publikuj, jakoś nikomu nie przeszkadza że w portrecie tutaj jest strzał lampą między oczy, sądzę że wypracowany autorytet autora ma tu znaczenie. Dla mnie osobiście, autor zabawne historyjki tworzy i pokazuje, mnie akurat to się podoba bardziej niż pokazana płaska twarz, chociaż zapewne wszystko by zyskało gdyby trochę zastosować światła jak przy typowym portrecie. Tych tak wielu pomysłów, to tylko można pozazdrościć, ale od strony technicznej też trzeba się przyłożyć.

będę się przykładał bardziej, dziękuję za komentarz :)

jak zwykle super ,wszystko dopracowane ,nawet rakieta jest juniorska żeby ręka była w dobrym miejscu...

dziękuję ;)

Tu wszystko jest przemyślane do końca. Wyostrzone rysy twarzy ze zmęczenia, ewentualnie nawiązanie do twarzy Dżoka (Novaka Djokowicza)...nos wypisz wymaluj ten sam :D Poszarzałe ze zmęczenia policzki....oj ile razy widziałam takie w trakcie meczu w upalne letnie południe. Lekko świecąca skóra...no od czego? Od potu oczywiście. Jedyny dysonans to rozmiar rakiety i sposób "pęknięcia" naciągu....choć z drugiej strony...jaką ogromną siłą uderzenia dysponuje tytułowy player skoro aż tak rozwalił naciąg? Nie dziwię się temu zaskoczonemu spojrzeniu :DDDD Dla mnie, kolejny, niebanalny portret. Brawa dla Autora :)

kurcze a najlepsze jest to, że podchodziłem kilka razy do tego jak się ustawić itd, pot wyszedł mi bo żarówka tak grzała że koniec... i kiedy wpadłem na pomysł aby się wytrzeć stwierdziłem, że to nawet może być fajny naturalny efekt :)