avatar_55601 hoobie


2020-03-28 17:52:33
Osobiście bardzo lubię takie motywy, zamki i wszelkiej maści stare budowle są bardzo wdzięcznym tematem do fotografowania :). Widać Autorze, że miałeś pomysł, starałeś się podejść do tematu we właściwy sposób, o odpowiedniej porze i za to dla Ciebie plus ;). Niemniej zwróć uwagę, iż kompozycyjnie to zdjęcie ma się trochę nijak. Zasada "trójpodziału" nie ma tutaj odzwierciedlenia, przez co oglądającego wzrok lata po całości, potocznie mówiąc. Tego typu budowle, położone w miastach, są czasami ciężkie do sfotografowania z uwagi na "przeszkadzajki" wkoło (tak jak tu: kamienie, drzewa itp.). Ale o ile dolną część byłbym w stanie zaakceptować w tej formie, o tyle górna mocno odbiega od ideału. Wystarczyłoby 3-4cm więcej nieba i złego słowa bym nie powiedział :). Dobrym rozwiązaniem byłoby albo kadrować w pionie, a jeśli byłoby za wąsko, to wtedy dwa kadry w poziomie (jeden na niebo, drugi na "podłogę"), następnie łączymy oba w tzw. wertoramę i powstaje nam coś bliżej kwadratu (w zależności jak wysoko/nisko kadrujemy - jeśli dość wysoko, wtedy najlepiej wspomóc się dodatkową klatką "w środku" kadru, aby przy łączeniu uniknąć niespodzianek, tudzież problemów z poprawnym połączeniem wszystkich razem). Ot, taka porada na przyszłość ;). Jeśli chodzi o kwestię ekspozycji, to w miarę sobie poradziłeś. Myślę, że przy możliwościach tej matrycy można by popracować nieco nad jasnościami (szczególnie nad horyzontem - wyglądają jakby pozbawione były szczegółów). Dodatkowo zmniejszenie natężenia żółci na samej budowli (jak również na dalszych planach) również należałoby rozważyć. Osobiście staram się, aby moje zdjęcia były czyste i wolne od wszelkiej maści "śmieci/brudów", dlatego sugerowałbym też "posprzątanie" pierwszego planu, ale to już wedle własnego uznania ;). Spoglądając ogólnie na temat, to fotografia nie jest zła. Czy nadaje się do Galerii Niskiej? Będzie dla mnie zrozumiałym fakt, jeśli zabraknie głosów na plus, niemniej ode mnie dostajesz plusa, na zachętę: wróć tam i załatw temat raz jeszcze ;). Pozdrawiam.


2020-01-27 19:18:06
Czy to jest moje najlepsze zdjęcie? Chyba nie mnie to oceniać, niemniej jest to ujęcie, do którego bardzo lubię powracać, z wielu względów. Po pierwsze: to zdjęcie, na którym uwieczniłem wspaniałego fotografa, przyjaciela i bezapelacyjnie nietuzinkową osobowość. Część z Was na pewno znała Pawła Kucharskiego (pablook), a na pewno zdecydowana większość zna jego fotograficzną twórczość. Po drugie: nawiązując do powyższego, popełniłem to zdjęcie tylko i wyłącznie dzięki Pawłowi. Już tłumaczę dlaczego: planując miejsca, które mieliśmy odwiedzić na Islandii, nie braliśmy pod uwagę wizyty w powyższym miejscu (wodospad Go?afoss), z uwagi na jego położenie - północna część wyspy. Był luty i zakładaliśmy, że będziemy się odwiedzimy wschód i południe Islandii. Będąc na południu, okazało się, że idzie załamanie pogody. Paweł miał, jak to zwykł nazywać: "szatański plan": jedziemy na północ! Tam pogoda będzie bardziej sprzyjająca, może w końcu uda się zarejestrować zorzę polarną :). Prowadził tak podekscytowany, że zatrzymał się zaledwie 2 razy, w ciągu 8h jazdy, po, bądź co bądź, nie łatwej drodze. Zajechaliśmy na miejsce kiedy było już ciemno. Niebo było mocno zachmurzone, więc nie było szans na zobaczenie zorzy. Ucięliśmy sobie kilku godzinną drzemkę. Tuż przed rozpoczęciem niebieskiej godziny, z czołówkami na głowach, statywami i plecakami, ruszyliśmy eksplorować miejsce! Nie było dużo śniegu, więc można było poszukać ciekawych ujęć z tej strony wodospadu. I on tak sobie stał, a ja zdecydowałem się kadrować nieco szerzej ;), niż to początkowo zaplanowałem. Po trzecie: Paweł zaszczepił w mnie (choć nie tylko ;) ), umiejętność szerszego spojrzenia, będąc w przeróżnych miejscach. Chodzi tu o panoramowanie: powyższy rezultat uzyskałem z połączenia 18stu klatek poziomych (chcąc jednak zamieścić go na portalu w rozmiarze 1800px, musiałem nieco przyciąć górę i dół). Jest przy tym sporo pracy, zarówno w terenie, jak i później w programie graficznym. Niemniej kiedy wszystko zaczyna łączyć się w jedną całość, radość i satysfakcja potrafią być na prawdę nieocenione ;). Na koniec mogę śmiało powiedzieć, że czasami warto zmienić, sztywno ustalony plan pleneru - Matka Natura może nas bardzo zaskoczyć, serwując to, co ma najlepsze i to w zapierających dech w piersiach miejscach :). Złotem natomiast jest kompan podróży, który w zanadrzu ma "szatański plan" ;).


