2020-06-26 22:19:34
i teraz nic tylko zostać w domu w niedzielę ;)
2020-06-17 22:24:07
se chyba dodam nawet do ulubionych :)
2020-06-17 15:22:38
Analizę polecam, a ciachanie tu i tam niestraszne jak się kompozycję czuje...
wtedy można po stawach, skroniach, uszach i palcach...
tutaj jest równowaga mimo bardzo odwaznego poukładania w kadrze
2020-06-16 21:46:02
Wyobraź sobie wilka który dobrowolnie opuszcza las i idzie w mury, wyobraź sobie smoka, który opuszcza górę i idzie pośród ludzi... jest coraz gorzej
Nawet aparat boi się zadzwonić nie w porę ;)
2020-06-13 00:09:55
Jestem z innej bajki, ale byłbym hipokrytą gdybym niedocenił !
Jest moc!
2020-06-13 00:01:51
Sporo na głowie to i ciśnienie podwyższone ;)
2020-06-04 21:47:49
Dokładnie tak
2020-06-04 19:00:57
Dokładnie tak
2020-06-04 19:00:34
Dokładnie tak
2020-06-03 06:07:35
:)))
2020-06-03 05:33:54
:)))
2020-05-30 18:52:39
NAJE ... dzony... Bany ?
Kiedy to ja marchew żarłem... ? ech
2020-05-30 18:16:28
Opowiadam przede wszystkim prozą...a poetom bardzo zazdraszczam ;)
2020-05-30 17:17:10
Przepiękności
2020-05-30 15:07:25
Przeuwielbiam :)
2020-05-29 23:38:22
Pamiętaj, że lepszy obrażony Artysta niż onieśmielony ;)
Czasem się obrażam...tutaj jednak nie ma najmniejszego powodu, bo to "Nic Nie Znaczy"
2020-05-29 23:35:11
masz rację...
jednak ciągła rewizja granic i podnoszenie poprzeczki nie jest moim celem.
Dawno temu ukochałem Saudka. Z fotografów aktu jego najbardziej doceniam. On jako jeden z niewielu zamiast ciągle braćz tematu, również do niego aktywnioe dokładał.
Ale to wysoka bardzo cena. Nie każdego stać...
2020-05-29 15:04:51
dzięki raz jeszcze
2020-05-29 15:04:38
Witaj.
Dzięki za komentarz... nie ma nic gorszego od przemilczanej pracy.
Faktycznie, jest wyróżnienie więc jest się z czego cieszyć podwójnie :)
Do klasycznego aktu nawet nie aspiruję... nie moja bajka. Zostawiam ten kawałek chleba tym, którym sprawia on więcej przyjemności... A co do twórczych ograniczeń - też je mam. Tego typu pokonywanie granic wiele kosztuje... Powiedziałbym, że rewiduję własne granice, i nie wszystko też mogę, nie wszystko chcę...
Pozdrawiam serdecznie
"Pojmanie Pepy"
i teraz nic tylko zostać w domu w niedzielę ;)
se chyba dodam nawet do ulubionych :)
Analizę polecam, a ciachanie tu i tam niestraszne jak się kompozycję czuje... wtedy można po stawach, skroniach, uszach i palcach... tutaj jest równowaga mimo bardzo odwaznego poukładania w kadrze
Wyobraź sobie wilka który dobrowolnie opuszcza las i idzie w mury, wyobraź sobie smoka, który opuszcza górę i idzie pośród ludzi... jest coraz gorzej Nawet aparat boi się zadzwonić nie w porę ;)
Jestem z innej bajki, ale byłbym hipokrytą gdybym niedocenił ! Jest moc!
Sporo na głowie to i ciśnienie podwyższone ;)
Dokładnie tak
Dokładnie tak
Dokładnie tak
:)))
:)))
NAJE ... dzony... Bany ? Kiedy to ja marchew żarłem... ? ech
Opowiadam przede wszystkim prozą...a poetom bardzo zazdraszczam ;)
Przepiękności
Przeuwielbiam :)
Pamiętaj, że lepszy obrażony Artysta niż onieśmielony ;) Czasem się obrażam...tutaj jednak nie ma najmniejszego powodu, bo to "Nic Nie Znaczy"
masz rację... jednak ciągła rewizja granic i podnoszenie poprzeczki nie jest moim celem. Dawno temu ukochałem Saudka. Z fotografów aktu jego najbardziej doceniam. On jako jeden z niewielu zamiast ciągle braćz tematu, również do niego aktywnioe dokładał. Ale to wysoka bardzo cena. Nie każdego stać...
dzięki raz jeszcze
Witaj. Dzięki za komentarz... nie ma nic gorszego od przemilczanej pracy. Faktycznie, jest wyróżnienie więc jest się z czego cieszyć podwójnie :) Do klasycznego aktu nawet nie aspiruję... nie moja bajka. Zostawiam ten kawałek chleba tym, którym sprawia on więcej przyjemności... A co do twórczych ograniczeń - też je mam. Tego typu pokonywanie granic wiele kosztuje... Powiedziałbym, że rewiduję własne granice, i nie wszystko też mogę, nie wszystko chcę... Pozdrawiam serdecznie