Autorze-czy odhaczyłeś edycję kreatywną? Bo nie mamy wglądu w te informację. A tu sądzę że mocno i to dosyć mocno było grzebane. Nie tyle grzebane co "przefiltrowane"...

jeśli uważsza że przesunięcie suwaka kontrast, jasność, cienie są edycją kreatywną to tak jest, ale w powyższym przypadku sądzę, że grubo ponad 90% prac jest poddana edycji kreatywnej.

to skąd wrażenie tekstury?

Na długiej ogniskowej tak wyglądaja trawy które falują na wietrze, sam z początku jak ogladałem zdjęcia samych traw, bez innych elementów myślałem że ostrość gdzieś poleciała, ale jak są zdjęcia gdzie występuje jakiś element większy, czasem stały jak drzewo to te były ostre a trawy wyszły jak własnie wyszły...

Zeby byłą jasność-absolutnie nie mam nic do edycji kreatywnej . Moze nie przepadam za teksturami, a właściwie ich nadmiarem. Sam musisz przyznać że w świetle tej pracy pierwsze co się nasuwa na myśl to tekstura.
Zresztą tu-akurat w tym przypadku nawet jakby było to efektem postprocesu to i tak głos na prawo bo to bardzo ciekawa odsłona.

Nic się nie dzieje, ja osobiście nie lubię zbyt dużego grzebania w zdjęciach bo o ile czasem efekty są ciekawe, to czesto mam dylemat czy to wciąż można nazwać fotografią, czy grafiką stworzoną na bazie fotografii, a dla mnie ma to duże znaczenie, bo ta pierwsza z założenia musi być już przyzwoita i ciekawa z puszki, a ta druga często z fotografią nie musi mieć nic wspólnego, bo z miernej fotografii mozna stworzyć ciekawa ilustracje przy odpowiedniej cierpliwości i umiejetnosciach, ale czy wtedy efekt ko ncowy można nazwać fotografią....w swoich zdjęciach obróbkę staram się ograniczać do minimum i żeby w LR nie zajeła mi więcej niż minutę :) dzięki za wyrażenie zdania, pozdrawiam.