Witam, chciałbym przejść na system filtrów Lee i tu mam pytanie do użytkowników tychże filtrów, co muszę kupić (chodzi mi o jaki pierścień i jaki adapter) by móc założyć go do szerokokątnego Canona 10-22? Przeglądałem na sklepach internetowych różne produkty Lee ale się w tym gubię i nie wiem dokładnie o co chodzi. Pozdrawiam

a nie lepiej i taniej złączyć ekspozycje w programie???jaki ma sens zakładanie filterka za ok400zł na obiektyw wart np 3000zł?

Niby tak, ale to nie jest to samo, robię teraz na Hi-techach ale musze kombinować z gumkami by nie winietowało mi na obiektywie...

Witaj ,
Ja uzywam systemu Lee , fotografuje tylko z filtrami Lee , polowki i pelne.
Nie dam sobie powiedziec, ale sa warte tej ceny, nie sa porownywalne z innymi.
Mam dokladnie ten sam obiektyw Canona 10-22 , wiec potrzebujesz do niego piercien na 77mm , do tego rowniez holder ten standardowy i filtry 150 -tki . Jesli chcesz uzywacfiltrow na innych szklach to trzeba bedzie kupic tylko piercien.
Goraco polecam z mojej strony!

Raczej w Polsce;)

[quote (matewski@2011-09-24 23:00:27)]a nie lepiej i taniej złączyć ekspozycje w programie???jaki ma sens zakładanie filterka za ok400zł na obiektyw wart np 3000zł? [/quote]

A dlaczego to nie ma sensu?? Prosze wytlumacz mi dlaczego?
Zadal bym to pytanie gdybys chcial zalozyc podrobki cokina za 100zl zestaw na obiektyw za 3k zl.....wtedy bym zadal to pytanie.....teraz twoje pytanie brzmi conajmniej bezsensu.....
Filtry Lee sa naprawde udane i spokojnie zalozyl bym je nawet na obiektyw za 100000zl....
Jakosc RAWa i minimalny niemal niewidoczny zafarb mowia po co mi filtry Lee, kleic ekspozycje, pewnie, jest to wyjscie, zreszta czesto stosowane nawet z filtrami.
Widac kolego Matewski, ze nie pracowales nigdy z filtrami a tym bardziej z filtrami Lee, wielu moich znajomych jak nie wiekszosc lacznie ze mna uzywamy Lee, nie bede przekonywal Ciebie do tego systemu, jednak wiedz, ze piszesz bzdury.....
Wysoka jakosc tych filtrow nie pogarsza obrazka, RAWy sa prawidlowo naswietlone i mozna wiele zrobic z takim zdjeciem. Poza tym co ma cena filtra do ceny obiektywu??
Dlaczego szkla dobre optycznie sa drogie?? Pewnie wiesz, to teraz zadaj sobie pytanie, dlaczego te filtry sa drogie....
Nie zalozyl bym taniego filtra na drogi obiektyw bo to nie ma sensu, nie dotyczy to Lee.
pawelo91 nie polecam Tobie zakupu tych filtrow w Polsce bo przeplacisz o jakies 50%

[quote (krzysztofkarpinski@2011-09-27 12:36:13)]

za jakiś czas pewnie przy zmianie formatu planuje przejść na Lee lub Singh-Ray, ale w Polsce to raczej nie opłaca sie kupować, z różnicy można sobie dodatkowe szkło kupić :D [/quote]

Dokladnie, Singh-Ray niestety bardzo ciezko kupic. Z Lee jest latwiej i z lekka umiejetnoscia komunikacji po angielsku mozna spokojnie zamowic w Angli z przesylka wyjdzie o ok 50% taniej....
Co do Lee to polecam filmik http://vimeo.com/18124775

hej!)))) greg moja poprzednia wypowiedż była pytaniem zadanym pawello i w pewnym sensie sobie)))) masz racje nie fotografowałem nigdy z tymi filtrami używałem hitech do wiekszości moich fot i teraz żałuję..... chyba zostanę przy łączeniu ekspozycji w razie potrzeby;-)...... a ten filmik to jeszcze bardziej mi uświadamia że nie warto ich kupować.

Dlaczego wielcy pejzazu nie lubia/uzywaja filtrow?

