Lubię fotografię z gadającym drugim planem.

jakość nie poraża, ale to tyle lat temu było robione, chłopak kijem straszy ryby z tego co pamiętam

Sam już jednej rzeczy nie rozumiem, z tyłu cień chłopaka naturalny od słońca bo w kierunku obiektywu, cień dziecka odwrotnie, z lewej odemnie musiałem podświetlać przenośną lampą bo nie ma innego wytłumaczenia, na dzisiaj widzę że siła światła mogła być trochę mniejszą ale nie wiem czy jakaś możliwość regulacji w tamtym czasie w ogóle była. Trochę zatraciły się detale na białym ubiorze dziecka.

kontra

dzięki

Słońce jest za plecami fotografa, co widać po cieniu dziecka na brzegu. W przypadku chłopca mamy z kolei do czynienia ze zniekształconym odbiciem na pofalowanej powierzchni wody.

Cała prawda na którą wcześniej sam nie wpadłem doszukując się podświetlenia lampą

Patrząc też na długość cienia, słonce było wysoko, co przyczyniło się w znacznym stopniu do braku detalu na białym ubiorze dziecka.

Z tymi cieniami to zapewne tak było na tej przepięknej plaży która była głównym tematem