avatar_


2015-01-22 15:12:23
Oczy cierpiące... Tak nazwałbym tą nietuzinkową, pełną niedoli fotografię. Nie znając nawet opowieści czy opisu fot. Wszak przez oczy zajrzymy w duszę człowieka. I to zdjęcie jest tego znacznym dowodem. Tak jak wspomniał mój poprzednik, nie ma co pisać o walorach tech. zdjęcia, chociaż pewnie i tak wszyscy widzą jakość wykonania. Nie jestem specjalistą od tego typu portretów, ale nie trudno dostrzec jakie emocje wywiera to zdjęcie i ten pokrzywdzony przez los człowiek. I tutaj chciałem jedno zaznaczyć... mianowicie - Nie jest sztuką wykonać dobrą fotografię, znając od podszewki tajniki fotografii, mając dobry sprzęt i umiejętności, ale kunsztem najwyższym jest to, co Autor przedstawił. Pokazał nam historię człowieka, ale i zarazem od początku do końca powstanie tej fotografii. Przygotował się emocjonalnie do stworzenia czegoś zwykłego, ludzkiego, a jakże w tej normalności doskonałego. Potrzebna tu była wrażliwość Autora, która świetnie współgrała z opowieścią bohatera. I wystarczyło tylko około 20 min. aby Autor wczuł się w otaczający go klimat i zagłębił się w duszę tego nieszczęśnika, pokazując nam obraz wyborny oraz w odbiorze emocjonalny. Jak wirtuoz kończy swoje dzieło, które wyłania się z jego duszy i przychodzi mu to z łatwością, Ty Autorze przygotowałeś to, co do Ciebie w danej chwili należało. Nie straciłeś okazji, wykonałeś aż nadto. Dziękuję za refleksję... ;)


2012-08-15 09:43:31
Muszę wyrazić krótko swój odbiór tej fotografii, iż temat jest mi bliski z uwagi na podobne zamiłowania/pasje z owym Panem/bohaterem opowiadania. Pierwszy plus, to świetnie wybrany temat, pracownie malarskie czy rzeźbiarskie same w sobie już oddają wdzięczną, ciekawą atmosferę do fotografowania. Pytanie, czy jest sowicie oddana przez Autora... otóż moim zdaniem jest. Z całym szacunkiem, ale stwierdzenie, iż tło zlewa się z bohaterem jest chyba nie trafne. Wręcz przeciwnie, doskonale pokazuje oglądającemu co ogląda i kogo ogląda w sposób bardzo szybki. Bo przecież jest ogólnie przyjęte ciekawością człowieka, gdy kogoś widzimy na zdjęciu - pytamy, co on robi, kim ona jest itp. Kadr - Prawidłowo przedstawiony, to czego oczekujemy na pierwszy rzut oka. Ale przy dłuższym wpatrywaniu się... widziałbym jeszcze 1 cm góry, tak aby pokazała się m/w większa część głowy postaci najwyżej umieszczonej na zdjęciu. W LG/niebieskości/, trochę przeszkadzają mi w płynnym odbiorze. Lecz to są tylko mankamenty, o których chyba nie powinno się mówić, a co gorsza pisać. No i wreszcie ta rama obrazu, o której chciałem napisać od razu. Dopełnia mi właśnie cały tylny plan z centralnie osadzonym dzieciątkiem widocznym do połowy i tutaj prześwietnie wykorzystana twarz naszego "poczciwego bohatera" ze zmęczonymi rękami mało kontrastującymi z tymi z tylnego planu. Technicznie - pisać nie muszę, bo widać. Kolory - jak to w pracowni:) Całość super, jeśli Autor chodź w 70% to zamierzył co naprawdę widział. To szacunek WIELKI. Przepraszam za "krótki" opis:) Pozdr


This page was created in 0.035200119018555 seconds