Śniadanie? Wyglada jakby Autor przeszkadzal przy porannej rozgrzewce - 30 pompek i wtedy dopiero marcheweczka z ogrodka :)

Publikuj

Już po rozgrzewce. Były przysiady, podskoki i bieg na sto metrów :)
Właśnie robi przegląd zieleniny. "Wszystkie źdźbła podobne, które by tu wybrać ?" :)

Dziękuję i pozdrawiam!

Bardzo sympatyczne. Świetna jakość. Kropelki rosy dodają całości swoistego uroku. Publikuj.

Dziękuję :)
Sympatyczny model i bardzo wybredny. Tak był zajęty wybieraniem kąsków, że nie zwracał na mnie uwagi. Światło przefiltrowane przez białe chmury i poranna rosa to wymarzone połączenie. Nawet ozimina ma wtedy wiele uroku.

O! Widzę jest więcej miejsc na świecie z zajączkami i to z takimi, co koty udają ... a może to ten z "Misia" ? Jeśli tak, to trzeba zmienić kategorię :-) Po tym przydługim wstępie czas nacisnąć zdecydowanym kliknięciem zieloną łapkę.

U mnie z zającami bieda. Dopiero drugie spotkanie, ale za to bliskie. Pod ogon mu nie zaglądałam, ale jeżeli to samiec, to nie udaje kota, tylko kotem jest. (według nazewnictwa tych małych ludzików z pukawkami, których tak nie znoszę )

Dzięki za zieloną łapkę :)

U mnie jakoś też nie stoją w kolejce do zdjęć, ale mam dwa miejsca pewne - wystarczy dobrze trafić z zasadką wzdłuż linii lasu i pól. Jakieś 4 km :-) :-) :-)

Ja mam jedną drogę. Wystarczy trafić na moment kiedy zając przebiega. Gdzieś między czwartą rano a dwudziestą drugą :)))

No bo to jest właśnie recepta na sukces :-)

Nie ma takiego zająca, dla którego pól doby na drodze będę leżeć. Są jakieś granice szaleństwa :)