2019-03-24 12:36:23
Przystałem na chwilę przy tej pracy i wpatrywałem się w nią dość długo :). Niby wszystko dobrze, a jednak coś nie tak... Widać, że był dobry zamysł, niemniej w moim przekonaniu nieco gorzej z realizacją. Przechodząc do szczegółów... KADR: zasadniczo podoba mi się takie spojrzenie, ale jeden element można było poprawić. Osobiście widziałbym nieco więcej przestrzeni z lewej strony, gdyż wydaje mi się, że Torpedowni jest tam troszkę ciasno ;). Przydałoby się tam z 1-2cm więcej przestrzeni. Te z kolei wydaje się zbędne z prawej strony, bo zawarty kawałek plaży nie wnosi do kompozycji niczego znaczącego. Rozwiązanie? Krok lub dwa w prawo i obrót aparatem w lewo. Wtedy słońce, które jest jedną z głównych składowych zdjęcia, przesuwa się w mocny punkt (a powyżej w nim niestety nie jest). Podobnie ma się sytuacja z Torpedownią - teraz jest dość mocno przesunięta od mocnego punktu, a zabieg wspomnianego wyżej "przesunięcia" kadru pomógłby jej znaleźć się przynajmniej w okolicach właściwego miejsca ;). Kolejna rzecz, która może nieco doskwierać, to BALANS BIELI, choć ktoś może powiedzieć, że kwestia indywidualna. Starałbym się pójść w nieco inne barwy, o ile niebieskości (niebo i woda), są do zaakceptowania i wiem, że czasami występują w przyrodzie, o tyle czerwień prezentuje się mało naturalnie. Nie wiem, czy zasługą takiego balansu bieli nie był zastosowany filtr, którego lekkie zabarwienie spowodowało taki efekt ;)? To tylko gdybanie, ale pamiętaj Autorze, że korekcja w programie graficznym jest stosunkowo szybka i prosta ;). I kwestia ostatnia - OSTRZENIE. Widoczne są obwódki, które po wyostrzeniu można z reguły łatwo wyeliminować - w Photoshopie np. można to zrobić w prosty sposób: najlepiej ostrzyć na osobnej warstwie, po wyostrzeniu dorzucić maskę (kolor biały) i później pędzlem (czarnym) wymazać krawędzie poszczególnych elementów. Lubię prace, których autorzy stosują długie czasy naświetlania. Powyższa podoba mi się nieco mniej, ale uważam, że ma w sobie potencjał, który trzeba postarać się wyłuskać :). Powodzenia Autorze i trzymam kciuki za kolejne odsłony z tego miejsca ;). Pozdrawiam.


2018-11-28 14:03:02
Zdjęcie przyciąga wzrok bezapelacyjnie, już jako miniatura, aż chce się zajrzeć ;). Co uważam za plus! W komentarzu poniżej padło stwierdzenie, że woda "powinna być mleczna". Niestety nie zgadzam się z tym z prostego względu: znam miejsce i tamtejsza woda ma taką "herbacianą" barwę. Na jej koloryt składa się między innymi barwa kamieni na dnie, tudzież na uskokach... Oczywiście można ulepszać, zmieniać ten element - przyznam bez bicia, że sam w swoich odsłonach starałem się dążyć do bardziej "naturalnego" koloru ;) - ot, takie moje "widzimisię". Miałem przyjemność widzieć kilka mniejszych i większych tego typu strumyków, tudzież wodospadów i zapewniam, że nie wszędzie są one "mleczne" ;). Odnosząc się do kwestii "strasznie daje po oczach"? Jest w tym trochę racji, ale jak widać, słońce było już dość wysoko i ostre promienie zrobiły swoje, rozświetlając niemalże całą scenę. Przez to saturacja i jasność mogą wydawać się nieco za mocne. Ale to kwestia gustu i tutaj należy się pogodzić z decyzją/wizją Autora/-ki. Analizując poszczególne partie zdjęcia, zauważyłem, że są miejsca ciemniejsze/delikatnie zaciemnione. Miejscami trzeba się mocniej wpatrzeć, aby je dostrzec, niemniej myślę, że selektywne przyciemnienie tychże miejsc, spowodowałoby polepszenie przestrzenności na zdjęciu. Realizując powyższe, należy pamiętać, żeby wraz z przyciemnianiem, zmniejszać saturację ;). Jeśli chodzi o kompozycję, to widać, że została ona dobrze przemyślana i tak samo zrealizowana. W dobrej "ilości" dobrany pierwszy plan, kadr domknięty z każdej strony... Nie ma się do czego przyczepić wg mnie. Reasumując: jest to porządny, jesienny kadr, który przykuwa uwagę, ale nie uważam, aby nie nadawał się do GN. Owszem, kwestia rezultatu końcowego może być dla co niektórych dyskusyjna, aczkolwiek można pochylić się nad pewnymi elementami i ulepszyć :). Także ode mnie głos na TAK! Fajnie było przenieść się na "stare śmieci"... To jest właśnie potęga fotografii!!! Pozdrawiam.


This page was created in 0.045046091079712 seconds