2016-01-03 23:09:52
Tym razem walka z wiatrem i drizzlem, ale godzinę później wcinałem breakfast i ciepłą kawkę ;)
2016-01-02 14:01:03
Dokładnie tak, ale też to że sam plener jest przyjemnością samą w sobie, nawet jeśli się nie uda zrobić zdjęcia, poznaje się miejsce i jego możliwości. Każda pogoda jest dobrze i ma swój klimat, tutaj walczyłem w deszczu z parasolem ;)
2016-01-02 13:58:29
Nie zazwyczaj, jak po szlakach będą chodzić... ;)
2016-01-02 13:57:24
:D
2015-12-31 17:06:53
Nie ma co robić apteki z portalu fotograficznego, takie krzywo to lekka paranoja jest, na tak byłem bo szkoda slotów autora...
2015-12-30 22:51:59
Jak to jednak, znasz mnie wiesz, że nie odpuszczam ;) żonę jednak nie udało mi się wciągnąć na Catbells ale mam jeszcze 3 dni żeby ją przekonać ;) mieszkamy kolo tego pubu co go jesienią malowali, czyli na piechotę 15 w to miejsce gdzie twój aparat spadł ;)
A autor miał mnie odwiedzić, ale się wymigał, ale faktycznie nie ciekawie się teraz podróżuje w północnej Anglii
2015-12-30 22:36:26
Widziałem dzisiaj co Franky robi przy Ulswater, pamiętasz może Maniak jak po nocy spędzonej w tym cottageu z wanną, pojechaliśmy nad jezioro gdzie robiliśmy gwiazdki we mgłach, tam jest ten boathouse gdzie zajechalismy najpierw, dzisiaj tamtędy przejeżdżałem, woda w jeziorze jest na poziomie połowy tego domu, a ulica przy nim jest zalana tak, że kół w aucie nie widać, chciałem się zatrzymać i zrobić małe repo ale żona lekko spanikowana, wiec nie chciałem przeginać.
W Keswick udało się przetrwać Franka suchą nogą, ale było bardzo blisko, przełamania barier przy rzece, pół metra więcej i miasto było by znowu pod wodą, najbardziej narażona okolica to muzeum ołówka czyli zaraz przy stacji paliw gdzie się suszylismy i nie tylko ;) jesienią... Do soboty mam nadzieje, już pogoda się poprawi i daj boże zobaczę białe szczyty... :)
Pozdro
2015-12-29 00:50:22
Nigdy się nie cieszę dopóki nie zobaczę zdjęć na komputerze, czasami różne rzeczy się dzieją, zwłaszcza kiedy się walczy z przepływem... nie byłem też do końca pewny czy soft mi złoży do kupy tą panoramę, w końcu to 14mm, ale faktycznie wyleciałem na ten klif w drodze powrotnej jakoś tak lżej ;)
2015-12-28 20:18:15
Bardzo fajne te limestony. Jednak yorkshire to piękna okolica, rzadko widywana na polskich foto galeriach, coś mi mówi, że to się teraz zmieni ;)
2015-12-28 15:04:24
Źle Ci było w Dorset? Za mało padało co? ;)
2015-12-27 11:20:24
Wyjaśniłem to w odpowiedzi powyżej, latarnia nie leci, bo aparat był w poziomach, a fotografowanie wysokich obiektów szerokim obiektywem z niewielkiej odległości skutkuje takim właśnie efektem...
Pozdrawiam
2015-12-27 11:06:45
Aparat w zupełnym poziomie tak przednim jak i bocznym, orientacja portretowa, 14mm, stałem około 20 metrów od latarni, jest ona na tyle wysoka że perspektywa robi swoje, próba korygowania tylko pogarszała sprawę :) .
Napatrzylem się na twoje cuda i co robisz z panoramami i zamarzylem też coś skonstruować, jeszcze daleka droga, ale nieskromnie powiem że w tym wypadku jestem z siebie mocno zadowolony ;)
Pozdrowienia
2015-12-27 00:49:44
Tak PS cc 10 pionów z 14 milimetrów na FF, lightroom się wysypał, nawet ptgui sobie z tym nie poradził, dziwne bo zazwyczaj ps składa panoramy najsłabiej z tych 3 softów
2015-12-27 00:36:44
Miło mi Marcin, ty tez widziałem ostatnio byłeś, może się kiedyś uda wpaść na siebie ;)
2015-12-27 00:34:01
Przyznaje się bez bicia że nie ma ;)
2015-12-27 00:09:54
Różne rzeczy można, szkoda ze nie można na fotoferie wrzucić tak jakby się chciało ;) ja to mam w rozdziałce powyżej 12000px na długim wiec mi nie zależy, ale chętnie bym wam większe pokazał...
2015-12-26 23:58:03
Bardzo fajne zdjęcie, dobra konwersja
2015-12-26 09:25:10
Spd takich zdjęć jest miliony? A jakich zdjęć nie jest miliony? Zwłaszcza w kat. Krajobraz, zobacz na zdjęcia z wysp, czy Norwegii itd nie mówiąc już o polskim morzu...
Ale abstrahując od ilości "takich zdjęć" coś mi mówi ze nie masz zielonego pojęcia ile się trzeba nachodzić i naczekać, żeby zrobić milion i jeden, wyjdź kiedyś w plener gdzie na 90% tego co się dzieje nie masz wpływu...
