Śliczny jest i pokazany z należytym szacunkiem :)
Moje duże tak szczególnie za to hipnotyzujące spojrzenie.
Ale za to imię powinien Autora gryźć i drapać przez następne dwadzieścia lat co najmniej ;) :))
To Ci wyczucie :-) Szerszeń jest u mnie w komplecie z siostrą. On raczej nie będzie unikał wchodzenia na kolana, a siostra zapowiada się na mocno niezależną jednostkę :-)
Portret jest przepiękny, Szerszeń przeuroczy! Gdybym ja tak umiała przedstawić moją mruczącą ekipę....
I oczywiście gratuluję powiększenia drużyny domowników :))
Moje duże tak szczególnie za to hipnotyzujące spojrzenie.
Ale za to imię powinien Autora gryźć i drapać przez następne dwadzieścia lat co najmniej ;) :))
Mam nadzieję, że siostrzyczka też doczekała się pięknego zdjęcia.
I oczywiście gratuluję powiększenia drużyny domowników :))