Ja mam problem z zaszufladkowaniem tego zdjęcia. Z jednej strony można potraktować to jako akt, z drugiej zaś poprzez dominujące mocno tło, zaniża dla mnie wartość tej kategorii. Dodatkowo wygięty pień drzewa umieszczony w pierwszoplanowej pozycji, mógłby być kontrapunktem, tylko do czego? Mz można było wykorzystać ten motyw dużo lepiej. W tym ujęciu nic nie wnosi. Kadr jak dla mnie zupełnie z przypadku. Brak tu jakiegokolwiek zamysłu kompozycyjnego. Tak delikatny temat jak akt, a akt ciążowy zwłaszcza, wymaga w/g mnie dużo więcej staranności i taktu od fotografującego, niż pokazanie nagiej postaci kobiety, w zupełnie nijakim świetle i przypadkowym otoczeniu. Poza kobiety na tym zdjęciu jest bardzo niekorzystna, dla niej samej, jak i z artystycznego punktu widzenia. Dodatkowo światło (niekorzystne z resztą) stanowi jednorodną plamę na dużej części postaci, co nie wpływa korzystnie na przekaz tego obrazu. Nie pomyślałeś/aś autorze/autorko, że mając takie tło i tak piękną modelkę, można zaaranżować piękny akt, a nie tylko pstryk jak z zaskoczenia? Przecież modelka mogła usiąść, drzewo mogło posłużyć za doskonałe oparcie (czyt. kontrapunkt), kadr ciaśniej i z kompozycją, pov niższe, światło itd. Modelka nie musi niczego w pretensjonalny sposób zasłaniać, żeby tego nie było widać, a było obecne. Ja wiem że to wszystko jest trudne, ale wymaga tego dobra fotografia. Ja osobiście jestem zdegustowany sposobem podejścia do tematu i niestety mój głos co do promocji tej pracy, jest po lewej stronie.

Długo zastanawiałam się nad tym, czy objaśniać wykonaną przeze mnie fotografię, zważywszy na tendencje, że na foto-portalach atakowani są autorzy, nie zgadzający się z opinią "demokracji". 
Podejmę się jednak obrony mojej pracy, z trzech powodów: 
- ogromnego szacunku do osoby fotografowanej i czasu, jaki mi poświęciła;
- zwyczajnie jest mi przykro, że moje umiejętności fotograficzne zostały sprowadzone do parteru oraz potraktowane jako robienie krzywdy kobiecie
- uważam, że kompletnie nie zrozumiano konwencji tego pół-aktu, został potraktowany tendencyjnie, czysto technicznie  a warto jednak nieco zmienić perspektywę Odbiorcy - samo jednak to nie nastąpi, jeśli będę siedzieć z założonymi rękami.


Konwencja :
Monika - tak na imię ma dziewczyna ze zdjęcia, od samego początku wiedziała, że zamierzam przedstawić ją w naturalny, bezkompromisowy sposób. Wielokrotnie upewniałam się :"Monika, czy na pewno?"
- "Foć, nie gadaj! Nic nie poprawiaj, ma być prawda!"
Druga ciąża, drugie dziecko, niosą ze sobą ogromną radość, ale i odpowiedzialność i trudy : nieprzespane noce, częstomocz, rozstępy, cellulitis, parę kilogramów więcej, opuchnięte nogi, bóle stawów i kręgosłupa - to tylko nieliczne niedogodności, z którymi my kobiety musimy się zmagać w "stanie błogosławionym",  ale miłość do dziecka powoduje, że kobieta przestaje stawiać siebie na piedestale, przestaje przejmować się nie doskonałym, innym niż dotychczas wyglądem (bynajmniej Monika tak właśnie ma!), przestaje być egocentryczna: "Mam to w nosie, że tak wyglądam, kocham swoje ciało, bo ono wydaje nowe życie! Pokaż mnie taką, jaka jestem".


I taka właśnie była idea poczynienia tego kadru! Odważnie, naturalistycznie ukazałam młodą kobietę, bez roztkliwiania się nad każdą częścią jej ciężarnego ciała.
Czy na pewno ją "zdruzgotałam",  jeśli ona tak tego nie czuje, czy są to tylko subiektywne odczucia, spowodowane kompleksami Odbiorcy? 


Kompozycja :
Drzewo umiejscowione w pobliżu pełnego brzuszka, jak słusznie zauważył Vonbitto, jest symbolem życia, wieczności, wszak wydając potomka na świat przedłużamy swoje pokolenie - dość prostolinijnie podana jest ta koncepcja.
 W kwestii zastanego światła, "przepału" (jednorodnej plamy) nie widzę na moim monitorze, a bladość skóry modelki, skutecznie odseparowuje ją od otoczenia - nie dostrzegam także, by tło dominowało, wręcz przeciwnie, zdecydowanie to ona stanowi motyw główny.
Kompozycja otwarta, lekkie przesunięcie dziewczyny i drzewka na lewo równoważy kępa trawy po prawej stronie. Górne prześwity między liśćmi traktuję jako naturalną ramę w kontrze do pasma trawnika w dole. 


