Nie tylko dzielna ale i piękna.

Na PE ślicznie widać jak GO pięknie się wstrzeliła. W kamyczek. :]

Ale podoba się, podoba.

z ostroscia na kamieniu tak sobie to wyglada takze brawa dla modelki i dla niej daje publikuj, fotograf jednak spapral sprawe ;)
pzdr

Tylko ze mam watpliwosci Papa czy to bylo zamierzone ale oki niech ci bedzie jak napisalem wyzej sreberko dam ;)

Niełostra ona jest - się przestrzeliło o metr z okładem... A szkoda bo byloby fajnie - masz coś jeszcze z tego miejsca?

Ode mnie nie - i poczęstuję też czarną gwiazdką jeżeli przejdzie.

Mniej nieostrym zdjęciom wytykano ten mankament, tu sprawa jest w tym względzie oczywista.

Doczytałem resztę komentarzy - papo - toć można się z takim zabiegiem zwyczajnie nie zgodzić :) Dla mnie temat jest zaniedbany - zwłaszcza w świetle tego jak autor dbał o to w innych zdjęciach z Tą modelką. Co więcej zdjęcie było mooocno wyostrzane (widać to w plamach światła w liściach i na odbłysku tuż u podstawy kamienia.

A ten aparat przy AF-ie to się umie pomylić (wiem z autopsji) zakładam że ostrzone było ręcznie bo pewnie ciemno tam było... Swoją drogą ten sam aparat niemal nie szumi przy ISO 400 (dałoby to z 1/40-1/60 przy pozostałych parametrach ekspozycji bez zmian) więc nie rozumiem decyzji autora o utrudnianiu sobie życia...

Nastrojowa przewrotność w ostrościach. Doceniam zabieg - klasa!

czyli ostrosc byla na kamien no tego to juz wogole nie kumam to o kamieniu czy o pieknosci?
zdravim

bardzo jestem ciekawy wypowiedzi autora :)

Wrażenie skali makro mam momentami wręcz poprzez kadr i głębię.
Bardzo fajna fotografia

Ostatnio nie mam w zwyczaju dyskutować pod swoimi zdjęciami bo zmieniłem do tego podejście. Nie pokazuje też wielu zdjęć, choć z każdego miejsca mam pewnie kilkaset. W swoich zdjęciach szukam zależności między modelką a tym co ją otacza ale najpierw trzeba znaleźć otoczenie, co wymaga więcej czasu niż zdjęcia. Ja nie widze tego kamienia, ponieważ mogę go w 1 sekundzie potraktować blurem i nie będzie odstawać z GO. Jak ktoś spojrzy na lewą stronę to są ostre i gałęzie wystające z wody a pień nad nimi już nie.

Ja to zdjęcie "czuję" i to co jest co lubię, moją zdolność tworzenia. Bartq oglądając Twoje zdjęcia odczuwam cięcia toporem, bo nie przychodzi Ci to raczej naturalnie i tyle. Jeśli ja tworzę to czuję lekkość i wiem, że maluję obraz. To jest moje wnętrze, nikt nie musi wiedzieć, że jestem cholernie wrażliwy nawet jeśli jestem przy tym silny, uparty i wściekły. Taki musi być facet, bo niestety bez takiego podejścia nic z tego nie wyjdzie i przez lata uczę się tego od Maggie.

Ja nie widzę kamieni i tego czy są ostre. Ja "widzę" obraz a wiadome jest, że większość nie zobaczy tego co Autor i wcale nie musi. Po to jest fotografia i po to są słowa żeby wyrażać siebie. To zdjęcie jest dla mnie obrazem ale jeszcze na poziomie niezadowalającym bo planuje tu zrobic coś innego. Na razie to jest wstęp do większej opowieści ale na razie to jest w mojej głowie.

Ja, kmiot nie rozumiem tego... Nie lubię takich zachwytów nad własną osobą. Po co atakujesz innych? Jego cięcia wyrażają jego wrażliwość i jego sposób patrzenia. Jakie szczęście, że nie każdy facet jest taki jak piszesz.
Ostry kamień na nie.

Zieliwo ja jestem konkretny i tyle. Niektórzy jeszcze muszą się dużo nauczyć pod każdym względem a na pewno nie zamierzam rozsyłać zdjęc po wszystkich z portalu, żeby później zapewnić sobie wejście do GN w razie czego.



Dlatego nie wypowiadam się pod swoimi zdjęciami bo nie ma po co ani nie ma sensu.

Papa wiesz, że nie lubię podlizywania?:)

ja też nie lubię lizusów i Autor o tym doskonale wie :):P

Uczymy sie cale zycie

Spróbuj się jej podlizać, zobaczymy co dostaniesz:)

Ciekawe Twoje rozumowanie odnośnie wejścia do GN - niektórzy tu się uczą i po to wystawiają zdjęcia, pytają innych. Nieocenione są komentarze jak ostatni papa_rdelle.
Czy to się Tobie podoba czy nie każdy ma prawo do publikowania czego chce i w jakim celu chce.
Dziwne, że raczysz tu coś publikować, patrząc na Twój wpis wydaje się, że osiągnąłeś już wszystko w fotografii.
Pozdrawiam i kończę tą dyskusję, bo znając Ciebie nie ma ona sensu.

Każdy powinien znać swoją wartość a wy poznajecie ją dopiero wtedy jak ktoś was nie doceni. Ja jestem pewny tego co robię a Ty nie możesz być i jeszcze tysiąc razy będzie to można udowodnić w ciemni.

Dlatego nie dyskutuje, bo o czym? Nie znasz mnie kolego, więc się nie wypowiadaj na mój temat. Za chwilę moge powiedzieć, że mam również dwie głowy i różowe majtki a Ty w to uwierzysz.

Lubię internet i jego naiwność

Uwierzyłeś w to co pisze? Lubię internet i jego naiwność :)

a ja ponawiam pytanie papy: czy na rękach wniosłeś?

Myśl co chcesz, pisz co chcesz i jak chcesz. Odniosłem się do konkretnego zdjęcia, konkretnej jego właściwości i poczynionych starań z tą właściwością poniekąd sprzecznych.
Ty z kolei odniosłeś się do mnie a nie do tego co napisałem - co czyni mnie całkowicie obojętnym wobec Twoich opinii, choćby zbieżnych nie raz z moimi, czy interesujących.

Jeżeli nie potrafisz oddzielić dyskusji o tym co robisz od stosunku kogoś do siebie (o który trudno nie znając się) to dyskusja staje się marnowaniem prądu.

Pozdrawiam i życzę więcej dystansu.