Tak mi się te dzieci w nastroju i sposobie sfotografowania kojarzą z okresem okołowojennym, pani dużo bardziej wspólczesna w wyrazie. Całość na tak.

Uwielbiam tę przypadkiem poznaną rodzinę. To istna "kopalnia diamentów" jak chodzi o pozytywne emocje.

-
Minus za GO

Przymknąć przysłone, ostrość na chłopaka, dziewczyny też by się załapały.
Oczywiście nie powtórzysz tej sytuacji i nie ma sensu nawet. Ale obiektywnie patrząc,.. troszkę szkoda ;)

Przymykaj przysłonę, ustawiaj iso, jak tu dziewczę tak cudnie zamyślone patrzy. To ono jest nr jeden w tym obrazie, więc absolutnie nie przeszkadza mi brak ostrości na chłopcu. To nie portret przygotowywany, dobrze o tym wiesz. To dokument, łapane chwile. Mam świadomość, że są szumy itd. Pięknie dziękuję za złotko, bo to oznacza, że widzisz to co najistotniejsze.

Ja tutaj widzę prawdopodobnie nawet więcej...
Młodzieniec, który wrócił z polowania i przygotowuje swoim kobietom strawę, też jest istotny. Robię też foty reportażowe... wiem, że mało czasu... kiedy fotografujesz postaci, które nie są w jednej lini lepiej jest przymknąć przysłonę.
Płytka GO niczego tutaj nie dodaje, to nie jest praca o ładnych kolorach i finezyjnym bokeh...

Kilka razy "zjebka pójdzie" i podświadomie będziesz się pilnować ;))))

dziewczyny faktycznie wyszły spoko, a młoda robi tę fotę.

Chętnie przyjmuję uwagi, poznaję inny punk widzenia, natomiast ze "zjebką" byłabym ostrożniejsza. Nigdy nie masz pewności z kim tak naprawdę rozmawiasz. Generalnie mam dużo luzu, ale jestem już "duuużą" dziewczynką.

a i do reportażu proponuję krótsze ogniskowe. Bedzie dużo łatwiej złapać błysk w oku, dynamikę sceny, i wieloplanowość ;)

Ale to tylko troszeczkę tyczy się tej pracy. Podoba mi się. 35mm mogłoby ożywić tę scenę ;), wtedy przy takich statycznych z pełną klatką spokojnie możesz wydłużyć czas do 1/50, nie musisz tak podbijać ISO. A przy światłosile 2.8 łatwo złapać w GO oba plany. Ale to już tak na marginesie ;)

no dobsz ;)

No! :)