Jak dla mnie to ujecie jest pozowane. Zupełnie wbrew idei i filozofii fotografii ulicznej.
Zaznaczam, ze to tylko moje podejrzenie.

Wykorzystałam jedynie kontekst sytuacyjny jaki się w tych okolicznościach nadarzył. Jeśli fotografia sprawia wrażenie upozowanej to już jest inna sprawa. Każdy ma prawo do osobistego odbioru. Dzięki za komentarz.

Mylisz sie.
Jesli umieszczasz zdjecie w kategorii "fotografia uliczna", to powinnas szanowac idee tej dziedziny fotograficznej. Oczywiscie nikt Ci nie zabroni pozorowac scenek, ale powinnas sobie sama odpowiedziec na pytanie czy tak powinno sie robic. Moje zdanie jest takie, ze to jest niezgodne z duchem tej kategorii. Piszesz, ze wykorzystalas kontekst sytuacyjny. Moze i tak, chociaz ja to nazywam pozorowaniem sceny. Takim dzialaniem traci sie troche wiarygodnosc...Za chwile bedzie wykorzystany konteksts sytuacyjny podrzucona skorka od banana, podstawiona osoba wykonujaca jakis gest pasujacy do sceneri itp...itd...

Nie zrozum mnie zle i nie traktuj komentarza jako jakiejs wielkiej krytyki Twojej postawy. Podzielilem sie swoim zdaniem i tyle.
Jako, ze fotografia uliczna to moja dzialka, zawsze chetnie dziele sie podejsciem do zalozen ideowych :)
To tez jakas forma wymiany doswiadczen.

Zaakceptowałam Twoj odbiór traktowanej przez nas fotografii. Szanuję poświęcenie czasu jaki i uwagi jakie "zainwestowałeś" w komentarze i analizę. Pstrykam foty na ulicy jedynie okazyjnie i faktycznie moje działania fotograficzne w kategorii street opierają się jedynie na intuicyjnych próbach ogarnięcia składanych przeze mnie fragmentów rzeczywistości. Przyznaję, w tej dziedzinie nie brałam dotychczas nigdy pod uwagę aspektu ideowego kredo. W kilku punktach udało Ci się mnie zagaić, a nawet wzięłam sobie Twoją ideową myśl przewodnią do serca :) Dziękuję, pozdrówka.

To nie jest złe zdjęcie. Oglądając nie pomyślałam, że pozowane. Nie lubię też domniemywać. Często zdjęcia uliczne bywają aż niewiarygodne sytuacyjnie, ale zawsze zakładam, że to nie ustawka. Bo nie mam dowodów, chyba że autor sam powie.
Ale np.
brownsville ma w galerii wysokiej takie zdjęcie, że gdyby to zdjęcie nie było jego, to oceniając go mógłby domniemywać, że być może jest ustawką. :) Zdjęcie jest b.fajne, podoba się.
O tutaj: https://www.fotoferia.pl/photo/274154?status=gw

A tu jeszcze cytat z artykułu na Digital Camera (6.12.2018 r.):
"Chociaż większość z nas uważa, że fotografia uliczna polega na wykonywaniu zdjęć w taki sposób, by pozostać niezauważonym, nie ma powodu, dla którego nie można zapytać kogoś, czy nie miałby nic przeciwko temu, aby go sfotografować."

@Ella_haggar, nigdy nie robie ustawek. Rowniez moje zdjecie, ktore przywolujesz nia nie jest (chociaz dla laika w fotografii ulicznej moze tak wygladac).
Cytat, ktory przywolujesz dotyczy portretow ulicznych (ktore jak najbardziej moga byc pozowane), a to jest inna bajka. Nie ma to nic wspolnego ze scenkami sytuacyjnymi, o ktorych ja napisalem.

Proponuje poczytac o fotografii ulicznej, literatury jest sporo.

Wierzę ci, brownsville, że nie robisz ustawek. :) I napisałam, że nigdy nie posądzam nikogo o ustawki. Oceniam zdjęcie.
Pisałam już w jakimś komentarzu, że w temacie jestem oczytana, a też obejrzałam, mnóstwo zdjęć mistrzów, nie musisz mnie pouczać i odsyłać do literatury.
Nie jestem laikiem w teorii. Umiem też patrzyć na zdjęcia.
I bez obrazy, ale proszę, daruj sobie takie docinki. :)