trochę jak z czeskiego filmu :D
moje dziecko ostatnio do zupy używa widelec :)
ode mnie duże tak

... i jak u Ciebie idzie ta zupka z widelcem? Pan powyżej się poddał... zglodnial w trakcie jedzenia :D

Tylko podczas jedzenia rosołu - z łyżki się makaron wyślizguje, a widelec załatwia sprawę ;)

ano tak... rosołek można jak spagetti, bardzo sprytnie
:)

..już dzieciaki kombinują żeby sobie ułatwić życie ;)

zaradniść od małego, bardzo przydatna a i kombinować trzeba...w życiu się przydaje :)

To zapewne Francuz jakiś co tośmy go uczyli jeść widelcem. Ale biedaczysko oblał egzamin...:)_

;)

pomysł jak pomysł, do przyjęcia ale zwłaszcza postprodukcja moim zdaniem bardzo nieudana. Nie

... miała być brzydka ;D

rozumiem z opisu i kategorii, że to rodzaj fotożartu, i konwencja jest do dopracowania. Nie próbuję zgadywać czy argumentacja jest rekcją na moje słowa czy intencją, nikt poza Tobą tego nie wie: jeżeli miało być brzydko to moim zdaniem niewłaściwy kierunek niczym nieuzasadniony, ale jeżeli jest, jak przypuszczam- efektem przesadnej zabawy suwakami, to tym bardziej zdjęcie zwyczajnie kiepskie. 1/20??

ślicznie dziękuję za wizytę...tak to już bywa że nie wszystkie żarty są zabawne, odgrzewany kotlet stał się ciezkostrawny. Mam świadomość tego zdjęcia i jego celu...zupka nie smakuje, ja więc lecę do pracy, a jak wrócę będzie kaszka dla odmiany :) Ciepło pozdrawiam :)

Mnie właśnie edycja zauroczyła :D

taki był zamiar... świadomy... ale trzeba pamiętać, że nie wszystko wszystkim musi się podobać... serdecznie pozdrawiam :)

Ciemnia zaliczona, a szkoda :/

:/