Na wioskach niewiele się zmienia, lub zmienia się dość powoli. Aromat spalania śmieci jest towarzyszem moich porannych wycieczek od lat. Dzięki za prawo :-)
U mnie śmieci nie palą. Czuć z reguły węglem lub drewnem.
Jechałam jednak ostatnio koło jakiejś miejscowości na O.
Ewidentnie ktoś gumiaki do pieca wrzucił. Pewnie na szkle podziurawił...Wstyd :)
Na prawo
Jechałam jednak ostatnio koło jakiejś miejscowości na O.
Ewidentnie ktoś gumiaki do pieca wrzucił. Pewnie na szkle podziurawił...Wstyd :)
Przecież ja nic personalnie. Mało to gumiakami pali. Ale skoro Autor się poczuwa...:)