A mówiłam, że z refleksem u Kolegi cieniutko. ;)
W ostatniej chwili ustrzelona. Jeden skok i byłaby za górką. Za to światełko miodne, więc taknę sobie :)

- uno - przebiegły trzy wzdłuż górki, mam wszystkie możliwe umiejscowienia :-) :-) :-)
- drugie uno - nikt ich w kadr nie zapraszał, bo spokojnie z krótkim obiektywem łaziłem sobie w celach pejzażowych :-) ale przecież nie pogonię jak już przyszły
- trzecie uno - najważniejsze - dziękuję Koleżance za milutki jak zwykle komentarz :-)

Bardzo proszę. Polecam się na przyszłość :)
Lepszy ten obraz spacerowy niż moje dzisiejsze wyczekane daniele w szronie. Przełączyłam sobie coś przypadkowo i wszystko poleciało do kosza. Czuję wielką żałość, bo daniele ostatnio rzadko widuję. A dziś tak pięknie się ustawiły :(
i jak tu jadu nie upuścić choć trochę... :)

Widać od czasu do czasu tak być musi :-) To, że nie miałem tego poranka ze sobą tele nie do koca było zaplanowane :-)

Mówiłam, że miesiąc na L jest do d :)
Życzę Koledze i sobie żeby nas omijały wszelkie złośliwości sprzętowe, bo pogoda zapowiada się niezła.

Od jutra poluję na podobne. To co wydawało mi się moim błędem okazało się awarią obiektywu. Ktoś chyba fotograficzną klątwę na nas rzucił ;)

Ups - współczuję :-( Mam nadzieję, że szybko się wyrobią z naprawą. Znając Koleżankę inny obiektyw nie stanie na przeszkodzie procesu wzbogacania FF o kolejne smaczki :-)