A może tak Autor Blankę z gombrowiczowska potraktował: "... i tak to jak z babą, co tarza się, ryczy, jęczy z Brzuchem wielkim, Czarnym ach Niemiłosiernym, że chyba Szatana porodzi, a to ją tylko kolki sparły; więc po strachu. Ale coś niedobrze i coś niedobrze chyba, oj, niedobrze". Transatlantyk.
I tym tokiem myślenia idąc, ukrytej myśli Autora poszukując, taka daję
I tym tokiem myślenia idąc, ukrytej myśli Autora poszukując, taka daję