Kadr jest dobry.
Tak z ciekawości: ten cały syf i paprochy to z etapu wołania w koreksie, czy już na powiększalniku i zabawach z papierem? A może to kwestia skanowania i sterylności w pracy z negatywem?

Brudny negatyw ze względu na czas powstania, kiedyś był czyściutki, ten akurat jest w rolce i można jeszcze ponownie go wypłukać co sobie obiecuję od dłuższego czasu zrobić, te inne które są w oprawkach, z kolei mają boki popodwijane co jednym przeszkadza a innym nie. Niektóre oprawki mam papierowe takie jednorazowe i rozklejenie ich niszczy oryginalność. Generalnie moje lenistwo wpłynęło na stan tego wystawienia. Pozdrawiam