avatar_


2018-06-22 17:39:43
Wrzuce w analize, tyle sie napisalo. Chyba jestem jakims nietypowym odbiorca bo motyl nie jest poza zasiegiem mojej percepcji, nawet widze go doskonale. Pomagaja mi go dostrzec wszystkie linie wodzace na zdjeciu: z dolnej krawedzi skosna linia stolu, z prawej krawedzi pozioma linia murku, z gornej krawedzi pionowa linia murku, linia wyobrazona bedaca kierunkiem patrzenia dziecka. Tyle elementow naprowadzajacych wzrok na temat glowny w zupelnosci wystarczy i trzeba by byc slepcem, zeby wzrok nie trafil w naturalny sposob na motyla. Raczej byl bym ostrozny w tak pewnym wyrokowaniu, ktora czesc kadru jest najslabsza natomiast z cala pewnoscia nie jest to tam, gdzie jest motyl. Ostrosc jest tam, gdzie ma byc, na glownym temacie, z przyslona f4 naprawde trudno chybic. Jak sobie Pan, Panie maluczki wyobrazasz zaakcentowanie ostrosci? F 1.4 i tylko motyl w glebi ostrosci, czy rozmyc w postprodukcji, a tylko motyla zostawic ostrego, czy jeszcze inaczej? To f4 juz nie wystarczy? Ekspozycja, jak najbardziej prawidlowa wiec swiatlo okielznane. Wszystko to sie sklada na niebanalnie zrealizowany banalny temat ubrany w ciekawa kompozycje i ta forma (nie tresc) decyduje o wysokiej wartosci tego zdjecia. Kadr zaproponowany przez Pana zabija to zdjecie bo burzy cale ciekawe kompo, a nie wnosi nic bardziej interesujacego - motyl dalej znajduje sie w centrum tylko, ze nizej, znika istotna skosna krawedz stolu wprowadzajaca wzrok w kadr. Chcac przesunac motyla z centrum w strone mocniejszego punktu, bo tylko taki zabieg ma sens, nalezaloby moim zdaniem skadrowac w taki sposob [frame=126,148,606,945]Kadr[/frame]


2018-06-21 22:53:46
To jedno nie polecam, to moje. Klimat, czy nastroj - nie wiem dlaczego nie mozna po prostu uzywac ich zamiennie - tworza stylizacja+poruszenie+kontrast+swiatlo. Sa to cztery srodki wyrazu Panie Andrzeju, nie jeden i w zupelnosci wystarcza do zbudowania spojnego nastroju. Duze zdjecie w pionie ani nie sprawia mi trudnosci w spojrzeniu na calosc obrazu, ani nie uciekaja mi elementy kompozycji, ani ich wzajemne odzialywanie. Kompozycja zbudowana jest na rytmie, nie na mocnych punktach - rytm 1-2-3. Prosty rytm ulatwia w spojrzeniu na calosc, wiaze ze soba elementy i wzmacnia wzajemne odzialywanie wiec zupelnie odwrotnie, niz Pan napisal. Pisanie, ze szuka sie na takim zdjeciu kompozycji i ze jej elementy uciekaja jest kuriozalnym nieporozumieniem. Uciecie zdjecia na wysokosci guzika nic nie wnosi. Burzy kompo, ucinajac rytm. Na tym rytmie zbudowana jest narracja wlasnie, w mojej ocenie bardzo poprawnie. Co wnosi do tej narracji wysoko uniesiona meska glowa? Ta glowa wnosi wlasnie poprawna kompozycje, bez niej rytm i cale kompo ginie, glowa jest trzecim elementem rytmu. Jeszcze chcialbym kilka slow o poruszeniu i celowosci. Jesli autor napisal, ze celowo poruszyl zdjecie, czy tez zdawal sobie sprawe, ze wyjdzie poruszone ze wzgledu na trudne warunki, to czemu mam mu nie wierzyc? A nawet jesli nie bylo to celowe, tylko efekt koncowy wpisal sie w calosc, to czemu zdjecie jest z bledem, czy obarczone jakas wada skoro jest spojne? Oceniamy zawsze efekt koncowy, to co widzimy. Eksperymentowanie, szukanie, wychodzenie z szablonu, zawsze beda na plus dla kazdego fotografa, sa wyrazem swiadomego fotografowania. A przykladem takiego zagladania pod kamien jest to wlasnie zdjecie.


