Poprzednie bardzo dobre. Tutaj mamy świetne światło...i mz tyle. Tutaj na nie.
2016-03-13 20:56:17
izis
starałam się tutaj w sposób prozaiczny, przekazać pewną treść...
ale czy zostanie odczytana? To już zależy od sposobu patrzenia Odbiorcy...Jednych praca może zatrzymać...inni przejdą obojętnie...Co nie znaczy, że to źle...Każdy ma inną wrażliwość...
Dzięki za komentarz.
Świątynia dziecka. Skojarzenie wypracowuje relacja figurek aniołów do muśniętych światłem meblowych frontów, które w takich warunkach nabierają ciężkiego, sakralnego charakteru. Rekwizyty i elementy scenografii przedziela wyeksponowany światłem chłopiec, noszący imię w tradycji chrześcijańskiej znamienne. :) Nie wiem czy efekty wizualne zamierzone, ale bardzo ciekawe. Publikuj.
2016-03-13 21:03:01
izis
Elementy, które znalazły się w kadrze mogłam zwyczajnie usunąć ...ale byłaby to wówczas aranżowana fotografia, a zależy mi na zachowaniu pewnego rodzaju reportażu z codziennych zajęć/zabaw dzieci. Wykorzystałam je po to aby można było powiązać przedmioty w jakąś logikę - dla mnie ta logika jednak istnieje - ale może...za dużo wymagam od Odbiorcy? ;)
no właśnie u mnie jest taki problem...że trudno mi selekcjonować ujęcia...Wszystkie mają dla mnie jakąś wartość, a trudno przewidzieć co się "spodoba", a co nie... Więc już przestałam zastanawiać się nad tym, a wrzucam to, co moją wrażliwość "rusza", przymykając oko na wrażliwość Odbiorcy.
Myślę, że na wielkość fotografa wpływa między innymi jego zdolność do samokrytyki. Wydaje mi się, że wielu fotografów patrzy na swoje prace przez pryzmat emocji, jakie towarzyszyły mu w trakcie wykonywania zdjęcia, czy też tych, jakie łączą fotografa z fotografowanymi osobami (tudzież przedmiotami, zwierzętami, miejscami etc.). Warto popracować nad taką swoistą fotograficzną empatią - umiejętnością wczucia się w rolę widza, którzy ocenia pracę bez brania pod uwagę zbędnych emocji. Jest kilku fotografów, mających na swym koncie świetne prace, którzy w moich oczach wiele stracili przez nieumiejętność przedstawiania swych prac (dziesiątki kadrów z tej samej sesji, czy miejsca, publikowanie kadrów pod tytułem "znajdź 10 różnic" etc.). Wydaje mi się, że warto przemyśleć tę kwestię.
2016-03-14 12:53:22
izis
Jestem krytyczna wobec siebie (i nie tylko w stosunku do swoich fotografii)
Natomiast nie ukrywam, że trudno zdystansować się do swoich prac...ale przyłapuję się także na tym, że i na zimno również potrafię je ocenić (na te z moimi dziećmi jest dużo trudniej). Miłego dnia.
ale czy zostanie odczytana? To już zależy od sposobu patrzenia Odbiorcy...Jednych praca może zatrzymać...inni przejdą obojętnie...Co nie znaczy, że to źle...Każdy ma inną wrażliwość...
Dzięki za komentarz.
Natomiast nie ukrywam, że trudno zdystansować się do swoich prac...ale przyłapuję się także na tym, że i na zimno również potrafię je ocenić (na te z moimi dziećmi jest dużo trudniej). Miłego dnia.