[quote (matewski@2011-09-27 20:30:23)]

hej!)))) greg moja poprzednia wypowiedż była pytaniem zadanym pawello i w pewnym sensie sobie)))) masz racje nie fotografowałem nigdy z tymi filtrami używałem hitech do wiekszości moich fot i teraz żałuję..... chyba zostanę przy łączeniu ekspozycji w razie potrzeby;-)...... a ten filmik to jeszcze bardziej mi uświadamia że nie warto ich kupować. [/quote]

Tez zalowal bym Hitecha, farbuje na fioletowo magnetowo i to pozadnie....nie dziwie sie, ze zalujesz.....
matewski....jestes niereformowalny.....

marconi, ale takie drzewo jest bardzo trudno zrobic zkilku ekspozycji, pewnie tak samo trudno jak za pomoca filtrow, rozwiazaniem i to dobrym jest filtr polowkowy z miekkim przejsciem, sprawdzone;)

Marku, dzieki za odpowiedz
pzdr.

niepolecam

[quote (greg77@2011-09-27 22:23:42)]

[quote (matewski@2011-09-27 20:30:23)]

hej!)))) greg moja poprzednia wypowiedż była pytaniem zadanym pawello i w pewnym sensie sobie)))) masz racje nie fotografowałem nigdy z tymi filtrami używałem hitech do wiekszości moich fot i teraz żałuję..... chyba zostanę przy łączeniu ekspozycji w razie potrzeby;-)...... a ten filmik to jeszcze bardziej mi uświadamia że nie warto ich kupować. [/quote]

Tez zalowal bym Hitecha, farbuje na fioletowo magnetowo i to pozadnie....nie dziwie sie, ze zalujesz.....
matewski....jestes niereformowalny.....

marconi, ale takie drzewo jest bardzo trudno zrobic zkilku ekspozycji, pewnie tak samo trudno jak za pomoca filtrow, rozwiazaniem i to dobrym jest filtr polowkowy z miekkim przejsciem, sprawdzone;) [/quote]
W zasadzie Marconi wszystko opisał, od siebie dodam, że kiedy już używam to hitecha i to co wyczytał trochę zakrawa na onanizm sprzętowy, założę się o całą szkrzynkę barwionego szkła ( jasia wędrowniczka) że nie rozpoznalibyście na wydruku A3 które zdjęcie, zrobiłem z plastikowym filtrem hitecha o takiego złożonego z wielokrotnej ekspozycji, zafarb da się opanować plik podostrzyć, jakość jest ważna ale nie popadanie w obłęd... Spróbujcie w śnieżnej zawiei w górach zimą wyciągnąć filtr założyć, zdążyć z przecieraniem go co chwilę mikrofibrą kadrowaniem wyczekaniem odpowiedniego momentu... gwarabntuje nie będzie różnicy lee czy hitech. to samo z wielktorną ekspozycja w takich warunkach, żeby statyw był z carbonu betonu tytanu scena może się zmienić diametralnie w 1 sekundę... Jak ktoś dużo używa filtrów to zgodzę się warto zainwestować. Robiąc zdjęcie samotnej łódki na mglistym akwenie zmiękczenie oferowane przez plastikowego hitecha może być nawet atutem i nie będzie zasadniczej różnicy dla finalnej pracy czy w internecie czy na wydruku, jeżeli założymy Lee a jedyną rzeczą której na prawdę obawiałbym się zakładając jakikolwiek fitr to problem odblasków nie jakiegoś tam zafarbu czy minimalnej straty ostrości...

[quote (krzysztofkarpinski@2011-09-28 12:01:47)]

każda dodatkowa powłoka na obiektywie to spadek "jakości" czy to oryginalny cokin, hitech czy lee (żywica, bo o takich chyba dyskutujemy) [/quote]
dokładnie najlepiej czysty obiektyw później to juz tylko kwestia o ile gorzej i coś kosztem czegoś i o ile można najlepiej tego unikać, to taki sam dylemat jak skracanie czasu kosztem zwiększania iso, używanie statywu czy poleganie na stabilizacji, itp. z mojego punktu widzenia LEE to ekskluzywny gadżet, hitech może leżeć w plecaku i może jak już na prawdę będę musiał to użyję a ponieważ jest tani i mam doświadczenie w łamaniu, nie bezie tak żal...

FPROJECT a to dlaczego?
FOTONMATIC z tymi hitechami to tak na zlosc koledze napisalem, uzywalem Hitechow przed zakupem Lee, powiem tyle, filtry sa dobre i wole je od cokina, ale duzo wygodniej pracuje sie na filtrach po ktorych nie tzreba walczyc z fioletem na niebie.....co do zdjec w zamieci....nie wiem czy nei walczyl bym wtedy bez filtrow;)
Lee to nie tylko gadzet, sa to filtry wysokiej jakosci i smieszy mnie jak ktos nazywa to tak jak Ty, dlatego, ze kupujesz topowie szkla, zeby miec jakosc a kupno dobrego filtra nazywasz zbednym wydatkiem...pomysl o tym.
KRZYSZTOFKARPINSKI masz racje, dlatego jak mam zalozyc cos na obiektyw to zakladam najwyzsej klasy....
MARCONI tez czesto stosuje metode mieszana, to jest chyba norma w swiadomej fotografii krajobrazu;)