Efektowne. Publikuj. Czy zrównanie horyzontu i wierzchołka skały było zamierzone? Zastanawia mnie też czarny klin, wchodzący w kadr od prawej, w kontekście projekcji światła. Skąd pada, bo nie widzę nijakiego cienia? Ciepło doświetlona skała sugeruje, że pada od obserwatora lub z lewej, prześwietlenia (nie w znaczeniu nadmiernej ekspozycji) w obłokach i ów klin - przeciwnie.

Dzieki za komentarz. Ten klin to chodnik, który sam w sobie jest ciemniejszy. Słońce jest za mną i za mną też jest dosyć ostra skarpa, której cień widać na górce zamkowej. Światło na trawie przede mną jest więc tylko odbite od chmur. Pewnie dlatego to wrażenie, chmury były nisko i słońce świeciło trochę pod nimi a trochę nad. W każdym razie to jedna klatka i niezbyt wiele obróbki, wbrew pozorom :) No i jeszcze jest winieta, którą trochę podbiłem żeby wyeksponować środek. Jeśli chodzi o horyzont, to tam nie ma wiele możliwości, zresztą zawsze mnie to samego uwierało na zdjęciach z tego miejsca. A na tym ujęciu głównie chodziło mi o to, żeby wpasować w kompozycję ten ślimak ścieżki. I to już chyba wszystkie tajemnice, mam nadzieję :)