avatar_


2013-10-03 22:29:04
Rozumiem wskazówki Whispera i skąd się wywodzą i w pewien sposób popieram pod tym kątem ( w tej koncepcji), ale myślę tez że to wszystko zależy od punktu widzenia znów, od naszej indywidualnej percepcji...od interpretacji a ta może być różna bo każdy postrzega inaczej... Ja myślę że tu jednak jest wszystko przemyślane...tzn. w moim odczuciu...dlaczego? dlatego że myślę że nie chodzi tu tylko o życie i śmierć ale połączenie symboliki z przyziemnością...życie zwieńczone śmiercią to etapy przez które każdy z nas przechodzi przez co wołaja o miano przyziemnych, dobrze w teorii znanych, z którymi się spotykamy, których doświadczamy...ale ja bym wplotła w tę obrazową opowieść symbol nieba- tworu nad jakim człowiek nie ma kontroli...życie można różnie spożytkować ( chłonąć jego piękno lub go nie dostrzegać)i jeśli kogoś przerośnie jego ciężar może sam zadecydować o śmierci tak naprawdę ( o czym świadczy szubienica)..ale niebo? kiedy się otworzy a kiedy zamknie? hmmm.... Ten obraz to obraz zależności.... jeśli żyjesz na ziemi masz wolność wyboru ( stąd ptaki) lecz ta wolność nie otwiera nieba ( jest ciemne, zamknięte), wszystko jest nie pewne stąd mgła zalegająca na całej lini horyzontu.. Lecz kiedy dokonasz wyboru ( chcesz życie zakończyć) spada zasłona iluzji ( nie wszystko jest piękne) ale to właśnie jest prawdą, a prawda prowadzi do nieba...dlatego sie otwiera ( jest jaśniejsze) dlatego drzewo staje się zielone bo wprawdzie takie jest w naturze gdy żyje...wiec życie zaczyna się po śmierci tak czytam z obrazu:):) Może zawile napisane i troszkę z punktu widzenia chrześcijaństwa ale to tylko moja interpretacja tego co widzę:) ja na tak:) Pozdrawiam:)


2013-05-24 18:26:55
Popieram stanowisko Whispera:)- mnie tez się podoba tak jak jest...cała praca opowiada i każdy element moim zdaniem ma znaczenie w tej historii... interpretacji może być tyle ile punktów widzenia i dobrze:) Wielkość butelki uzmysławia wielkość problemu ( który niekiedy jest lekceważony przez otoczenie, traktowany ogólnikowo, powierzchownie) a tak często PRZERASATA samą jednostkę.. to jak reakcja łańcuchowa- zaczyna się od czegoś MAŁEGO właśnie, sporadycznie, potem natężenie częstości przekracza sporadyczność.. na początku dla zabawy... a gdy przychodzi prawdziwe życie- sposób na odizolowanie od problemów dnia codziennego, złagodzenie frustracji, niespełnionych pragnień, ucieczka od prozy życia która zabija kreatywność... znam kilku zdolnych ludzi którzy się zatracili... i żal ściska serce kiedy widzi się jak talent spływa na posadzkę wraz z litrami wódki...niedoceniani- bo nie pozwalają się docenić, niezauważeni- bo kryją się dziś przed światem..zatracili życiowe priorytety, przewartościowali życie..nie radzą sobie z tym co w nich drzemie i z rzeczywistością- słabi, bezradni uciekają w inny świat by zapomnieć.... i zapominają za bardzo... kiedy zdołają się ocknąć ( jeśli kiedykolwiek to zrobią) pozostanie właśnie to co widzimy na fotografii- puste, samotne ściany, bez entuzjazmu i nadziei..i jedno duże okno osnute pajęczynami, przez które dyskretnie przedziera się światło, na znak tego że kiedyś istniały szerokie horyzonty i wielkie możliwości- zalane alkoholem zgasły.. To tyle z mojej strony:) ja na TAK


2013-04-01 02:41:22
Bardzo lubię pracować pastelami..można wykrzesać nimi naprawdę ciekawe efekty.. działać z rozmachem.. Może nie jako ekspert ale jako osoba z zacięciem w tę stronę, pozwolę sobie powiedzieć parę słów:) Po pierwsze jako plakat rzeczywiście spełnia swoje wymogi- bardzo schematycznie, bez wchodzenia w szczegóły przedstawiony temat ( ja zawsze mam z tym rodzajem prezentacji mały problem, moja wizja za bardzo się rozbudowuje i wchodzę w szczegóły)..poza tym patrząc na samo wykonanie widać pewne zdecydowanie w prowadzeniu ,,kreski" i łatwość w zachowaniu pewnej proporcji więc jak mniemam autor ma niemałe predyspozycje w tym kierunku.. Natomiast jeśli chodzi o formę jaką przyjął ciekawy do realizacji temat to myślę że napisy są zbędne ( choć na plakatach praktykowane) ja raczej staram się uciekać od tego typu zabiegów, z reguły dekoncentrują widza- podają gotową receptę na odczytanie zamysłu autora, nie pozwalają na głębszą refleksję i spłaszczają temat.. Wiem że miał to być plakat ( a on rządzi się swoimi prawami) ale wolałabym zobaczyć coś bardziej twórczego, skomplikowanego, co zatrzymie widza, pozwoli mu chwilę pokontemplować. a ponieważ tytuł wskazuje że w rozważaniach mamy doczynienia z dusza, czyli abstrakcją nienamacalną, choć rzeczywistą to istnieje wiele możliwości mistycznego zrealizowania pomysłu...z racji tego że twórca jest całkowicie autonomiczny w swych działaniach ale oczywiście to tylko moje zdanie.. mam nadzieję że Autor nie ma nic przeciwko temu że je wyraziłam pod pracą:) pozdrawiam:)


