawet i miesiąc. Niemożliwe jest przeprowadzenie analizy technicznej z uwagi na kompresję do jpg-u brak exif-u brak danych na temat aparatu i obiektywu...ach jeszcze informacja nt. programu komputerowego, wzorca do balansu bieli, firmy i rodzaju monitora, na którym dokonano obróbki RAW. Nie ma czegoś takiego jak domyślna analiza fotograficznego kadru; w każdym podobnym wypadku będzie to nieporozumienie... Tutaj mogę jedynie fantazjować na temat moich "skojarzeń" i "fisiów"...każda uwaga dotycząca tego kuszącego do odwiedzenia krajobrazu będzie jedynie powtarzaniem: Och...Ach...Osobiście widzę ten kadr w Galerii Niskiej a później ? zobaczymy... P.S. proponuję i zachęcam grono oceniających powyższe przedstawienie o nagrodę w postaci "zdjęcia dnia"


2015-08-23 16:17:14
przeczytałem: "Może właśnie , widzimy chwilę zadumy nad tym co ma dopiero zagrać ?" Bardzo dziękuję "morfi" za podpowiedź (!!!); Właśnie zostało wyartykułowane TO czego się obawiam pisząc komentarze lub analizy...to bez czepiania tylko erystyczny zwrot: "może właśnie, widzimy chwilę zadumy" (!!!!)poparty argumentem (!!!!) "czepialski". Czy wszelkie komentarze, czy analizy, które ukazują braki na temat kompozycji, stylizacji, świateł, cieni, kolorystyki obrazu czy kadru muszą mieć wydźwięk pejoratywny ? - sztuka wypowiedzi artystycznej tej z najwyższej półki od zawsze była poddawana krytyce; natomiast z tych z niższych półek poddawana była ocenie służącej dydaktyce i poszerzaniu wiedzy niewiedzącym jak również pogłębianiu wiedzy wiedzącym...Proszę zauważyć nie pisałem nic o "światle", "o kompozycji", "o ustawieniu aparatu", "o rekwizytach", "o ekspozycji", "o techniczno-chemicznych tajemnicach fotograficznej ciemni " czy "o wymiarach kadru"...Być moja ułomna wyobraźnia nie przystaje do wybitnej wyobraźni autora komentarza o nicku "morfi" ale jedno wiem: obowiązkiem każdego stylisty czy osoby mającej ambicje do wykonywania prac zawodu stylisty wykluczyć mankamenty dotyczące ignorancji w sprawach, w których posiadam dyplom "artysty sztuki" otrzymany w jednej z polskich akademii. Pragnę również zaznaczyć iż moja praktyka i doświadczenie w tej materii to już ponad cztery dekady mojego życia. Mogę również dodać, że największą satysfakcję i sukcesy odnoszę właśnie z powodu mojej (jak tam nazwano) "bez wyobraźni"...a teraz już na koniec: czy wszystkie "ochy" i "achy", "świetne", "genialne" ecc., ecc., mają być li tylko maszynką do głosowania, służyć komfortowi psychicznemu osobom z grupy "morfi" czy co najgorsze służyć pijarowi i celom statystycznym tego portalu ? Obyłem się dwa lata bez Fotoferii...na Fotoferii świat się nie kończy ale nie dam się zmanipulować bym nie mógł wyrażać swojego zdania pod pracami, które kiedyś w żargonie zawodowym nazywano "knotami na ścianę towarzysza sekretarza". Napisałem chyba wszystko i nie oczekuję wsparcia od osób popierających moje oceny czy komentarze nawet gdyby jak to się "gada", "zbamowano" mnie za prezentowanie własnego zdania. Pozdrawiam w s z y s t k i c h nawet Tych, którzy będą w opozycji z moim zdaniem.


