Cóż... można też robić zdjęcia bez grania sztucznych uniesień, które notabene zazwyczaj są mało udane i pojawiają się codziennie masowo i globalnie w ilościach wręcz kosmicznych. Nie bawi mnie robienie zdjęć, które muszą się podobać (choć mam takowych napstrykanych dużo). Ale nie namawiam oczywiście na siłę do przychylnych głosów :)
Dziękuję :) Wszystkim zniesmaczonym proponuję zrobić test - w Muzeum Sztuki w Łodzi na ul. Ogrodowej jest w tej chwili prezentowana bardzo duża ekspozycja sztuki awangardowej i współczesnej na najwyższym poziomie. Dużą część tej wystawy stanowią fotografię. Jestem ciekawy jak byście je zakwalifikowali :) W sumie w ciemno stawiam na "ciemnie" ale w sumie to nie mój problem :)
p.s. przez 11 lat w Inferii to bardzo interesujący wynik ;)