Ładnie pokazana lisia natura. Wypatrzył, węszy, zaraz skoczy...Uciekajcie myszki:)
Publikuj daję.

Skakał nawet skubaniec, ale "tyłobokiem" do mnie i za blisko :-) Dzięki :-)

Tyłobokiem to trzeba uważać, może obiektyw rozwalić :)
Zastanawiam się czy ta trawka może ucho przecinać :)))

Która? Bo na każdą mam inne wytłumaczenie kompozycyjno-techniczne :-)

Ta na jego prawym .
A jedna wbija mu się w gardło :)

Dół oka prawego jest przysłonięty i równoważy nieostrość lewego oka z góry :-) Przemyślane jeszcze przed wyjściem z domu :-)

No ja wiem, że zdjęcie w głowie przede wszystkim powstaje. Ale żeby tak te trawy w prawe oko dołem, te nieostrości lewego zaplanować. Nie - no chapeau bas. Wiem ile to zachodu, ile to się człowiek naczeka, żeby ta fala odpowiednio podświetlona w kontrze załamała się odpowiednio, a krople rozprysły się tam gdzie trzeba... :)

Zapomniałem , a Ty też nie wspomniałeś o zaplanowanym płatku kwiatka między uszami. Miał być większy i niebieski ... porażka po całości :-)

Wołaj o Ciemnie zatem. Nie uchodzi gniota w PF trzymać . Choćby i wielokroć ozłoconego :)

Lisek się wkurzy, bo już się rodzicom pochwalił, że jest w internetach.

:)