Są też niebieskie pasemka we włosach... Przecież widać, że kolory to licentia poetica i z realem mają mało wspólnego. Trudno namawiać kogoś, żeby poprawiał wycudowane kolory. W crossie też białka nie są białe a ludzie się jarają i po galeriach wiszą... Mnie się też kolorystyka osobiście nie podoba, co nie zmienia faktu, że w GN zawiśnie.
2013-10-09 13:46:00
michal_w
Świadomie i celowo PSułem kolorystykę więc bez gadania poniosę konsekwencje :)
Co do palety i jej uzycia - podobnie jak akua, poza tym mocno wyeksponowany nieostry nos... Ale to zdjecie ma tez atuty. Jest zdecydowane, z charakterem, nie ziewa sie przy takim portrecie...no i sliczne te spierzchniete usta... :))
ja lubie konsekwencję w kolorystyce... tu tonacja współgra, gdyby białka były białe jak śnieg a pasemka we włosach nie były seledynowe to byłby zgrzyt... to czy mi się podoba czy nie to już sprawa drugorzędna...
ja na ten przykład lubię czekoladę zagryzać kiszonym ogórkiem i irytuje mnie jak mi mój mąż powtarza z uporem maniaka, że to zły zestaw
2013-10-09 13:46:49
michal_w
Mój żołądek chyba by nie podołał takiemu wyzwaniu :)
kolor kolorem... na to jak wygląda ma przede wszystkim wpływ światło, to jak się załamuje ale co ważniejsze zdolność naszej percepcji, to jak nasze oko w danym świetle kolor postrzega (a to jednak cecha indywidualna każdego człowieka) i dobrze wiemy, że śnieg w cieniu bywa niebieski a twarz w lesie zielona :D
ja na ten przykład lubię czekoladę zagryzać kiszonym ogórkiem i irytuje mnie jak mi mój mąż powtarza z uporem maniaka, że to zły zestaw
Nos mi nie przeszkadza, Roksana ma takie oczy i usta, że, aż za mocno przyciągają.
:D :D :D :D :D