Dlaczego Monika zasłania się do aktu? Byliśmy w miejscu publicznym (w parku), pogoda była na granicy "ciepła-zimna" i pomimo intymnego zakamarka,  od czasu do czasu ktoś się pojawiał. Ta delikatna krępacja Moni była tak naturalna i kobieca, że uznałam ją za ujmującą i godną uwiecznienia. Nic w tym niesmacznego, że przysłoniła najbardziej intymne strefy swojego ciała. 

Tyle ode mnie :)

ja na TAK.

Ja też na tak

Ja też na tak

tak

tak

Za Jackim.
Niestety piękno tej kobiety zostało zdruzgotane... nieumiejętnościami obsľugującego aparat...
Bardzo mi przykro...


Jeśli Autor tego zdjęcia jest również partnerem (przyszłym Tatą) to wielkie gratulacje dla Was obojga.

Pozdrawiam,

z racji też, żem był na Tak... postaram się stanąć w obronie tej pracy, gdyż czasami sam nie wiem, dlaczego np tego typu prace są źle odbierane. Zdaję sobie sprawę, że nie na każdym gatunku się znam, ale tutaj tak negatywnego odbioru się nie spodziewałem gdyż...

- nie uważam aby tło dominowało, modelka jest dla mnie fajnie oświetlona na ciemnym tle, które swoją zadziornością podkreśla jedynie charakter/odwagę i to czym została naznaczona modelka. Gdyby mi tak wyszła fotografia to właśnie byłbym zadowolony, być może dlatego mnie to ujęcie przekonuje.

- co do samego drzewa, aż tak bym się nie czepiał, zawsze można odebrać to w sposób symboliczny, symbol odrodzenia, długowieczności i tak jak drzewo jak i matka naznaczeni pewną fakturą... teoria naciąga ale według mnie tak samo naciągana jak ta w analizie.

trzeba pamiętać o tym, że w GN jest kilka rodzai gwiazdek... a ta fotografia według mnie na Ciemnię nie zasługuje i taki drastyczny odbiór.

Dziękuję za wsparcie!

Myślę, że gdybym zajmowała się od dawna fotografią w podobnej konwencji, nie byłoby zażenowania ze strony Odbiorcy. 
Jest to jednak "nowy projekt" i spodziewałam się publicznego "szoku".
Opinie pokazują jednak, jak bardzo jesteśmy przyzwyczajeni do utartych schematów, ogólnie rozumianego piękna i w głowie nam się nie mieści, że można wyglądać jak "wieloryb" (jak to określone zostało), nie mieć barier i kochać swoje mankamenty, których jest się świadomym.

Jestem dość otwarta jako twórca, elastyczna, uprawiam wiele dziedzin tematycznych, od bokehowych pięknidełek po turpistyczne, mroczne kreatywne portrety. Jak widać wciąż otwieram się na nowe i pokonuję swoje ograniczenia wychodząc z bezpiecznej strefy komfortu.

A ja ...łamać konwenanse lubię i na pewno nie raz jeszcze to zrobię, bez względu na opinię innych.
Dzięki Łukasz i pozdrawiam!

Jako iso2000 rzekło

@vonbitto
Tu juz nawet nie chodzi o drzewo, swiatlo, tło...
Ale o pokazanie pieknej kobiety, w ciąży (gdzie 95%kobiet w tym stanie zazwyczaj uważa sie za wyrzucone na plaze wieloryby...) w pozie... nie wiem jak to ujać.... tak bardzo niesprzyjającej...

Tak mysle nad tym zdjeciem wczoraj caly wieczor, dzisiaj tez... co Autor chcial pokazac... i dalej jak :" my precious" z Wladcy Pierscieni, ale też nie do konca, nie moge zabrnąć....

Nie kazde zdjecie musi byc "wyglaskane" ale podstawy jakies, ogarniecie anatomii i pozowania, raczej w tak "delikatnych" portretach to minimum co Autor musi miec ogarniete.

Moze latwiej bedzie zapytac Autora, co miał na mysli bo tak bez opisu z dopiskiem :"pe" ciezko cos pozytyenego wymyśleć.

Autorze mozesz cos napisac o Twoim podejsciu do tego tematu?
Co chiales pokazac, jaka byla Twoja mysl przewodnia, jak ukladala sie praca z modelką, miales jakies problemy podczas sesjii...

WOW tego sie nie spodziewałam WOGÓLE...

Kasia omg....

Nie to że zdanie zmieniam ale ... coś tu nie pykło????

WOW tego sie nie spodziewałam WOGÓLE...

Kasia omg....

Nie to że zdanie zmieniam ale ... coś tu nie pykło????

WOW tego sie nie spodziewałam WOGÓLE...

Kasia omg....

Nie to że zdanie zmieniam ale ... coś tu nie pykło????

