Jak na porę roku nudną, całkiem przyjemny obraz Autor stworzył.
Tylko można było po prawej jedno drzewko dosadzić.
Na temat winiety nie będę się wypowiadać, bo to kwestia gustu. Ja osobiście nie przepadam :)

Posadziłem, nie urosło :-) Podobnie jak Koleżanka nie jestem fanem winiet. Tutaj zamaskowałem lekko niebio, bo jasna przestrzeń wydała mi się nieciekawa. Msz bardziej to pomaga niż przeszkadza. Ale walczyć nie będę, gdyż obraz jako "taki sobie" walki warty nie jest :-)

Publikuj rzecz jasna :)

Dziękuję rzecz jasna :-)

Pusta przestrzen nie jest zla przestrzenia i w mysl taka ja to bym dal jej jeszcze wiecej, duzo wiecej, strach pisac o ile wiecej :)
Ale ja to ja i zdarza mi sie czasem wprawiac widza w zaklopotanie, czy podroczyc sie z nim jak kto lubi.
No ale byloby to calkiem inne zdjecie, a pod tym jestem po prawej.

Takiego układu nie testowałem ... z ciekawością rzucę się na narzędzie "kadrowanie" :-) Dzięki za opinię i prawą :-)

Wraca! Co za perspektywa! O ile zachowana jest chronologia prezentacji, to Autor musiał długo czekać i jak sądzę zdrzemnął się z tej bezczynności, leżąc na podłożu. :) Tymczasem dało to świetne efekty. Imponujący minimalizm w treści i kompozycji, subtelnie podkreślonej rzadkim szpalerem drzew, niby wybijającymi poprzez horyzontalną powtarzalność rytm tych radosnych skoków. Określenie "radosnych" użyłem nie bez kozery, bo taki przekaz niesie dla mnie ta praca. Bardzo optymistyczna i wesoła, pomimo skąpych środków wyrazu. Uśmiecham się patrząc na to zdjęcie, więc bez wahania wciskam "publikuj". :)

Faktycznie wracała :-) W zasadzie w ogóle nie czekałem (wg. jednostek czasu fotografa przyrody, czyli 15 minut) , bo na końcu pola coś ją zaniepokoiło i postanowiła wrócić plus minus do punktu wyjścia :-) Dziękuję bardzo za kwiecisty komentarz :-) Chyba podświadomie także postrzegam ten widoczek jako optymistyczny, bo od kilku dni mam go na pulpicie ekranu :-)

Ja też walczyć nie będę, chociażby dlatego że mam zbieżne z Kolegą zdanie :)

Ale w której części zbieżne? Pytanie typu zaczepka z lekką nutką agresywnej prowokacji :-)

Pewnie Cię rozczaruję Autorze, ale zbiornik z jadem mi wysechł i nic złośliwego nie wymyślę. Dlatego z właściwą dla siebie delikatnością odpowiem - jasna przestrzeń nieciekawa jest. Za to dodaje lekkości, oddechu, świeżości... To szare kojarzy mi się ze smogiem zalegającym ostatnio nad polami i szkoda mi się robi zwierzaka. Zepsuł mu Kolega atmosferę :)

Od rana kilka osób próbuje mnie doprowadzić do wściekłości (nie jest to Koleżanka, dla jasności) , ale zręcznie unika riposty. Myślałem, że pod koniec dnia uda mi się wymieć tutaj kilka ciosów. Jestem odrobinę zawiedziony, ale doceniam jasne postawienie sprawy. Strzelę sobie gumką recepturką kilka razy w nadgarstek i będzie ok :-) :-) :-)

A to na coś pomaga? Na przykład na rozruch? Ostatnio czuję się jakby mi ktoś baterie wyciągnął, a nie mogę ładowarki znaleźć. Może też sobie strzelę, gumką od weków :)

Te od weków to są takie przaśne ... i jeszcze woda się wyleje przy jej wyciąganiu. Recepturka. Tylko ona.

Przaśne...dla baby ze wsi w sam raz :)
A Kolega wodę wekuje na ciężkie czasy? Bo ja raczej ogórasy? :)

Woda z ogórków :-) Nie będę nieskromny jeśli dodam, że mam najlepsze na świecie.

Nigdy w życiu. Ja mam najlepsze ! :)

Nie będę się kłócił, ale mam kilku świadków, którzy twierdzą podobniej jak ja i bez nich wódki do ust nie wezmą :-) Aha - dziękuję za złotko :-)