2023-03-24 20:50:35
Moje pierwsze skojarzenie.
Putin.
Ps. Skubany... Wiedziałam, że ten prawdziwy gdzieś się ukrył....
2023-03-24 09:30:21
Kontra
2023-03-22 11:26:57
Bardzo fajnie zamrożone ujęcie :)
2023-03-20 12:02:16
Ostatni głos na lewo, to ja.
Autorze, z całym szacunkiem, litości...
Opis również naprawdę zbędny przy tak słabym obrazie.
2023-03-17 09:23:26
A jednak kwadrat ;)
Gratuluję.
2023-03-16 15:32:46
Uwielbiam naturę tak baśniowo pokazaną.
2023-03-15 19:28:33
Nie głosowałam.
Ładne tło, ale gra dziewczynek, to dwie inne opowieści patrząc na mimikę twarzy jednej i drugiej.
2023-03-15 18:01:29
Andrzeju, ależ ja absolutnie, niejednokrotnie przyznałam, że to on sobie nas wybrał.
;)
2023-03-15 13:57:32
To po lewej to lampion/latarnia.
To prawda, demonicznie tu wyglądał i dla mnie ten kot. Nawet lekko mnie wystraszył, gdy weszłam do kuchni i zobaczyłam go przez szybę. Wówczas nie był moim kotem, a sąsiadki ( Kolumbijki ). Jednak to on postanowił zmienić tę sytuację. Historia długa i zawiła. Dość przykra z uwagi na okoliczności wydarzeń po drodze, ale zakończona pomyślnie. Zwłaszcza po myśli kota, który ostatecznie został prawowitym członkiem naszej rodziny.
Z wrażenia kota niesocjalnego i odludka, okazał się cudownym, wiernym i czułym kotem, tylko źle traktowanym i niedocenionym przez poprzednią właścicielkę.
Te mazane szyby, to właśnie akt desperackiej próby przekonania nas, że on będzie nasz. I dopiął swego. Na przestrzeni czasu, aż niepojęte, jak może się okazać, że koty są tak asertywne, zdecydowane, mądre i przewidywalne. To jedyne zwierzę tamtych ludzi, a było mnóstwo innych kotów, psów, gęsi, kaczek, królików i kur, które samo odeszło i wybrało inną rodzinę. Reszta zwierzą, gdy okazały się nieopłacalne lub zwyczajnie stanowiły znudzoną zabawkę, zostały sprzedane, wydane lub zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach.
Dziękuję za ula. Też lubię to zdjęcie - zwłaszcza sentymentalnie.
Pozdrawiam ciepło :)
2023-03-15 09:22:15
Piękna plastyka i kolory.
2023-03-13 18:51:47
Bardzo dziękuję.
2023-03-13 14:10:49
Modelka mz ma idealną urodę do tego portretu, jednak faktycznie jej dłonie psują odbiór. Proponuję ratunek i skadrować do kwadratu powstałą pracę.
2023-03-13 13:30:00
Gratulacje! Bardzo lubię tę pracę.
2023-03-09 09:03:59
Lubię takie przyrodnicze scenki i tak ładnie podane. Po moich szwedzkich okolicach chodziły sarny w towarzystwie bażanta.
Rozkosz dla oczu i duszy.
Ps. Pierwsze tak - to byłam ja ;)
2023-03-07 23:28:26
Ale ona ma uśmiechnięte oczy :) Piękna!
Świetnie ją Autor " zamroził " ;)
2023-03-06 14:44:55
Kontra
2023-03-03 12:34:41
Uroczy osobnik w ukryciu, ale brak światła i zbytnia przewaga gałęzi w takim podaniu przeważyła za kliknięciem na lewo.
2023-03-03 12:29:32
Ścięłabym trochę dół kadru, ale tym razem tło...do przyjęcia ;)
Publikuj, ładnie psiaki uchwycone.
2023-03-03 12:27:04
Noooo, urzekło mnie w całości.
2023-03-01 20:01:04
Podoba mi się ta seria. Widzę, że Autor umiejętnie też dozuje wrażenia.
Pięknie jest :)
Moje pierwsze skojarzenie. Putin. Ps. Skubany... Wiedziałam, że ten prawdziwy gdzieś się ukrył....
Kontra
Bardzo fajnie zamrożone ujęcie :)
Ostatni głos na lewo, to ja. Autorze, z całym szacunkiem, litości... Opis również naprawdę zbędny przy tak słabym obrazie.
A jednak kwadrat ;) Gratuluję.
Uwielbiam naturę tak baśniowo pokazaną.
Nie głosowałam. Ładne tło, ale gra dziewczynek, to dwie inne opowieści patrząc na mimikę twarzy jednej i drugiej.
Andrzeju, ależ ja absolutnie, niejednokrotnie przyznałam, że to on sobie nas wybrał. ;)
To po lewej to lampion/latarnia. To prawda, demonicznie tu wyglądał i dla mnie ten kot. Nawet lekko mnie wystraszył, gdy weszłam do kuchni i zobaczyłam go przez szybę. Wówczas nie był moim kotem, a sąsiadki ( Kolumbijki ). Jednak to on postanowił zmienić tę sytuację. Historia długa i zawiła. Dość przykra z uwagi na okoliczności wydarzeń po drodze, ale zakończona pomyślnie. Zwłaszcza po myśli kota, który ostatecznie został prawowitym członkiem naszej rodziny. Z wrażenia kota niesocjalnego i odludka, okazał się cudownym, wiernym i czułym kotem, tylko źle traktowanym i niedocenionym przez poprzednią właścicielkę. Te mazane szyby, to właśnie akt desperackiej próby przekonania nas, że on będzie nasz. I dopiął swego. Na przestrzeni czasu, aż niepojęte, jak może się okazać, że koty są tak asertywne, zdecydowane, mądre i przewidywalne. To jedyne zwierzę tamtych ludzi, a było mnóstwo innych kotów, psów, gęsi, kaczek, królików i kur, które samo odeszło i wybrało inną rodzinę. Reszta zwierzą, gdy okazały się nieopłacalne lub zwyczajnie stanowiły znudzoną zabawkę, zostały sprzedane, wydane lub zniknęły w niewyjaśnionych okolicznościach. Dziękuję za ula. Też lubię to zdjęcie - zwłaszcza sentymentalnie. Pozdrawiam ciepło :)
Piękna plastyka i kolory.
Bardzo dziękuję.
Modelka mz ma idealną urodę do tego portretu, jednak faktycznie jej dłonie psują odbiór. Proponuję ratunek i skadrować do kwadratu powstałą pracę.
Gratulacje! Bardzo lubię tę pracę.
Lubię takie przyrodnicze scenki i tak ładnie podane. Po moich szwedzkich okolicach chodziły sarny w towarzystwie bażanta. Rozkosz dla oczu i duszy. Ps. Pierwsze tak - to byłam ja ;)
Ale ona ma uśmiechnięte oczy :) Piękna! Świetnie ją Autor " zamroził " ;)
Kontra
Uroczy osobnik w ukryciu, ale brak światła i zbytnia przewaga gałęzi w takim podaniu przeważyła za kliknięciem na lewo.
Ścięłabym trochę dół kadru, ale tym razem tło...do przyjęcia ;) Publikuj, ładnie psiaki uchwycone.
Noooo, urzekło mnie w całości.
Podoba mi się ta seria. Widzę, że Autor umiejętnie też dozuje wrażenia. Pięknie jest :)