Coś się kotu fotograf nie podobał! Widać, że to kot bojowy.
Miałem kiedyś rudego kota. Miał ksywę "Dyrektor". Ustawił całą swoją zagrodę i kilka sąsiednich we wsi. Potrafił pogonić psa jak wszedł na jego teren!! Był trochę dziwny... bardzo lubił się kąpać tzn ja go kapałem w wannie, był szczęśliwy podczas kąpieli, nie chciał wychodzić z wanny. Razu pewnego poszedł sobie na półroczną wycieczkę, wyszedł w marcu wrócił w październiku. Po tej wycieczce po kilku dniach musiał z kimś mocno walczyć, przyszedł cały pokiereszowany widać, że ledwo uszedł z życiem. Po wizycie u weterynarza i kilku dniach odpoczynku zerwał się i koniecznie na dwór. Odniosłem wrażenie,że chce komuś "oddać", wypuściłem go, obejrzał się na odchodnym, jakby się żegnał, niestety nie wrócił, a minęło już kilka lat... No tak to potęga fotografii, niby prosta fotka a tyle wspomnień. Oczywiście ZA! Proszę kota pogłaskać ode mnie!
2015-11-07 19:41:40
izis
tak to jest z tymi wędrówkami. Jednemu z powodzeniem uda się powrócić, innemu już nie: padnie ofiarą auta albo agresywnego psa :(
Rudzielce ogólnie są dość agresywne i niezbyt do przytulania (przynajmniej takie, które ja poznałam). Ten rudziak na początku buntował się, ale właścicielka zdominowała go i siedział cicho ;)
Dziękuję za komentarz, miło było poczytać :)
@akci masz kota zbrodniarza:) Miałem psa któremu w jego szczenięctwie dostarczałem pluszaków do rozszarpywania. Jak dorósł przyjaźnił się z kotem sąsiadów :)
Miałem kiedyś rudego kota. Miał ksywę "Dyrektor". Ustawił całą swoją zagrodę i kilka sąsiednich we wsi. Potrafił pogonić psa jak wszedł na jego teren!! Był trochę dziwny... bardzo lubił się kąpać tzn ja go kapałem w wannie, był szczęśliwy podczas kąpieli, nie chciał wychodzić z wanny. Razu pewnego poszedł sobie na półroczną wycieczkę, wyszedł w marcu wrócił w październiku. Po tej wycieczce po kilku dniach musiał z kimś mocno walczyć, przyszedł cały pokiereszowany widać, że ledwo uszedł z życiem. Po wizycie u weterynarza i kilku dniach odpoczynku zerwał się i koniecznie na dwór. Odniosłem wrażenie,że chce komuś "oddać", wypuściłem go, obejrzał się na odchodnym, jakby się żegnał, niestety nie wrócił, a minęło już kilka lat... No tak to potęga fotografii, niby prosta fotka a tyle wspomnień. Oczywiście ZA! Proszę kota pogłaskać ode mnie!
Rudzielce ogólnie są dość agresywne i niezbyt do przytulania (przynajmniej takie, które ja poznałam). Ten rudziak na początku buntował się, ale właścicielka zdominowała go i siedział cicho ;)
Dziękuję za komentarz, miło było poczytać :)
boi się aparatu, czy jak? ;]
http://www.fotoferia.pl/portfolio/akci/photo/140279&status=priv
W pozycji, którą zastosowała dziewczynka zaraz syczy, tudzież podziwiam, że udało się Wam zrobić zdjęcie,
publikuj... :)
Bardzo sympatyczne foto :)