beznadziejna prezentacja , ani tu światła ciekawego, ani kompozycja nie zachwyca... pośladki fajne owszem ale czy fajnie pokazane???
cóż jak mawiają Francuzi: "chacun a son gout"
ubolewam nad tym że aż tyle osób zachwyciło.
:D Nie ma to jak konstruktywna krytyka w dobrym stylu :)
Cieszę się Maggie, że tym razem nie "przyprawiło Cię o mdłości" (że zacytuję inną Twoją krytykę innego mojego zdjęcia). To już drugi raz kiedy pos swoim zdjęciem czytam opinię wyrażoną w formie której bym się po Tobie nie spodziewał. Szkoda.
Piszcie co chcecie, wszak to tylko "tyłek we wodzie" i nie ma co ubolewać, że kogoś rozbawiło czy się komuś spodobało... Ma im być teraz wstyd? Czy jak? :D
a cóż konstruktywnego można napisać o tym kadrze??? jeśli uwagi o słabej kompozycji i braku dobrego światła są mało konstruktywne to trudno... cóż jeśli nie sprostałam Twoim oczekiwaniom autorze, wybacz... przynajmniej mam cywilną odwagę by niemerytorycznie uzasadnić swój głos na NIE
aaa i proszę darować sobie personalny przytyk w formie "...której bym się po Tobie nie spodziewał..." przecież autor nie ma pojęcia i mieć nie może czego po mnie spodziewać się można ;)
Na jednym z portali niemieckich widzialem niedawno zdjecie przedstawiajace meskiego czlonka wystajacego z wody,,, zdjecie bylo zatytuowane 'Wellenbrecher' co oznacza 'Falochron'... bardzo podobna tonacja, styl i wykonanie... nie musze dodawac ze mi sie niezbyt podobalo,,,
niestety szczerze powiedziawszy przyznaje Maggie tutaj troche racj.
jak czytam że "niestety przyznaje mi się trochę racji" to zaczynam się czuć jak osioł który niepotrzebnie ryczy... czas chyba zamknąć buźkę i klikać w milczeniu na NIE ;)))
Przykra jest dla mnie forma - dużo w niej negatywnego ładunku. Po prostu trafiając tu na Twoje komentarze heroicznie uzasadniające głos na nie trafiałem na tak mocno zabarwione negatywna emocją. Zazwyczaj jesteś głosem stonowanym i wydawało mi się, że wiele osób mogłoby się tego od Ciebie uczyć...
Jednak zaczynanie opinii od "beznadziejna prezentacja" to powiedziałbym mocne sformułowanie. Przy "przyprawianiu o mdłości" myślałem, że to gorszy dzień... Teraz się zastanawiam.
OK Papo - Tytuł był pierwszą myślą - rozbawił mnie. Jak widać niektórych też. Poza tym kompozycyjnie wcale nie jest takie złe...
Jak idzie o dobór kategorii to wybrałem akt kierując się warunkami wobec których stoi FF w kontakcie z reklamodawcami - była prosa by zdjęcia z nagością umieszczać w akcie a to myślałem bardziej w foto-żarcie.
Wydaje mi się że tytuł i opis zdjęcia jednoznacznie sugerują że nie jest to jakieś zachwycanie się formą (skądinąd przyjemną) ale właśnie żart grą słów i obrazu.
Sam żartujesz bez "poszanowania" dla "formalności" to mnie też wolno ;P
bartg nie ma negatywnego zabarwienia to Ty tak moje komentarze traktujesz, nie mam na to wpływu, nie moja wina...
odechciewa mi się uzasadniać moje głosy na nie... nie ma w tym żadnego heroizmu a jeśli Ty go widzisz to też nie mój problem tylko Twojego dziwnego odbioru...
