Bezprawne wykorzystanie Fotografii jest naruszeniem praw autorskich do niej przysługujących egzekwowanym na drodze sądowej.
|
||||||||||||||||||||||||||||||||
|
|
2018-11-17 22:48:37
maniak666
|
|
|||
|
2018-11-18 16:17:35
akrims
|
|
|||
|
2018-11-19 09:39:23
nadtlenek02
|
ciekawy model:)
-kadrował bym szerzej -a jak się nie dało - to odwrotnie niż tu (więcej dołu a mniej góry;)
|
|
2018-11-19 09:51:14
brownsville
|
|
|
2018-11-19 09:51:43
izis
|
|
|||
|
2018-11-19 22:27:45
pato_log
|
|
|||
|
2018-11-20 08:53:42
meczata
|
|
|||
|
2018-11-20 12:16:47
akrims
|
|
|||
|
2018-11-20 17:59:21
szarada
|
|
|||
|
2018-11-20 23:40:15
slicar
|
|
|||
|
2018-11-21 08:20:55
raskolnikow
|
|
|||
|
2018-11-21 08:23:05
hubert_m
|
|
|||
|
2018-11-21 08:46:45
kuroineko
|
|
|||
|
2018-11-21 16:17:59
brownsville
|
Dziekuje Ci Izis za analize.
Milo mi to czytac, zwlaszcza ze duzo w tym racji i takiej budujacej motywacji. Moja przygoda z fotografia to jest taka nauka jazdy na rowerze i tych upadkow po drodze troche juz zaliczylem. Ale jak mawiaja gorale "Jak się nie wywrócisz to się nie nauczysz" :) A łepetyna u mnie dosc odporna na ciosy (nawet te fotoferyjne :P), a takie pekniecia jak te u bohatera ze zdjecia tylko ja uszlachetniaja. Pozdrawiam i analize oczywiscie "polubiam". Mysle, ze przy zmianie awatara ta kandydatura jest dosc mocna ;) |
Copyright © 2024 fotoferia.pl
Dlaczego nazwałam ją autoportretem, choc fizycznie nią nie jest?
Odniosę się do trywialnej sytuacji, kiedy to mój syn ucząc się poprawnej jazdy na rowerze, często wywracał się na ziemię, po czym wstawał i jechał dalej, niewzruszony, nie marudząc i nie płacząc. Uśmiechając się nazywałam go "betonowym łbem", za brak rozpaczy i zniecierpliwienia z powodu porażek, za determinację.
Dziś jeździ wyśmienicie na dwóch kółkach, jako 4-latek, czasem za nim nie nadążam, tyle ma siły w nogach.
"Betonowy łeb", to taka moja analogia do fotograficznej postawy Autora. Jest tu z nami dłuższy czas, chwyta ciekawe momenty. Zauważyłam także, że jego ujęcia również trafiają do Ciemni, jako niezrozumiane, ale On konsekwentnie dąży do celu...i trzeba przyznać, że tworzy coraz ciekawsze , przyciągające wzrok widza kadry.
Postać z fotografii odbieram, jako niewzruszoną. Ktoś ją nawet kijem bejsbolowym potraktował, ale nie udało się jej znokautować. Mimo pęknieć i zadrapań, skorupa wciąż gruba i mocna. Rysów twarzy nie widać, ani spojrzenia, ani niczego, co miałoby zdradzać słabość i być może skrywany emocjonalizm.
W kwestii technicznej pewnie kadrowałabym nieco szerzej, aby można było stworzyć wielowątkowość tego obrazu, ale wówczas zatraciłaby się tu namiastka psychologiczna "bohatera", a o to prawdopodobnie Autorowi chodziło, by ją wyeksponować. Fotografując ujawniamy siebie, świadomie lub nie i ta praca w moim odczuciu mocno to uzewnętrznia.
KONTRA ZASŁUŻONA.
PS. na awatar w sam raz :D