Drogi kolegi co znaczy dużo tu wszystkiego? widzę ,że kolega chyba nigdy nie robił zdjęć tego rodzaju,na kwiatkach o tej porze roku to siedzą różne rzeczy i w różnych ilościach. Od mrówki po ślimaki przez bąki oraz kowale bezskrzydłe, srogonie baldaszkowce,odorki zieleniaki, strojnice, wtyki straszyki, zadomki polne, wojsiłki, złotooki , można tak wymieniać bez końca więc po co pisać komentarz który nic nie wnosi, a już na pewno nie jest niczym konstruktywnym dla autora.
Jeśli chodzi o inne rzeczy typu "dużo tu wszystkiego" to nic dodawane nie było jeśli chodzi o bokeh ,a reszt z kadru nie dało się wyciąć bo zdjęcie nie miałoby sensu.
Byłem na tak ale moje uwagi napiszę. Rozmył bym cały prawy dolny róg albo dał stempel lekko prześwitujący aby PD nie odciągał wzroku. Skorupę ślimaka lekko przyciemnić, mniej by odciągała wzrok. Warto się zastanowić nad takim kadrem, wiem ciasny ale Kadr
To duży kwiat i złapać go w ostrości całego przy tej przesłonie aby był bokeh jaki jest to trudna sprawa i się nie czepiam przedniego rozmycia ;)
Ma być dokładniej to proszę bardzo.
Na zdjęciu dominuje kolor i bokeh. Ślimak wyszedł bardzo jasno sprawiając wrażenie rozmytego (za szybko biegnie ;)?), a owad ukryty w cieniu miedzy płatkami bardzo niewyraźny. Jakby się skupić na ślimaku lub owadzie w makro, ewentualnie całym kwiecie bez makro. Tu rozmycie centralnie na pierwszym płatku kadrowi nie pomaga.
Tak poza zdjęciem. Co się dzieje na tego rodzaju hodowlanych kwiatkach to wiem. Taki 1,5m okazik to mam za szybą w pokoju z którego akurat piszę te słowa i to od paru lat sadzony w tym samym miejscu. Na gatunkach owadów się nie znam, ale fruwa i pełza tego przed domem całkiem sporo. Ślimaków aż za dużo bo ogród podlewany i lgną z całej okolicy. Na tym kwiatku akurat ich jednak nigdy nie widać. Nie wspinają się coś po długiej łodydze do miejsca gdzie nic do jedzenia nie znajdą... Ogólnie to łażą zawsze po czymś innym ten kwiat akurat dziwnie omijając. Ten na zdjęciu to jak położony na łodydze dla zapozowania.
Trudno ,żeby na zdjęciach przyrodniczych dominowały budynki tudzież inne rzeczy ,ślimak kolego proszę spojrzeć na PE jest ostry a nie rozmyty, gdzie usiadł owad to ja już nie wybierałam mu miejsca , trudno żebym go ustawiała jak modelkę :)) poza tym to nie jest makro tylko przyroda, rozmycie pomaga czy nie tak miało być i takie było moje zamierzenie albo ostry tylko pierwszy płatek albo ostra cała reszta ,wybór był prosty.A nawet jeśli ślimak był położony aby pozować to co w tym złego jedni doklejają motylki, bokehy to ja ślimaka nie moge położyć gdzie chcę, no proszę kolegi to już moja sprawa gdzie co i po co kładę.
W pełni zgadzam się z komentarzem @ kuroineko. PD wyszedł niekorzystnie, w szczególności prześwietlony płatek i ten rozmyty. W zaproponowanym kadrze byłabym na tak, mimo, że kolorystyka jak dla mnie zbyt jaskrawa. Kwestia upodobań. BG
Co do ślimaków potrafią wchodzić z własnej woli bardzo wysoko. Ostatnio znalazłam takiego na drugim piętrze, na szybie. Nikt go tam nie posadził, to pewne:)
To duży kwiat i złapać go w ostrości całego przy tej przesłonie aby był bokeh jaki jest to trudna sprawa i się nie czepiam przedniego rozmycia ;)
Na zdjęciu dominuje kolor i bokeh. Ślimak wyszedł bardzo jasno sprawiając wrażenie rozmytego (za szybko biegnie ;)?), a owad ukryty w cieniu miedzy płatkami bardzo niewyraźny. Jakby się skupić na ślimaku lub owadzie w makro, ewentualnie całym kwiecie bez makro. Tu rozmycie centralnie na pierwszym płatku kadrowi nie pomaga.
Tak poza zdjęciem. Co się dzieje na tego rodzaju hodowlanych kwiatkach to wiem. Taki 1,5m okazik to mam za szybą w pokoju z którego akurat piszę te słowa i to od paru lat sadzony w tym samym miejscu. Na gatunkach owadów się nie znam, ale fruwa i pełza tego przed domem całkiem sporo. Ślimaków aż za dużo bo ogród podlewany i lgną z całej okolicy. Na tym kwiatku akurat ich jednak nigdy nie widać. Nie wspinają się coś po długiej łodydze do miejsca gdzie nic do jedzenia nie znajdą... Ogólnie to łażą zawsze po czymś innym ten kwiat akurat dziwnie omijając. Ten na zdjęciu to jak położony na łodydze dla zapozowania.
Co do ślimaków potrafią wchodzić z własnej woli bardzo wysoko. Ostatnio znalazłam takiego na drugim piętrze, na szybie. Nikt go tam nie posadził, to pewne:)