Rozumiemy ze powyższe zdjęcie nie jest rewolucją w krajobrazie, ale z czarną gwiazdą to cie poniosło delikatnie, nie sądzisz?
2015-12-25 23:45:04
A to bardzo miłe co napisałaś :)
Dzięki
2015-12-25 23:16:27
Taki romans między światło-twórcami ;)
Tym razem walka z wiatrem i drizzlem, ale godzinę później wcinałem breakfast i ciepłą kawkę ;)
Dokładnie tak, ale też to że sam plener jest przyjemnością samą w sobie, nawet jeśli się nie uda zrobić zdjęcia, poznaje się miejsce i jego możliwości. Każda pogoda jest dobrze i ma swój klimat, tutaj walczyłem w deszczu z parasolem ;)
Nie zazwyczaj, jak po szlakach będą chodzić... ;)
:D
Nie ma co robić apteki z portalu fotograficznego, takie krzywo to lekka paranoja jest, na tak byłem bo szkoda slotów autora...
Jak to jednak, znasz mnie wiesz, że nie odpuszczam ;) żonę jednak nie udało mi się wciągnąć na Catbells ale mam jeszcze 3 dni żeby ją przekonać ;) mieszkamy kolo tego pubu co go jesienią malowali, czyli na piechotę 15 w to miejsce gdzie twój aparat spadł ;) A autor miał mnie odwiedzić, ale się wymigał, ale faktycznie nie ciekawie się teraz podróżuje w północnej Anglii
Widziałem dzisiaj co Franky robi przy Ulswater, pamiętasz może Maniak jak po nocy spędzonej w tym cottageu z wanną, pojechaliśmy nad jezioro gdzie robiliśmy gwiazdki we mgłach, tam jest ten boathouse gdzie zajechalismy najpierw, dzisiaj tamtędy przejeżdżałem, woda w jeziorze jest na poziomie połowy tego domu, a ulica przy nim jest zalana tak, że kół w aucie nie widać, chciałem się zatrzymać i zrobić małe repo ale żona lekko spanikowana, wiec nie chciałem przeginać. W Keswick udało się przetrwać Franka suchą nogą, ale było bardzo blisko, przełamania barier przy rzece, pół metra więcej i miasto było by znowu pod wodą, najbardziej narażona okolica to muzeum ołówka czyli zaraz przy stacji paliw gdzie się suszylismy i nie tylko ;) jesienią... Do soboty mam nadzieje, już pogoda się poprawi i daj boże zobaczę białe szczyty... :) Pozdro
Nigdy się nie cieszę dopóki nie zobaczę zdjęć na komputerze, czasami różne rzeczy się dzieją, zwłaszcza kiedy się walczy z przepływem... nie byłem też do końca pewny czy soft mi złoży do kupy tą panoramę, w końcu to 14mm, ale faktycznie wyleciałem na ten klif w drodze powrotnej jakoś tak lżej ;)
Bardzo fajne te limestony. Jednak yorkshire to piękna okolica, rzadko widywana na polskich foto galeriach, coś mi mówi, że to się teraz zmieni ;)
Źle Ci było w Dorset? Za mało padało co? ;)
Wyjaśniłem to w odpowiedzi powyżej, latarnia nie leci, bo aparat był w poziomach, a fotografowanie wysokich obiektów szerokim obiektywem z niewielkiej odległości skutkuje takim właśnie efektem... Pozdrawiam
Aparat w zupełnym poziomie tak przednim jak i bocznym, orientacja portretowa, 14mm, stałem około 20 metrów od latarni, jest ona na tyle wysoka że perspektywa robi swoje, próba korygowania tylko pogarszała sprawę :) . Napatrzylem się na twoje cuda i co robisz z panoramami i zamarzylem też coś skonstruować, jeszcze daleka droga, ale nieskromnie powiem że w tym wypadku jestem z siebie mocno zadowolony ;) Pozdrowienia
Tak PS cc 10 pionów z 14 milimetrów na FF, lightroom się wysypał, nawet ptgui sobie z tym nie poradził, dziwne bo zazwyczaj ps składa panoramy najsłabiej z tych 3 softów
Miło mi Marcin, ty tez widziałem ostatnio byłeś, może się kiedyś uda wpaść na siebie ;)
Przyznaje się bez bicia że nie ma ;)
Różne rzeczy można, szkoda ze nie można na fotoferie wrzucić tak jakby się chciało ;) ja to mam w rozdziałce powyżej 12000px na długim wiec mi nie zależy, ale chętnie bym wam większe pokazał...
Bardzo fajne zdjęcie, dobra konwersja
Spd takich zdjęć jest miliony? A jakich zdjęć nie jest miliony? Zwłaszcza w kat. Krajobraz, zobacz na zdjęcia z wysp, czy Norwegii itd nie mówiąc już o polskim morzu... Ale abstrahując od ilości "takich zdjęć" coś mi mówi ze nie masz zielonego pojęcia ile się trzeba nachodzić i naczekać, żeby zrobić milion i jeden, wyjdź kiedyś w plener gdzie na 90% tego co się dzieje nie masz wpływu... Rozumiemy ze powyższe zdjęcie nie jest rewolucją w krajobrazie, ale z czarną gwiazdą to cie poniosło delikatnie, nie sądzisz?
A to bardzo miłe co napisałaś :) Dzięki
Taki romans między światło-twórcami ;)