Z samochodu na bułgarskiej rejestracji wyszedł ten chłopak i starsza od niego kobieta. Samochód pojechał dalej.
Chłopak przyklęknął na wydobytym z torby jaśku w jednej dłoni trzymając kubek ,w drugiej zafoliowany karton.
Kobieta uklękła przed sklepem przy następnej przecznicy.

Ha ha ha!

Otworzyłem i po sekundzie pomyślałem, że to fotograficzny bzdet uliczny.
Ale to nic innego, jak opisany obrazkami łobuzerski proceder. Można by poddać w wątpliwość takie założenie, ale na trzeciej focie gnojek raczej potwierdza, że to istotnie banda.

Nie jestem miłośnikiem takiej fotografii, ale w kategorii ulicznego dziennikarstwa śledczego powinno się chyba obronić...

Będzie się działo pod zdjęciem.

Nie dał paparazzi chłopaczynie pożebrać:-)))))))))

Bardzo lubię to określenie "paparazzi". Niedawno robiłem imprezę, na którą miałem akredytację i tak mnie nazwał jeden funkcjonariusz. "Eee, paparazzi!" krzyknął palant. Powstrzymałem się, żeby mu nie naubliżać. Dygresja taka, bez związku z fotą.

Nie wiem, czy będzie się działo. Są osoby, które uważają fotografowanie osób proszących o jałmużnę za nieetyczne, ale dla wielu innych to zwykły biznes.
Nastawienie widza pewno zależy od tego, czy ktoś istotnie znajduje się w potrzebie, a problem lezy w tym, że nie zawsze łatwo odróżnić jednego od drugiego.

Sfotografowany przypadek to oczywiście mafijny biznes.
Myślałem, że tryptyk plus opis przedstawia to czytelnie.

Jeśli o mnie idzie, to zdjęcia żebraków od razu posyłam do ciemni.
To jest inne, na razie się wstrzymam.

Tak Autorze, wystarczająco czytelnie, ale żebranie to na ff dość drazliwy temat. Jak widać ma też drugie oblicze.
A mi przypomniała się Gildia Żebraków ze Świata Dysku Pratchetta, gdzie pewne mechanizmy żebrania zostały przedstawione nader trafnie, choc nie do końca powaznie ;)

To nie jest opowieść o żebraku tylko o naciągaczu, oszuście. Mafijnej działalności polegającej na wyłudzaniu pod przykrywką dobroczynności.
Myślałem, że tryptyk plus opis przedstawia to czytelnie. Niestety myliłem się i mylę ponieważ wciąż czytam, że idzie tu o żebractwo.

No ale można by konsekwentnie odwołać się do sprawdzonej filozofii, która mówi, że jeżeli robisz kogoś na ulicy, a ten ktoś tego nie chce, wyraźnie nie akceptuje, to zdjęcie nie ma cech dobrej fotografii. Pytanie więc, czy powyższego typa zaliczyć do tego zbioru czy nie?

To reportaż śledczy ;)))

Ciekawy dylemat ;)

To nie jest opowieść o żebraku tylko o naciągaczu, oszuście. Mafijnej działalności polegającej na wyłudzaniu pod przykrywką dobroczynności.
Myślałem, że tryptyk plus opis przedstawia to czytelnie. Niestety myliłem się i mylę ponieważ wciąż czytam, że idzie tu o żebractwo.

Żebranie to jedno i drugie, w pewnych wypadkach może też być oszukańcze https://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%BBebranie

http://www.zapytajprawnika.pl/kodeksy/kodeks-wykroczen/zebractwo/

O, proszę, całkiem niezly artykuł na ten temat http://natemat.pl/112105,zebractwo-to-dochodowy-biznes-cala-prawa-o-mafii-zebraczej

Jeden z wątków ukazany w Życiu Cyganów, gratulacje za odwagę :)

A ja powiem, że to kawałek dobrej roboty! Pub.

Zdecydowanie na tak !.

oj dobry reportaż - publikuj oczywiście

PUBLIKUJ !!!

Tryptyk genialny :-)

dla mnie ten obraz jest wystarczająco wymowny . publikuj oczywiście

Reportaż bardzo czytelny, tytuł i opis nawet zbędny :) Przycięcie kadru nawet mi się podoba a prawa strona tryptyku bardzo krzyczy :) Publikuj

tryptyk jest całkowicie czytelny, nawet bez tytułu; tłumaczenia i relacje Autora oczywiście mają walor reportażowy, ale fotki bez tego wszystkiego dają radę aż za dobrze
gratuluję Autorowi zimnej krwi

Petarda :))))

konieczno po prawicy ;)

Jest OK.

Świetny materiał edukacyjny.Publikuj

Paranoja albo trolowanie.
Autorowi demaskującemu przestępcę zarzuca się nieetyczne postępowanie i poruszanie drażliwych tematów.

"Paranoja albo trolowanie.
Autorowi demaskującemu przestępcę zarzuca się nieetyczne postępowanie i poruszanie drażliwych tematów."

Kolego Okular, nikt tu nie trolluje. Słaba i obcesowa diagnoza.