2015-08-23 14:53:23
Nie chcę nikogo urazić zarówno autora pracy jak i głosujących; o gustach w zasadzie się nie dyskutuje i to nie jest współcześnie narodowa maksyma państwa z nad Wisły ale anonimowa. Są tacy filolodzy, którzy powiadają, że cytat łaciński pochodzi z Włoch: "De gustibus non est disputandum". Nie pamiętam dokładnie jaki periodyk gustuje w podobnych przedstawieniach; portale internetowe (fotograficzne) znam :). W swoim życiu nie musiałem się uciekać do oglądactwa fotografii w tym rodzaju. Ten temat znany mi jest jak i znakomitej większości moich znajomych z codziennego życia. Nie wykonuję podobnych prac na zamówienie. Najzwyczajniej odmawiam...nie odmawiam natomiast par excellence aktów i to tylko gdy mam możliwość eksperymentu dotyczącego deformacji światła i cieni oraz mieszania różnych technik fotograficznych we współczesnych programach fotograficznych i na końcu powiem, że korzystam również z rodzaju foto-collage. Głosowałem w kolorze srebrnym; srebrnym... Szanuję każdą wypowiedź artystyczną pod warunkiem, ze zostanie uszanowane moje prawo do wypowiadania mojego zdania. Dziękuję...i zapraszam już w komentarzach do polemiki na ten temat...


2015-08-23 14:18:56
Beny (dzisiaj niedziela to myślę, że pożartować można); owszem to siatkarka ale na emeryturze dorabia wożąc "koks" dla grupy zawodowej Sky i jest to kadr, który opowiada o kulisach Tour de France. Siatkarka znalazła skrót by nie męczyć się z dowozem hmm..."prowiantu" na kolejny punkt żywnościowy dla Chris'a Froome.. Prawda, że podobne kadry, tylko podobno z innymi i podobnymi aktorami, w podobnej scenerii, z podobną mgłą tajemniczości, z podobną gliniasto-błotną drogą i podobnymi gdzie-nie gdzie kałużami były zawsze podobnie oceniane w Inferii; oczywiście z podobnym skutkiem. Podobno praca ta jak i podobne prace, znajdzie się w GN...Takie są podobno losy "klimatycznej podobno kalki"...i podobnie pod pracą znajdą się: "za lub jestem za", " ładnie podana praca", i podobne w tym kształcie i podobnej wymowie. To stara historia, która swoje metaforyczne posłannictwo czerpie z podobnej historii "o owcach skaczących za podobnym baranem w przepaść lub podobno "w ognisko". Aby nikt się nie obraził proszę potraktować tę "podobno" analizę za żart nt. podobnych podobieństw. Pozdrawiam wszystkich podobno dotkniętych lub podobnie niedotkniętych. P.S. Podobne analizy pisać "każdy może trochę lepiej lub gorzej - ja się w cale nie chwale..." podobno "ja prostu mam talent [...]" A teraz na poważnie: na temat technicznej analizy nie ma co pisać, gdyż nie znam aparatu a przy tym jego matrycy, jego ustawień jak również programów w jakich praca była poddana lub nie poddana - ze o formacie już nie wspomnę. Pewne jednak jest, że to praca o kolejnym numerze: 14 907 i podobno autora o statusie fotografa lub o statusie wyższym...ale to już tylko "podobno". Czuwaj :)