2018-04-08 00:36:32
Po raz pierwszy widze analize, ktora nie jest analiza, ktora polecono 7 razy. Nie jest to analiza tylko opinia o jednej z kategorii i apel. Tak, jak klepniecie - ze uzyje terminologii autora - zdjecia na ulicy nie czyni tego zdjecia automatycznie streetem, tak klepniecie swojej opinii w dziale analiz nie czyni z niej analizy. Nie polecam tej pseudoanalizy ani sie z nia nie zgadzam ani nie podzielam opinii jej autora o zdjeciu. Zarzut o ilosci przestrzenii. Pokazanie wiekszej ilosci przestrzeni NIE jest potrzebne. Zdjecie jest o dwoch dziewczynkach na tle samochodu. Co ma wniesc pozytywnego do zdjecia wieksza przestrzen? Autor zdjecia pisze, co chcial pokazac - relacje miedzy dwiema siostrami, starsza ma przewage, mlodsza wtulona w samochod. To wszystko jest na zdjeciu. I tylko to. Bo wiecej nie trzeba. Obowiazuje zasada uwypuklenia tematu w fotografii. Pokazanie wiekszej ilosci przestrzeni zlamie ja. Drugi zarzut. " W tak skadrowanym obrazie piszesz historię o klapie wlewu paliwa". Na podstawie czego autor analizy tak twierdzi? Dlaczego tak zbudowany kadr pisze mu historie o klapie wlewu paliwa? Jest to historia o dwoch dziewczynkach. Kazdy istotny element tego kadru kaze patrzec na te dziewczynki i tylko na nie. Historia moze byc tylko i wylacznie o nich. Nastepny zarzut. Historia ginie po przez niestaranne i nieharmoniczne pokazanie jej. To tez nie prawda. Historia jest pokazana bardzo starannie i bardzo harmonicznie. Zaczyna sie od wiekszej siostry. I musi sie od niej zaczac. Dlaczego od wiekszej? Jej postac tworzy punkty zbiezne z biala skosna linia na dole i druga skosna linia u gory, ktora biegnie stad[tag=4,60,0,0]Tag[/tag] dotad[tag=893,85,0,0]Tag[/tag] oraz oczywiscie dlatego, ze stoi ona w obszarze mocnej linii podzialu. Pozniej patrzymy na mlodsza siostre. Dlaczego? Dlatego, ze wskazuje na to kierunek patrzenia starszej od ktorej zaczelismy ogladac zdjecie. Pozniej patrzymy na kolo pelniace funkcje pomocnicza. Oprocz widocznych linii skosnych mamy jeszcze dwie linie skosne niewidoczne - wyobrazone. Linia pierwsza to czubek glowy starszej - czubek glowy mlodszej - gorna czesc kola. Linia druga to stopy starszej - stopy mlodszej - dolna czesc kola. Pierwsza linia jest rownolegla (prawie sie pokrywa) z kierunkiem patrzenia starszej siostry. Patrzac z lewej do prawej nasz wzrok biegnie w dol i jest wyprowadzony poza kadr! Spotka sie on z biala dolna linia gdzies daleko poza kadrem i przetnie sie z nia. Z tego punktu wzrok wroci dolem, najpierw po linii wyobrazonej, a pozniej po bialej linii do starszej siostry i znajdziemy sie w punkcie wyjscia. Kompozycja sie zamknela i mozemy historie ogladac od poczatku. To jest harmonia. Rownowaga tez jest harmonia. Lewa strona rownowazy prawa. Gorna skosna linia rownowazy dolna skosna. Starsza siostra w stosunku do mlodszej siostry pozostaje w zlotej proporcji. To tez harmonia.