2013-02-04 12:15:02
Jestem tu kolejny raz...Ta fotografia jakoś szczególnie mnie przyciąga..obrazuje coś czego nigdy nie potrafiłam wyrazić w pełni słowami...Myślę że tu nie chodzi o wolność tych ptaków w dosłownym sensie lecz o pragnienie wolności duszy... W tym obrazie jest tyle emocji.. tyle symboliki w symbolu że nawet nie wiem od czego zacząć aby to wyrazić... To może na początku skupię sie na ptakach- ich dobór myślę że nie jest przypadkowy ( w myśl mojej wizji)..Biały gołąb to uosobienie czystości, nieskazitelnej dobroci, istota w której miota się strach wraz ze silniejszymi od niego pragnieniami... Strach to właśnie to co trzymie ptaka przy ziemi, nie pozwala się wzbić pragnieniom..ogranicza... Ale tak jak to zawsze bywa w obliczu metafizycznej siły..nie pozostaje usidlona bez walki, miota się, wyrywa, chcąc uciec od bólu, chcąc doświadczyć spełnienia...Ta fotografia świetnie to obrazuje. Ale żeby dopełnić opis tego co widzę, nie pozostanę obojętną wobec postaci kobiety... Jej poza: -zamknięte oczy- symbol ufności... -rozpostarte ramiona- oznaka oddanego bez opamiętania oczekiwania - uniesiona głowa- jak krzyk - TAK CHCE! JESTEM GOTOWA! Nareszcie znalazłam obraz który idealnie opowiada słowa ,, Skrzydlata dusza uwięziona w granicach klatki jaką stało się dla niej ciało" Myślę że więcej pisać nie trzeba:) zabieram do ulubionych i wiem że będę tu wracać często:) Gratuluję Autorowi!!!!!!


2013-01-21 19:56:22
Zaintrygowało mnie to zdjęcie po części ze względu na samą jego treść, którą złożyłam w dość specyficzną historię a po części przez swoją kontrowersyjność..Oczywiście o tym że po cmentarzu nie powinno sie biegać, krzyczeć, a wręcz przeciwnie zachować spokój aby oddać cześć spoczywającym tam bliskim ( jak wynika z dobrego wychowania i obrzędów wiary katolickiej) to wiemy..stąd szanuje i w pewien sposób rozumiem zdanie komentujących poniżej:) Ale gdyby odrzucić na moment pryzmat kanonu postępowania i przyjrzeć sie temu zdjęciu..To co widzicie?:) Ja dostrzegam obraz utkany symboliką..Zdaję sobie sprawę że postrzeganie a właściwie interpretację każdy z nas może mieć odmienną..Ale historia która powstała w mojej głowie za sprawą tego zdjęcia mówi o życiu i śmierci.. Zacznę może od kobiety w tle która wbrew pozorom jest równie istotną postacią jak dziewczynka na pierwszym planie..to że została nieco ,,rozmyta" to efekt który prawdopodobnie miał podkreślić jej metafizyczny charakter..podejrzewam że jest to upersonifikowana dusza kobiety która z jakieś przyczyny odeszła z tego świata.. Dlaczego takie skojarzenie? po pierwsze odziana jest w biała szatę, prostą, nie krzykliwą co w stereotypowym myśleniu o duszy ludzkiej lokuje ją w granicach dobra..poza tym światło które pada na postać sprawia wrażenie odbicia, rozświetlając całą otaczającą przestrzeń wokół owej kobiety..poza tym jej ulokowanie w kadrze też jest dość ,,mocne" z punktu widzenia mojej historii:) tzn.: -stoi ona bezpośrednio za dziewczynką po jej prawicy-zdawałoby się, wysyła mała w naszym kierunku trzymając nad nią pieczę, lecz nie mogąc zrobić nic więcej oprócz obserwacji o czym mówi nagrobek który wyraźnie rysuje się przed nią- to jest swoista granica między umarłymi a żywymi, nie do przekroczenia.. Natomiast dziecko to symbol życia z cała jego witalnością..może to historia o kobiecie która pozostawiła po sobie światu największy dar? a może po prostu kontrast dwóch światów ukazujący nam widzom, jak wiele możliwości niesie życie..Myślę że znalazłby się i morał aby czerpać z życia to co najlepsze gdyż po śmierci ta możliwość zniknie-pozostanie uczucie niespełnienia i żal.. Ale sie rozpisałam:)) Mam nadzieję że nie zanudziłam:) Niemniej jednak to moja opinia na temat tego zdjęcia- niesie przesłanie.. Gratuluję Autorowi:)) pozdrawiam


