Na drugim planie gęś młoda (ciemny "paznokieć" na dziobie). Rodzice opiekują się również lotnymi młodymi. To istotne, gdyż te nie mają wrodzonej umiejętności odbywania wędrówek na zimowiska.
Dziękuję. Nie wiem czy wiesz, że pierwsze kontakty głosowe rodzice nawiązują z pisklętami już dwa dni przed ich wykluciem. Wysokie, przenikliwe piski dobiegające z wnętrza jaja są dla samicy sygnałem, że musi je dogrzać. :)
Wdzięczna jestem za cenne informacje o zwyczajach tych gęsi. Widziałam kiedyś ich tysiące w jednym miejscu. Ktoś powiedział mi, że zbierają się tam co roku.
To było dawno i nie pamiętam niestety gdzie. Wrażenie pozostało do dziś.
2018-07-13 21:18:55
panthomas
Po lęgach zazwyczaj w dużych stadach, często wymieszane gatunkowo (gęgawy, gęsi zbożowe, gęsi białoczelne, niekiedy bernikle kanadyjskie, obrożne, czy białolice). Na wodzie w formacjach przetasowują się często z sobie tylko znanych powodów, tworząc niezwykły spektakl dla oczu i uszu. Na polach żerują niekiedy z żurawiami, czego dzisiaj byłem świadkiem. :)
Takie mam wrażenie, że fotografowanie poparte wiedzą musi być dużo przyjemniejsze. Tu nie chodzi tylko o kolejne zdjęcie ładnego ptaszka.
Brakuje mi często opisu przy zdjęciach przyrodniczych.
2018-07-13 22:05:35
panthomas
Aktywności związane z fotografowaniem ptaków i poszerzaniem o nich wiedzy wzajemnie się napędzają. To duża przyjemność. Wymaga to jednak czasu i odrobiny zaangażowania, żeby nie napisać - poświęcenia. :)
Kocham te ptaki. Kojarzą mi się z pierwszym powiewem wiosny i jesienną melancholią:)
Piękne je pokazałeś. Opis jak zawsze cenny.
2018-07-14 08:01:03
panthomas
Dziękuję. Również darzę je sympatią. Kiedyś włożyłem sporo trudu, aby wykonać satysfakcjonujące mnie ujęcia. Pomimo, iż mam już ich wiele, wciąż i z równą przyjemnością zasadzam się na nie z aparatem. Zapewniam, że wymaga to sporej przebiegłości. Odgłosy gęgaw, które zamierają na czas lęgów, są niezwykłe piękne i konkurują skutecznie z tęsknym wołaniem żurawi niosącym się o poranku. :)
Bardzo są lękliwe, tym bardziej doceniam takie ujęcia.
Ja je raczej podziwiam niż fotografuję. Mam to szczęście,że w czasie wiosennych przelotów upodobały sobie pole w mojej okolicy. Mogę wtedy obserwować tysięczne stada tych ptaków i innych gatunków gęsi. Często też po sąsiedzku żerują żurawie i sarny. Niezwykły widok:)
Jest też w mojej okolicy kilka par lęgowych. W tym roku pierwsze młode widziałam pod koniec marca. Nie jest to chyba normalne? Jednak mimo wczesnej pory młode odchowały się.
2018-07-14 12:18:09
panthomas
Faktycznie bardzo wcześnie. Nie wiem gdzie je widziałaś. Na zachodzie kraju gęgawy, jako jedyny gatunek gęsi, można obserwować przez cały rok. Z pewnością te wcześniej przystępują do lęgów. Z pewnością uwarunkowania pogodowe też odgrywają tu jakąś rolę. 04 kwietnia 2010r., brodząc w trzcinowisku w okolicach Trójmiasta, przypadkowo natknąłem się na gniazdo gęgawy. Samica wciąż siedziała na jajach. Oczywiście spłoszyła się ale pamiętam, że złożenie liczyło 6 jaj. Oddaliłem się czym prędzej.
Wczesny lęg widziałam pod Wrocławiem. U nas zimy są ostatnio łagodne. Nie dziwi więc to, że coraz więcej gęsi i żurawi tu zimuje. Wiosna była ekstremalnie ciepła, pewnie stąd te wczesne lęgi. Młode pary łabędzi krzykliwych, które u mnie gniazdują też pojawiły się w tym roku wcześniej. Jak tak dalej pójdzie bociany zaczną zostawać na zimę :)
2018-07-14 20:10:39
panthomas
Bociany niekoniecznie, ale nie jestem pewny czy żurawie nie zimowały nawet tu na Pomorzu. Słyszałem je styczniu. Na początku lutego widziałem. Zimą nie penetruję jednak systematycznie okolic Zatoki Puckiej.
Publikuj.
To było dawno i nie pamiętam niestety gdzie. Wrażenie pozostało do dziś.
Brakuje mi często opisu przy zdjęciach przyrodniczych.
Piękne je pokazałeś. Opis jak zawsze cenny.
Ja je raczej podziwiam niż fotografuję. Mam to szczęście,że w czasie wiosennych przelotów upodobały sobie pole w mojej okolicy. Mogę wtedy obserwować tysięczne stada tych ptaków i innych gatunków gęsi. Często też po sąsiedzku żerują żurawie i sarny. Niezwykły widok:)
Jest też w mojej okolicy kilka par lęgowych. W tym roku pierwsze młode widziałam pod koniec marca. Nie jest to chyba normalne? Jednak mimo wczesnej pory młode odchowały się.
Dawno Cię tu nie było. Miło widzieć z powrotem.