2015-08-23 01:28:03
dlaczego srebro ? Proszę poprawić dłonie na fortepianie; to nie jest ręka grającej na fortepianie; proszę zobaczyć na Youtube jak pianiści trzymają dłonie i palce na klawiaturze; zatem stylista popełnił błąd ? wskutek tego mankamentu (bowiem to 1/3 dolnego kadru) stylizacja pachnie z lekka tandetą; czyli klasyczny przerost treści nad formą. Myślę również, że tutaj prawdopodobnie nie o ręce chodzi; a te intrygujące dłonie nagiej bogini z poematu "sztuka jest naga nawet przy fortepianie" mogłyby spoczywać równie dobrze na kuchennym blacie czy na parapecie i prawdopodobnie z o wiele lepszym efektem. Ale cóż na to poradzić gdy ambicją autora była fantazja "również naga" jak i bezbronna na zarzuty dotyczące powyższego przedstawienia. Cóż ten fortepian na planie wybitnie brzmi fałszywą nutą; choć w zamyśle był muzyką sfer nie z tej ziemi. Dlaczego nt. tego mankamentu tak dużo słów. Wyjaśniam: tak jak w teatrze czy w filmie: aktor, rekwizyt, scenografia musi mieć uzasadnienie dla toczącej się akcji...ja jedynie pragnę by zapamiętać jedno: proszę z szacunkiem podchodzić do odbiorcy i nie myśleć, że komercja i związany z tym poklask będzie wytłumaczeniem lub rekompensatą tłumaczącą brak wiedzy. Serdecznie dziękuję za uwagę. Dobrej Nocy i na koniec napiszę tak: ja również popełniam błędy ale cenie sobie rzetelną krytykę, która w zanadrzu jest li tylko wiedzą i tylko wiedzą. Pozdrawiam Wszystkich wiedzących i niewiedzących.


2015-08-22 22:40:04
Monidło wieczorową porą...brakuje głosów ptaków udających się na spoczynek, plusku wody spowodowanego ławicami małych rybek, lub śpiewu chóralnego żeglarzy intonujących cicho szanty...jest ten uroczy klimat w którym można czytać bajki na dobranoc dla dorosłych. od strony technicznej wszystko jest w Exif 'ie jak również informacja, iż nie było ingerencji fotomontażu czy edycji kreatywnej. W tym przypadku nawet gdyby autor skusił się o poprawianie natury czy dodałby element z "jakiegoś fix-idea" swojej wyobraźni można przypuszczać, że owe wydumane przeze mnie elementy byłyby spójne z całością i subtelne jak prezentowany krajobraz. Gratuluję pracy :)


2015-08-22 19:43:51
Jestem pełen szacunku i podziwu do przedstawień w tym rodzaju. Dlaczego ? - Autorka/Autor proponuje do oceny swoją pracę Gearr Abhainn w kategorii Krajobraz. Most Gearr Abhainn znajduje się we wschodniej części obszaru Szkocji Argyll i Bute Rady w pobliżu miasta Inveraray. W 1971 roku Most Garron został wpisany do listy zabytków na światowej liście A. Most został zaprojektowany przez architekta Roberta Morris'a w 1747 roku w stylu wiktoriańskim. Składa się z dwóch kamiennych łuków segmentowych. Oba łuki posiadają filary ozdobione kulami. Pomiędzy łukami przebiega kamienista droga. Oryginalna droga utwardzona jest tłuczniem i jej wszystkie warstwy są w bardzo dobrym stanie. To jeden z sześciu mostów z tego okresu w Szkocji. Wracając do pracy, zostały opisane parametry techniczne dotyczące czasu 43/1; ISO 200; Przesłona 8 ; Ogniskowa 16. Praca nie posiada elementów fotomontażu i elementów edycji kreatywnej. Proszę zwrócić uwagę na porę wykonanego krajobrazu (element zaplanowany) jak również na warunki pogodowe (chmury to podejrzewam, że również element zaplanowany). Jest jeden element tego obrazu, który nie przydaje dobrej laurki kustoszom opiekujących się tym zabytkiem a mianowicie zielone rośliny będące dla jednych elementem postępującej erozji skutkującej w najbliższym czasie rozsypaniem się mostu a dla innych koneserów szkockiego pejzażu elementem zachwytu. Autor pracy świadomie lub nieświadomie przyczynił się do ukazania piękna zespołu architektury użytkowej (mostu) w harmonii z naturą. Być może niniejszy obraz stanie się argumentem do zadbania o przyszłość tego zabytku. Gratuluję w tej żmudnej i ciężkiej pracy dokumentalno-fotograficznej zmysłu ukazywania "jakiegoś" mostu w tak bajecznej postaci. Brawo autorko/autorze.

1  2  3  4    >

This page was created in 0.039942979812622 seconds