Cześć, stanąłem przed dylematem zmiany całego sytemu. Pomyślałem ze Wy na pewno podzielicie się doświadczeniem. Właśnie żegnam się z Canonem 80D. Potrzebuję aparatu który będzie mniejszy, bardziej dyskretny. Zastanawiam się nad systemem Fujifilm x-t2, x-t20 lub x-t30, x-t3 juz troszkę za drogie. (biedny student) Z Sony myślałem o A7 II. Często robię krajobrazy ale również reportaże u różnych ludzi w domach, warsztatach itp. gdzie jest to dla mnie ważne żeby nie straszyć bohaterów wielkimi obiektywami. :D W obu systemach nie ma za bardzo wyboru teleobiektywów, sony dobrze współpracuje z obiektywami z Canona razem z przejściówkami. Na plus sony przemawia pełna klatka, i stabilizacja matrycy. W fuji jakoś bardziej podobają mi się stałki systemowe oraz ergonomia i wizjery. Co wybrać? Może macie jakieś doświadczenia? A może jest coś jeszcze innego godnego uwagi lub powinienem dać sobie spokój z wymianą? :D Z góry dziękuję za odpowiedzi. Pozdrawiam Sz.M

Ps. Może ktoś z Was podzieli się doświadczeniami jak obrabia się pliki z Fujifilm-a? Część osób twierdzi, że Lightroom nie daje sobie z nimi rady.

Ja pracuję z sony A7

Super dobry,ostry, kontrastowy, dość celny i jasny obiektyw 28mm/2.0 w reporterce idealny duet...
Teleobiektywów używam tylko z m42

zestaw za grosze
mi to odpowiada i mimo entych wersji a7 pozostaję póki co przy pierwszej wersji, wciąż sobie radzi :)))

[quote (KeyToo@2020-03-24 22:37:48)]
Co do pełnej klatki to niedawn Nikon d700 przykładowo miał matryce 12mln i to było coś ;D XT2 ma 24 a XT3 26 mln, za mało? :D Umiejętność fotografowania na prawdę nie zależy od wielkości matrycy. Amen. [/quote]
nie wiem dlaczego od jakiegoś czasu niektórzy wiążą ze soba umiejetności fotografa ze sprzetem ? umiejetności to jedno a sprzet to drugie ... z lepszego wyciśnie się więcej o ile będzie sie potrafiło ... maluchem nie pojedzie się przez pole tak jak jeepem itd itp

jeżeli chcesz mieć ładny obrazek bez wiekszej obróbki to więcej da Tobie Fuji natomiast jeżeli nastawiasz się na obróbkę to bez dwóch zdań lepszy będzie pełnoklatkowy sony .

Tu się zgodzę z Adamem, sprzęt zdjęć nie robi i jego wybór zależeć powinien od potrzeb. Miliony pixeli to też drugorzędne znaczenie. Bezlusterkowiec jako drugi aparat jak najbardziej, tyle że mz dobrze byłoby gdyby był z tej samej stajni co lustro, wtedy wymienność szklarni stwarza większe możliwości.
@szymon_59 , Ja zabawiam się Canonami i mogę powiedzieć że 80D posiada większość możliwości bezlusterkowców. Oczywiście nie jest to profesjonalna seria Canona ale 5d mark IV już tak i może to kwestia przyzwyczajenia ale tych możliwości co daje lusto, bezlusterkowiec niestety nie posiada. Waga i gabaryty, niewielkie różnice, mnie nie przekonują.
Co do obróbki plików RAW to zero problemu. DNG-konwerter załatwia sprawę wszystkich formatów RAW. Przy okazji można sobie samemu stworzyć profil aparatu który nam pasuje a nie korzystać z fabrycznej krzywej która mz zbyt mocno rozciąga półcienie. Format Jpg dla mnie jest tylko i wyłącznie końcowym formatem do prezentacji na monitorze. Do wydruku używam formatu Tiff.
Osobiście kiedyś też zmieniałem całkowicie stajnię z Olympusa na Canona. Koszty to olbrzymie a uczyłem się nowego systemu długo. Oczywiście chodzi o wykorzystanie jego zalet i omijanie wad a nie o obsługę. Klawiszologię można opanować szybko.

[quote (KeyToo@2020-03-24 22:25:58)]Pełna klatka? Mi jest niepotrzebna.
Stabilizacja matrycy? Omijam nieco krótszym czasem oraz dobrze działającym ISO. [/quote]

Ja z kolei z dziką rozkoszą nabyłbym coś w formacie 6X4,5, gdyby było mnie stać na tak kosztowną zabawkę.
Stabilizacja? Nieoceniony gadget. W olympusie miałem stabilizację matrycy, doskonała zaleta sprzętu.

Cześć wszystkim, jestem bardzo pozytywnie zaskoczony wiadomościami od Was!! Zgadzam się z @adamix jak i z każdym, że to nie sprzęt robi fotki ale w pewnych sytuacjach pomoże wybrnąć z sytuacji np. szybkim Af. System Sony mocno mnie przekonuje, @wildwhisper dziękuję za wskazówki jak poradzić sobie z brakiem długich ogniskowych... tele do sony mają jakieś kosmiczne ceny. @KeyToo Mimo wszystko sprzedałem 80D (szkła narzazie zostały, gdybym się rozmyślił haha) i kupiłem na próbę Fuji xt20 razem z 18-55. JPG z xt20 jest fajny, jednak przyzwyczajony jestem do tego ze mam RAW z którym lightroom sobie jakoś specjalnie nie radzi. Czas oceni czy zostanę przy fujifilm czy możne jednak przejdę na Sony A7, gdzie w moim zasięgu jest wersja II. Albo wrócę do Canona (hahah) oby nie, chodź jak @gryzzli zaczynałem od Olympusa. Dziękuje jeszcze raz za odp. Pozdrawiam !

PS. niby jeszcze młody jestem i nie powinienem narzekać na ciężar dużych aparatów.

Ponieważ każda pliszka swój ogonek chwali, więć ja za Sony 7 się opowiadam - tym bardziej że po wejściu Sony7Mk4 (za astronomiczna cenę) doskonały korpus pełnoklatkowy Sony7MkII jest w tej chwili do kupienia za przyzwoicie niskie pieniądze. Poza tym nie pozbywaj się szklarni, która jest całkiem zacna (od canona). Gdy rok temu kupowałem 7Mk2 to sprzedający (Cyfrowe) powiedział mi że jako jedyne przejściówki ma te coto obiektyw Canona montują na korpus Sony F. Na inne trzeba czekać chwilę aż sprowadzą. Ja tego korpusu używam ze stadkiem Samyangów manualnych i bardzo sobie ich jakość chwalę - mimo że ciężkie bo szklane.

Dzięki za wpis @tomako, muszę wypróbować gdzieś to sony a7, fuji po 2 dniach przekonał mnie ale ostatnie słowo się nie rzekło. Chodź jak pomyślę ze mam podpinać do A7 sigme art 18-35 to jakoś niekoniecznie mam na to ochotę. :D Pozdrawiam.