2013-01-10 22:01:03
Bardzo lubię interpretować..I jak dla mnie to tak troszkę jak chwila wytchnienia...zaczerpnąć życia wraz z powietrzem, odświeżyć umysł i duszę, gdyż za chwile znów nieuniknionym stanie się powrót do codzienności życia...Dlaczego zaczerpnąć a nie wyzionąć? Układ policzków na to wskazuje- są ułożone wklęśnie tak jak przy wdechu..Ręka na twarzy może oznaczać -,,znowu.. a ja nie mam już siły.." czyli trud wynikający z uporania się z różnymi niekomfortowymi sytuacjami w życiu, na które siłą rzeczy napotykamy wszyscy i wobec których niekiedy czujemy się bezradni.. zamknięte oczy mogą mówić o chęci chwilowego odcięcia własnej świadomości od rzeczywistości- ,,bujania w chmurach" Stąd też uniesione brwi jako dowód dobrych myśli..I to okno, jako źródło świeżości.. może symbol napływu nowych inspiracji..a może ,częściowo uchylone, wskazuje na rozterkę- uciec? czy zostać.. Myślę że to ciekawa fotografia ponieważ rozpatrywać jej przesłanie można naprawdę na wielu polach..w zależności od indywidualnego podejścia odbiorcy do tematu. Tematu, który nie stawia przed nim ,,tytuł i zdjęcie" lecz samo zdjęcie, pozwalające na stworzenie odrębnych historii.. Z mojej strony to tyle:)Gratuluję pracy:)


2013-01-06 21:36:16
Wspaniałe! Pierwsze moje skojarzenie to wieki średnie..czas pełen symboliki i magii..Klimat mroczności wspaniale utrzymany za sprawa unoszącej się, nawet w górnych partiach lasu, mgły... biała sowa jako ta posiadająca możliwość dostrzegania ,,niewidocznego" nawet pośród ciemności, jako symbol opiekunki może troszkę jasnowidztwa, swoistej mądrości i prawdy..czyli te wartości które uzupełniałaby jasność poniżej kadru..jasność którą to z pewnym oświeceniem umysłu można by utożsamić...I ta dopełniająca całość statyczna postać..przyglądająca się, być może czekająca na doświadczenie owej ,,jasności".. Myślę że to bogata w skojarzenia, bardzo dopracowana, prezentacja pobudzająca wyobraźnię..opowiadająca historię..nie pozostawia widza obojętnym..zatrzymuje:) Gratuluję:) świetne!


2013-01-02 02:24:25
Jestem juz tu któryś raz:) Nie potrafiąc złożyć rozbieganych dziś myśli..ale w końcu się udało:) To zdjęcie wywarło na mnie dość silne wrażenie z powodu lekkości i witalności, z jaką moim zdaniem oddziałowuje na widza...(pewnie to czysto subiektywne doznania, ponieważ każdy może odczuwać to co widzi inaczej)To niesamowite jak nasza wyobraźnia za pomocą obrazu, pobudza również zmysły..Patrząc, nie musze zamykać powiek, aby poczuć sie jak mała dziewczynka stojąca w szczerym polu, gdzie wokół gra tylko wiatr i rozbrzmiewa ptasi śpiew..Na całokształt doznań niewątpliwie wpływa wspaniała tonacja, gdzie barwy łącznie z delikatnym światłem tworzą wyjątkową aurę naturalności..Naturalność chwili, którą można odczuwać wręcz percepcyjnie, szkicując w umyśle historię ciepłego letniego poranka, kiedy z jednej strony czujemy na ciele chłód i nie odeszłą jeszcze wilgoć porannej rosy, a z drugiej strony- delikatny, jeszcze nieśmiały, choć ciepły dotyk słońca... O naturalności, która w tym przypadku jest szczególnym atutem decydują również pojedyncze elementy takie jak: koloryt skóry modelki, bądź zwiewnie układający sie biały materiał..sama poza również świadczy o żywiołowości, choć w moim przekonaniu modelka mogłaby spojrzeć w bok, bądź nawet na wprost, aby z jednej strony uniknąć wyeksponowania noska a z drugiej- uwydatnić i podkreślić sympatyczny uśmiech:) To wszystko z mojej strony:) Gratuluję Autorowi fotografii:) A ponieważ to w zasadzie można powiedzieć moja pierwsza analiza więc proszę o wyrozumiałość:))) Pozdrawiam:))


2012-06-24 09:41:06
To żę ta odsłona jest w BW tworzy klimat grozy spotęgowany kłębiastymi pieknymi chmurami na tle których widnieje krzyż:) Jak dla mnie zdjęcie jest świetne:)


This page was created in 0.037132978439331 seconds