2018-03-22 15:32:22
Nie rozumiem. Tak, jak nie rozumiem dlaczego odcien skory na niektorych aktach, i portretach jest zielony, dlaczego zdjecia przeostrzone sa promowane wyzej, dlaczego zdjecia z ewidentnymi wadami edycyjnymi sa promowane, dlaczego ciekawe kompozycyjnie zdjecia spadaja do ciemni i.td, i.td. Nie rozumiem czytaj, nie znajduje to uzasadnienia. Trojkat kompozycyjny twarz-dlon-dlon, bardzo na plus. To tonalnosc. Natomiast prawa dlon prawie pokrywajaca sie z prosta linia stolu wyprowadza wzrok z kadru w prawo. I tu pies pogrzebany. To powoduje najwiekszy dysonans w odbiorze tej pracy. Prawa dlon jest sporo "ciezsza", niz linia stolu zrownowazona lewa strona, dlatego wzrok ucieka w prawo. Kompozycja sie nie domyka w zwiazku z czym jest w nierownowadze. Kierunek wskazany przez dlon nie ma sie od czego "odbic" wiec nie wraca do glownej bohaterki=odwraca od niej uwage w zwiazku z czym te elementy kompozycji nie spelniaja swojej roli. Nie znajduja uzasadnienia, czytaj, NIE ROZUMIEM ich z punktu widzenia realizacji tematu. Jesli chodzi o moj blad w ocenie i krytyke to jest moim, jak i Twoim i kazdego innego odbiorcy swietym prawem krytykowac i oceniac zdjecia oraz umiejetnosci kazdego fotografa. Napisales " Twoje niezrozumienie nie powinno być fundamentem do oceny fotografa" Moje niezrozumienie wynika z lamania podstawowych zasad fotografii, ktore powinien autor zastosowac w swojej pracy tudziez zastosowania ich nieprawidlowo. Natomiast moja ocena umiejetnosci nigdy nie jest ocena czlowieka, czy jego osoby. Zbyt czesto jest to tutaj utozsamiane moim zdaniem i oceny brane sa zbyt osobiscie. Czlowiek to nie jego umiejetnosci, on to nie jego zdjecia. Oceniamy to drugie. Czy mam racje piszac ta analize? Nie mam jej. Mam ja tak dlugo, jak dlugo nikt nie uzasadni merytorycznie, ze jest inaczej. Czy mozna krytykowac ( krytykowac w sensie krytyki fotograficznej, nie tej pejoratywnej ) fotografow i ich prace bez konca? Oczywiscie, ze mozna. Nawet tych wybitnych i te wybitne. Pod warunkiem, ze potrafi sie uzasadnic i uargumentowac swoj punkt widzenia. Wady tego zdjecia nie powoduja, ze zdjecie nie nadaje sie do publikacji. Na plus wypadaja: oszczednosc formy, ladna konwersja b&w, jakosc, ostrosc, porzadek kompozycyjny w tonalnosci, ekspozycja ze znakiem zapytania przy roznicy miedzy dlonmi a twarza (albo twarz za bardzo rozjasniona albo dlonie zbyt przygaszone ). Czy jest to zdjecie dobre? Jest. Czy jest ponadprzecietne? Nie jest. Troche mu jeszcze brakuje. Zachecam do niezgadzania sie z analiza. Najlepiej z uzasadnieniem.


2018-03-17 12:51:05
Wrzuce Ci to w analize, tyle mi sie napisalo. Moze ktos dopisze jeszcze cos albo podyskutuje. Gdybym chcial podkreslac sprzecznosci na fotografii, posluzylbym sie kompozycja i sposobem swiecenia. U Ciebie jest spokojnie kompozycyjnie, bez pazura, wlasciwie przez cale zdjecie przebija spokoj mimo widocznych tatuazy. Gdyby swiecenie na tym zdjeciu bylo bardziej kontrastowe i agresywne juz by zaczynalo to stawac w opozycji do spokoju modela wiec zaczynalaby sie budowac pewna sprzecznosc. Sprzecznosc spokoj modela - tatuaze tez nie jest zle pomyslane tylko, ze te same kody kulturowe roznie znacza dla roznych ludzi, dla kogos tatuaz to agresja, dla mnie spokoj. A agresywne swiecenie zawsze bedzie agresywne dla kazdego - dlatego jest to uniwersalny srodek wyrazu. Ta sama zasada uniwersalnosci dotyczy kompozycji. Linie poziome zawsze beda odbierane spokojnie, przeciwienstwem do nich jest skos. Gdybym chcial podkreslic sprzecznosc na tym konkretnym zdjeciu za pomoca kompozycji, budowalbym ja na przekatnych.


