Ojej, poznaje nick, ja Cie pamietam z plfoto, 100 lat minelo! Musze tam zajrzec znowu. Mam nadzieje, ze wciaz jest tam Twoja galeria.
Choc pod tym zdjeciem bylam juz pare razy, (kibicujac, zeby dotarlo do GN ), to wciaz odbieram go bardzo emocjonalnie.
Postac, ktora jakby zapadala sie w sobie. Ilez tu o prawdy o zyciu i jego kruchosci, o samotnosci i bolu, przemijaniu.
I ta sfatygowana torebka, ktora Pani sciska w dloni, jakby kurczowo przechowujac w niej resztki nadziei, strzepki wspomnien o latach minionych, ktore juz nie wroca.
Nie strach umrzec, strach umierac....
Pozdrawiam!
Uwierzysz czy nie, ale ja wciaz gleboko w pamieci mam jedno ze zdjec, Twoich zdjec. Pan w lanie zboza z otwartymi , spracowanymi dlonmi skierowanymi w kadr, ktory wydmuchuje plewy z roztartych w tych dloniach klosow.
2025-11-16 11:56:13
lelo
Jest mi bardzo mi?o ,?e foto utkwi?o Ci w pami?ci i budzi wspomnienia .Pozdrawiam ciep?o :)
Choc pod tym zdjeciem bylam juz pare razy, (kibicujac, zeby dotarlo do GN ), to wciaz odbieram go bardzo emocjonalnie.
Postac, ktora jakby zapadala sie w sobie. Ilez tu o prawdy o zyciu i jego kruchosci, o samotnosci i bolu, przemijaniu.
I ta sfatygowana torebka, ktora Pani sciska w dloni, jakby kurczowo przechowujac w niej resztki nadziei, strzepki wspomnien o latach minionych, ktore juz nie wroca.
Nie strach umrzec, strach umierac....
Pozdrawiam!
Uwierzysz czy nie, ale ja wciaz gleboko w pamieci mam jedno ze zdjec, Twoich zdjec. Pan w lanie zboza z otwartymi , spracowanymi dlonmi skierowanymi w kadr, ktory wydmuchuje plewy z roztartych w tych dloniach klosow.