Oj, jak brzydko się wyraziłaś;) To bym Cię z fejsa dawno wyrzucił, jakbym miał coś do Ciebie he, he. To akurat całkiem w porządku i oczy ładnie, choć szelenie na nas połyskują, ale ta czerń w około? Nie widzi mi się, przynajmniej w tym wydaniu chciałbym aby jednak coś było widać. Zbyt czarno i brak szczegółów, ale grzywka niezła;0
No oczywiście, byłoby bardzo nudno i nie można by było po nocy pogadać he, he. Ja bardzo lubię autoportrety i uważnie im się przyglądam, szczególnie takim, bez jakiś specyficznych aranżacji, mam wrażenie, że wtedy kogoś bardziej poznaję.
No jasne, ja też mam sporo autoportretów i na żadnym nie jestem sobą;) Bo ja jestem piękny, ale te nowe obiektywy są takie bezwzględne i odzierają mnie niestety z mojego wyobrażenia o sobie samym he, he. Szczególnie to nowe sigmy z serii art, ostrzą jak brzytwa, a człowiek w pewnym wieku to już by chciał mydłem być fotografowany;)
A gęba tu taka sobie po prostu, cera świecąca, gdyż wykonałam je w zeszlym roku podczas letnich upałów i nawet puder nie wiele się zdawał ;)
Nie oczekuję, byś był taki, jak ja w swoich odczuciach i estetyce ;)