Inna mało znana kultura, inny mało znany nam instrument, inny ubiór nie spotykany u nas, ta postać też dość charakterystyczna, wszystko to składa się na to, że zdjęcie jak dla mnie jest ciekawe. Jest poprawnie wykonane od strony technicznej, dość ciekawe kompozycyjnie, człowiek pionowo z dominującymi "brylami" w mocnym punkcie, z instrumentem jak z lufą po skosie, gdzie wiszący sznurek ma też swoje pozytywne wizualne znaczenie. Do tego w sposób ciekawy rozłożone po połówkowym skosie tło ściany, jak i schodów. Dominujący kolor żółty też robi swoje na plus. Dlatego uważam że zdjęcie zasługuje aby znaleźć się w GN a może i wyżej.

I przy takich fotkach zazwyczaj oburzam się ...

mamy zdjęcia pana z instrumentem i ... tyle.
Nic więcej ...
Pojechane kolory dla fanu ... po co?

Sorry ale irytuje mnie taki brak pomyślunku.

Załączam link do prac Blubasa -

Niech każdy se kurna odpali (nie tylko autor powyższej pracy) i przeanalizuję prace.
I niech sobie odpowiem czym one są

http://onephoto.net/index.php?p0=2&p1=1&user=17172&gal=1

Macie aparaty takie, że niektórzy za nie mogliby żyć przez 3 miesiące - po co wam one?

Niech wybaczą, za nerw.
A jak komu się nie podoba to niech se zgłosi do derekcji.

@miro72, dałaś przykład z innej bajki. To tak jakby się spierać czy Jazz czy Rock jest muzyką dominującą. Blubas jest Kantem w swojej opowieści a Autor Tony Halikiem, czy wszyscy mamy czytać tylko Kanta? Czy wśród nauk jest tylko matematyka? Te nasze aparaty są dla produkcji różnorodności, bo kto by chciał oglądać Blubasa gdyby wszyscy nim byli? :)
- A fota mi się podoba. (Blubasa też) :)

miro72 chodziło chyba o to (i osobiście się z tym zgadzam), że pstryknięcie egzotycznej postaci w kolorowych szmatkach nie musi czynić od razu fotografii ciekawą i wartościową. Tu też można zadbać o lepszy kadr, poprawne wyostrzenie itd....

Se odpaliłem, obejrzałem, przeanalizowałem... ino tylko w dalszym ciągu nie wiem jaki jest sens porównywać fotografie, obrazy, utwory muzyczne. Publikuj. :)

Tez się nie zachwycę. Egzotyka w dziwnej tonacji to trochę mało.

A ja cały czas słyszę ,że na FF muszą być tylko te najlepsze :)
Jest skala ocen. No,no...co to się porobiło :)
Przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać.

Bajkowa kolorystyka :-)

Beny@- nie odbieram jako atak. Rozmowa i tyle . Nigdy się nie obrażałam itp itd.
Prawo do oceny zdjecia wg swojego odczucia i kryteriów ma kazdy.I TY i ja.I nie musimy się zgadzać. I tak jest dobrze.

To co mnie zaskoczyło w Twoim wpisie to ,to że napisałeś w GN jest tez skala ocen.
Przez cały czas jak tu jestem to właśnie tego mi brakowało.Widziałam niejedno foto, ktore było na "nie publikuj", bo nie było doskonałe.
Nie mówię,że to TY tak oceniasz.
Mówię,co tu obserwowałam.
Mam nadzieję,że jasno wyjasniłam.Pozdrawiam

bajera jest. szczere jest.

Jestem mile zaskoczony, że po tak hejterskiej "łatce" na dzień dobry od miro72, znaleźli się tacy, którzy odważyli się docenić to zdjęcie...dziękuję za zainteresowanie i pozdrawiam odwiedzających

miro72: nie dziwię się, że do Ciebie nie dociera, nie rozumiesz kolorów, kolor jest za trudny - zbyt wiele zmiennych do opanowania, nie to co cz/b gdzie łatwo ukryć brak ciekawego tematu, światła i w ogóle sensu zdjęcia. Tu właśnie kolory, strój, instrument światło - mówią wszystko co trzeba, są esencją Rajastanu. (Ektachrome się też tu przysłyżył, jeśli ci to coś mówi.) Kadr i kompozycja jest przemyślana, a że ktoś zrobiłby inaczej temu nie zaprzecza. jestem dumny z tego ujęcia, bo nie tak łatwo złapać na żywo w Indiach taki czysty kadr...bałagan sfocić może każdy.
Cieszę się,że masz swojego idola, ale ja bym się tak kurczowo nie trzymał jego spódnicy...
Niech to zdjęcie będzie moim manifestem na rzecz kolorów, kontra cz/b które z założenia już jest artem, niezależnie co przedstawia. Buźka! Kolorowych snów życzę :)

Autorze, nie brnij proszę...

To prawda, że kolor to nie łatwa sprawa. Jednak praca nad poprawną konwersją do BW jest równie trudna...

Wracając do Twojej pracy, msz. słabszymym ogniwem jest ostrość złapana na kolanie i schodku zamiast na twarzy.

Mam nadzieję, że nie nazwiesz mnie hejterem, bo wyraziłem swoją opinię o zdjęciu, które sam w końcu poddałeś ocenie.

Pozdrawiam