2018-03-08 12:15:10
Nie wiem o jaaaaaka range tego portalu tutaj chodzi. Czy to znaczy, ze jestesmy rodzajem jakiejs elity, czy portalem z wyzszej polki? W ilosci przemyconych bzdur w swoim komentarzu kolega maluczki przechodzi samego siebie. Jak mozna pisac, ze swiatlo nieopanowane??!! Nie widze histogramu ale ekspozycja, jest jak najbardziej prawidlowa. Chyba, ze panowanie nad swiatlem polega na czym innym. Jasne, ze swiatlo plaskie ale takie wlasnie mialo ono byc w zalozeniu autora. Nie znam go ale kojarze, ze tylko jedna osoba tak tu fotografuje, i nie tylko na tym zdjeciu, takie wlasnie jest swiatlo. Jesli tak, to autor osiagnal powtarzalnosc efektu, a to jest wlasnie wyznacznikiem opanowania warsztatu, w tym przypadku swiatla. Maluczki popelnia tu jeden z powszechnych bledow w krytyce fotografii naciagajac ocene zdjecia do subiektywnych preferencji. Co to znaczy "poprawny portret" pojecia nie mam zielonego. Brak stylizacji. Kolejna bzdura. Stylizacja, czyli nasladowanie stylu. Zdjecie jest stylizowane na lifestyle, powszechny i popularny trend w modzie na przyklad. Wskazuje na to ubior i sposob swiecenia. Nie wiem, jakie sa kierunki kwalifikacji kompozycji ( nie wiem, co to w ogole jest )i - jesli dobrze rozumiem - powodem niemoznosci jej okreslenia jest bezkierunkowe swiatlo i niezgrabny kadr, cokolwiek to znaczy. Kompozycja centralna, zamknieta. I naprawde nie potrzebna do tego jest kierunkowosc swiatla, czy jakakolwiek inna kierunkowosc. Byc moze chodzi tu maluczkiemu o kierunek padania swiatla, jako jedna z wypadkowych w analizie formalnej ale to tez nie swiadczy o jakiejs kwalifikacji kierunku kompozycyjnego, czymkolwiek to jest. Dol zdjecia nie powoduje u mnie sciagniecia wzroku, nie jest go za duzo, nie jest rozjasniony i nie powoduje drugoplanowsci twarzy, patrzy sie na piekna twarz i tylko na nia, wzrok nie ma powodu uciekac gdzie indziej. Notabene zdjecie jest jednoplanowe wiec, jaki drugi plan? Jedyne, co ma racje bytu z calego tego wywodu to widoczne na pelnym ekranie przeostrzenia. To, co kolega napisal ani nie jest rzeczowe ani powazne, raczej smieszne i groteskowe i w najmniejszym stopniu (poza wyostrzeniem) nie sprzyja edukacji, raczej oglupia, jesli w ogole ktokolwiek cos z tego zrozumie. Przepraszam za bledy i styl, pisane z telefonu w pracy.


2017-12-06 15:21:23
Od strony technicznej i formalnej najpierw. Brak linii poziomych, pionowych i skosnych w kadrze. Na calosc skladaja sie tylko dwie plamy-jasna i ciemna. To one buduja cala fotografie i w tym lezy m.in. wyjatkowosc tej pracy. Swiatlo zastane, plaskie. Bez fajerwerkow i wyszukanych swiatlocieni. Nie sa one potrzebne, swiatlo, jakie dobral autor idealnie wspolgra z forma, uzupelnia ja. Kwadrat zaproponowany przez Wojtka bardziej pasuje, niemniej taki, jaki jest nie zakloca przekazu i nic pracy nie umniejsza.Rownowaga w kadrze. Kompozycja tak zwana narozna, czyli taka, gdzie jedna czwarta kadru rownowazy pozostale trzy czwarte( pisal ciekawe rzeczy o tym Dederko, gdyby ktos byl zainteresowany). Mozna by jeszcze sporo od strony formalnej, np o zasadzie spojnosci ale strona merytoryczna pracy jest niemniej ciekawa. O czym jest to zdjecie? Co ono mowi? Zdjecie jest o autorze tego zdjecia. Przekazuje ono prosta emocje. Patrzac na zdjecie i czytajac tytul od razu wiem kim jest autor. Autor przekazuje bowiem w tej fotografii siebie, komunikuje siebie. Wiem, ze jest inteligentny i spostrzegawczy. Troche zawadiacki, z poczuciem humoru. Przekorny i odwazny. Nieszablonowy i oryginalny. To wszystko autor mowi o sobie za pomoca tylko dwoch plam-jasnej i ciemnej. Emocja, jaka niesie to zdjecie to radosc. Nie jest to fotografia o smutku, depresji, leku, czy bolu, jakich tu wiele tylko wlasnie o radosci. To sie czuje ogladajac to zdjecie. Byc moze wlasnie dlatego tyle negatywnych glosow bo "radary" nastawione na inna czestotliwosc. Przepraszam za brak polskich znakow, mam nadzieje, ze az tak bardzo to nie przeszkadza.


This page was created in 0.042472839355469 seconds