Nie jestem specjalnie drażliwy ale odniosłem takie wrażenie - okiem bym nie mrugnął na "Nic mi się nie podoba, kompozycja, światło" ok nie to trudno :)
Niemniej przykrość i dziwne uczucie budzi kiedy na trzy komentarze jednej osoby w dwóch sa stwierdzenia typu "beznadziejna prezentacja" czy "tonacja przyprawia mnie o mdłości" albo "ubolewam że innym się podoba" - ja wiem że to tylko słowa. (choć sam bym sobie raczej nie pozwolił komuś tak napisać) Jednak kiedy masz tą osobę za taką, która zwykle w sposób stonowany i interesujący formułuje myśli (a przeglądam tu sporo zdjęć i nie raz widzę Twoje wypowiedzi) to się zaczynasz zastanawiać - "chyba mnie kobita nie lubi" :)
Może to dziwny odbiór ale tak odebrałem. Nie chciałem Cię urazić i mam nadzieję, że z drugiej strony jest tak samo. Pozdrawiam
bartg nie dorabiaj ideologii niepotrzebnej do moich wypowiedzi...nie wiem które prace są Twoje więc jak miałabym niby kierować się sympatią bądź antypatią... poza tym człowieku!!!! na litość boską, ja Cię nie znam a wierz mi, że lubić a tym bardziej nie lubić mogę tylko kogoś kogo znam...
jeśli uraziłam to zupełnie niezamierzenie
cóż jak mawiają Francuzi: "chacun a son gout"
ubolewam nad tym że aż tyle osób zachwyciło.
Cieszę się Maggie, że tym razem nie "przyprawiło Cię o mdłości" (że zacytuję inną Twoją krytykę innego mojego zdjęcia). To już drugi raz kiedy pos swoim zdjęciem czytam opinię wyrażoną w formie której bym się po Tobie nie spodziewał. Szkoda.
Piszcie co chcecie, wszak to tylko "tyłek we wodzie" i nie ma co ubolewać, że kogoś rozbawiło czy się komuś spodobało... Ma im być teraz wstyd? Czy jak? :D
niestety szczerze powiedziawszy przyznaje Maggie tutaj troche racj.
'niestety' w sesie dla autora niestety bo do GN nie trafi... a pewnie by chcial
Jednak zaczynanie opinii od "beznadziejna prezentacja" to powiedziałbym mocne sformułowanie. Przy "przyprawianiu o mdłości" myślałem, że to gorszy dzień... Teraz się zastanawiam.
Dodam że opinie o ludziach w sieci wyrabia się poprzez lekturę ich wypowiedzi - jako jedyną formą styczności z daną osobą.
Papo - nie muszę nic Ci udowadniać - decyzja o publikacji czegoś jest dowodem na to że autor widzi w tym sens i jakąś wartość.
Jak idzie o dobór kategorii to wybrałem akt kierując się warunkami wobec których stoi FF w kontakcie z reklamodawcami - była prosa by zdjęcia z nagością umieszczać w akcie a to myślałem bardziej w foto-żarcie.
Wydaje mi się że tytuł i opis zdjęcia jednoznacznie sugerują że nie jest to jakieś zachwycanie się formą (skądinąd przyjemną) ale właśnie żart grą słów i obrazu.
Sam żartujesz bez "poszanowania" dla "formalności" to mnie też wolno ;P
Pozdrówka wiesz skąd ;)
odechciewa mi się uzasadniać moje głosy na nie... nie ma w tym żadnego heroizmu a jeśli Ty go widzisz to też nie mój problem tylko Twojego dziwnego odbioru...
Niemniej przykrość i dziwne uczucie budzi kiedy na trzy komentarze jednej osoby w dwóch sa stwierdzenia typu "beznadziejna prezentacja" czy "tonacja przyprawia mnie o mdłości" albo "ubolewam że innym się podoba" - ja wiem że to tylko słowa. (choć sam bym sobie raczej nie pozwolił komuś tak napisać) Jednak kiedy masz tą osobę za taką, która zwykle w sposób stonowany i interesujący formułuje myśli (a przeglądam tu sporo zdjęć i nie raz widzę Twoje wypowiedzi) to się zaczynasz zastanawiać - "chyba mnie kobita nie lubi" :)
Może to dziwny odbiór ale tak odebrałem. Nie chciałem Cię urazić i mam nadzieję, że z drugiej strony jest tak samo. Pozdrawiam
jeśli uraziłam to zupełnie niezamierzenie
Następnym razem nie będę się doszukiwał.
Papo a tak na marginesie to być może 29 będę w Generalnej Guberni może więc będzie okazja do pogadanki?