Wszystko pykło, jak chciałam :)

Czuję się wywołany do tablicy, więc jestem. Nie wiedzieć czemu otwierając to zdjęcie wiedziałem czyje ono jest. Po prostu oglądając tyle prac znanych mi autorów, podświadomie widzę sposób przedstawienia tematu, ale nie dla tego napisałem analizę. Kasiu, mogę już zwrócić się do autorki personalnie, Nie neguję zdjęcia absolutnie pod względem wyglądu Moniki, sam mam dwie córki i wiem jak wygląda kobieta w stanie błogosławionym. Podjąłem temat z tego względu że sam popełniłem wiele aktów i nauczyłem się bardzo delikatnego podejścia do tematu. Bronisz swojej pracy i dobrze. Przeczytałem dwukrotnie twoje wyjaśnienie i wszystko ok, oprócz tego że nie możemy tłumaczyć błędów w tego typu fotografii okolicznościami że miejsce publiczne, że ktoś widzi itd. To od nas, fotografujących zależy wybór miejsca, tła, pozy itd, bo to my tworzymy obraz i klimat pracy i nie możesz się tłumaczyć tym że modelka tak chciała. Sama niejednokrotnie zwracałaś mi uwagę odnośnie narracji moich prac, co sobie wziąłem do serca, a teraz sama się płytko tłumaczysz. Analizę napisałem najdelikatniej jak potrafię, bo i temat delikatny w swojej naturze, a tylko po to aby zdjęcie nie znikło, gdyż przewidywałem jego drogę, jako tą do ciemni. Jeżeli trzeba napiszę dokładniej o co mi chodzi, bo na pewno nie o wygląd modelki. Jak napisałem w analizie, modelka jest śliczna i dla tego zwracam uwagę na szczegóły zdjęcia. Po pierwsze, kompozycja centralna w pionie i z drzewem wyrastającym spomiędzy nóg dziewczyny, mnie nie zachwyca. Trójkąt trawy odcięty granicą cienia, można było dużo lepiej wykorzystać w kompozycji. Światło można było wyczekać lepsze, przynajmniej mnie się tak wydaje, przecież to nie reportaż. Jeżeli chodziło Ci o prawdziwość tego obrazu, to może należałoby zwrócić większą uwagę na szczegóły, rozstępy na przykład. Inaczej upozować modelkę, bo tutaj na prawdę wygląda na spiętą i raczej z przekazem "rób że to zdjęcie, bo jeszcze ktoś zobaczy". Nie tego spodziewam się po takiej fotografii. Z całym szacunkiem Kasiu do Ciebie i Twojego dorobku fotograficznego, to zdjęcie splendoru Ci mz nie dodaje. To moje skromne zdanie nt tej pracy i nie wszyscy muszą się z nim zgadzać. Po prostu nasza wrażliwość jest różna i nic na to nie poradzimy. Osobiście, pomimo takiego zdania jakie wyraziłem, wolałbym aby to foto trafiło do GN. To że byłem przeciwko publikacji, nie znaczy że inni też muszą i zapewne pozostawiłbym to bez oceny, choć tak gwoli ścisłości to brąz by się należał zasadniczo za samo podjęcie tak niełatwego tematu. Tyle ode mnie, pozdrawiam Cię Kasiu serdecznie, choć zauważam że się do mnie nie odzywasz.

Choćby ze względu na dyskusję (niosącą wartości edukacyjne, a tego nigdy za dużo) optuję za kontrą.

Kontra

Też dam kontrę . Autorko wyjaśnienia nie są na Twoim poziomie

kontra

Kontra.

Gratulacje ZD!

Przemiło dziękuję za docenienie!
Kolejna blaszka do kolekcji!

Autorko, ja się przyczepię - do przejaśnień na samej górze. Odcięłabym, ale to ja.

Mamy prawdę, ja taką przyjmuję. Brawo dla Autorki i Modelki.

Mały minus, za te przejaśnienia ;)

Dałabym format 5x7 i byłoby bez przejaśnień, ale mnie one współgrają z resztą - jest po mojemu :)
Dzięki i pozdrawiam!

Gratuluję Kasiu :)

A dziękuję :)

Gratuluję ZD,byłem na tak .Zdjęcie zapadło w pamięci : dzięki pozornej surowości, a kompozycja z drzewem na lekkim wzniesieniu jak na malowidle z Adamem i Ewą super .Świetne w przekazie i forma jak dla mnie, jak najbardziej. Wszystko pasuje pozdrawiam

Dziękujemy bardzo!

Gratuluję ZD ;)

Dzięki :D

to uczucie
kiedy w obu analizach jest pewna racja i sens
- dialog ma przyszłość :)
#
ciekawe
#
poleciłem obie :)

no pjenkne :)

Choć gdybym chciał to wystawiać to namawiałbym do kwadratu. Być może to moje s-paczenie ale pacz:

https://i.postimg.cc/Qt5KggnR/monika4x4.jpg

A dziękuję! Kwadrat też rozważałam, ale jakoś jednak pion wygrał. Wszystko jest decyzją mniej lub bardziej trafną ;)