Odnosze wrazenie przypadkowosci i pewnej niechlujnosci wykonania...brakuje wyraznego przekazu, a chocby i jakiegos atrybutu, czy akcentu wartosciujacego...nijakie troche, jakby autor nie do konca wiedzial co naprawde chce pokazac, lub nie rozumial istoty tego co ma w wizjerze.
co ta myszka miki z ogonkiem teraz robi...
-raczej nie za dobry moment ...choć ciekawe
bez głosu
uznałem, że nie wykorzystał autor potencjału sceny
głównie pod względem momentu, kompozycji
na NIE
(jednak)