Ja mam 3 spostrzezenia:
- duzy plus za swietne uchwycenie rowerzystki w kontrze do tla.
- minus za kompozycje: nie ma rownowagi, lewa strona przeciaza kadr.
- rowerzysta "psuje" kadr, nie do konca pasuje do przyjetej techniki panning/panoramowanie (rowerzystka vs. rozmyte tlo)
Dobre foto, akurat w tego typu zdjęciach ja nie doszukuje się ani doskonałej równowagi kadru bo nie to jest tematem ani doskonałości poziomowania. Kompozycyjnie też jest ok, temat "wchodzi" w oko.
Rowerzysta w tle psuje mój odbiór, oderwany jakby z innej bajki - na góralu, w kasku i te okulary przeciwsłoneczne. Pisząc mój miałem na myśli pierwsze moje skojarzenie, otóż przyszła mi na myśl Hope i Tru z powieści Sparksa "Z każdym oddechem". Co prawda Hope odjechała Tru samochodem i na jakieś dwadzieścia lat zniknęła mu z oczu... ale snuje ten obraz pewien ślad.
Za brownsville rowerzysta psuje kadr i to mocno, jednocześnie za gryzzli "temat wchodzi w oko".
Przepraszam autorze klikałem jednak po lewej, mąci smaczek ta blachoska. Pozdrawiam.
- duzy plus za swietne uchwycenie rowerzystki w kontrze do tla.
- minus za kompozycje: nie ma rownowagi, lewa strona przeciaza kadr.
- rowerzysta "psuje" kadr, nie do konca pasuje do przyjetej techniki panning/panoramowanie (rowerzystka vs. rozmyte tlo)
Za brownsville rowerzysta psuje kadr i to mocno, jednocześnie za gryzzli "temat wchodzi w oko".
Przepraszam autorze klikałem jednak po lewej, mąci smaczek ta blachoska. Pozdrawiam.